Każdy, kto chce podjechać na Krupówki samochodem, musi liczyć się z ogromnym wydatkiem. Za całodniowy postój na okolicznym parkingu trzeba zapłacić aż 200 zł. A to niejedyna usługa w sercu Zakopanego, która jest wyjątkowo droga.
Ferie zimowe wystartowały, a weekend obfituje w opady śniegu. W związku z tym turyści tradycyjnie szturmują stolicę polskich Tatr – Zakopane.
Jedną z głównych atrakcji górskiego miasta są Krupówki. Na tym reprezentacyjnym deptaku roi się od knajp i atrakcji – można przejechać się dorożką, odwiedzić Muzeum Tatrzańskie czy zrobić zdjęcie z misiem. Jednak najpierw trzeba się tam dostać.
I tu pojawia się problem. Jeśli chcemy podjechać pod Krupówki samochodem, to musimy przygotować się na długie szukanie wolnego miejsca. Z pomocą przychodzi więc okoliczny parking.
"Kupując bilet online na 12 lub 24 h klient otrzymuje gwarancję wolnego miejsca dla siebie" – czytamy na oficjalnej stronie parkingu przy Krupówkach. Rzecz jasna płatnego. Ceny są jednak wysokie.
Jak czytamy na stronie, bilet można kupić online. Godzina postoju kosztuje 10 zł. Pół dnia postoju w tym miejscu to koszt 100 zł. Za 24 godziny korzystania z parkingu kierowcy zapłacą aż 200 zł. Z ustaleń "Faktu" wynika, że to dziesięć razy więcej niż za parking w Trójmieście.
Na stronie można także znaleźć informację, że w przypadku przekroczenia czasu postoju, kierowca nie musi płacić za kolejne godziny, a jedyne za przekroczone minuty. Zachętą do skorzystania z miejsc postojowych ma być fakt, że parking jest zlokalizowany tuż obok deptaka. "Blisko wszystkich atrakcji, restauracji, sklepów" – czytamy.
Jednak wysoka cena postoju to niejedyny dowód na to, że drożyzna zawitała do Zakopanego. W ostatnich dniach głośnym echem obiło się zdjęcie, na którym widać cenę za toaletę przy Krupówkach.
18 stycznia 2023 r. na Facebookowej grupie Tatromaniacy opublikowano fotografię, na której widać napis "Toaleta publiczna: 10 zł". Zdjęcie miało zostać wykonane niedaleko Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem.
Internauci nie kryją oburzenia ceną. "Chciwość i pazerność górali nie zna granic" – stwierdził jeden z nich. Nie brakuje jednak komentujących, broniących cennika – jako powody podają inflację i zachowanie turystów. "Niektórzy klienci korzystający z usług tego pomieszczenia zachowują się jak bydło" – ocenił inny użytkownik.
W tym roku jako pierwsi przerwę od nauki rozpoczęli uczniowie z woj. lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego i śląskiego. Dla nich ferie zimowe trwają od 16 do 29 stycznia. Dla pozostałych regionów wyznaczono inne daty: