TSUE wydał opinię, na którą czekali frankowicze. Klienci, których umowy zostały unieważnione, mogą domagać się od banków dodatkowych świadczeń, a nie tylko zwrotu pieniędzy i odsetek. Ostateczna decyzja w tej sprawie powinna należeć do sądów krajowych.
Reklama.
Reklama.
Rzecznik TSUE ocenił, że frankowicze mogą dochodzić roszczeń od banków, które wykraczają poza zwrot środków pieniężnych
Opinia nie jest wiążąca dla TSUE, ale trybunał zazwyczaj podziela zdanie rzecznika
Ostatnio Sąd Apelacyjny wydał prawomocny wyrok w najgłośniejszej polskiej sprawie frankowej
Frankowicze mogą dochodzić dodatkowych roszczeń. Jest opinia TSUE
16 lutego Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) Michael Collins wydał opinię, na którą czekały osoby z kredytami wefrankach szwajcarskich. Sprawa dotyczy też frankowiczów z Polski.
Rzecznik ocenił, że po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną z uwagi na nieuczciwe warunki klienci mogą dochodzić względem banków roszczeń, które wykraczają poza zwrot świadczeń pieniężnych. Oznacza to, że konsumenci mogą domagać się dodatkowych świadczeń, a nie tylko pieniędzy i roszczeń.
Z koleibankitakiego prawa nie mają. Rzecznik TSUE uznał, że instytucje mogą domagać się jedynie zwrotu przekazanego kapitału kredytu oraz zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od momentu wezwania do zapłaty.
Jednak przedstawiciel TSUE wskazał, że to sądy krajowe na podstawie prawa krajowego mają ustalić, czy "konsumenci mają prawo dochodzić tego rodzaju roszczeń". To do ich kompetencji należy również stwierdzenie, czy są one zasadne.
"Uznany za nieuczciwy warunek umowny nie wywołuje skutków wobec konsumenta, w związku z czym należy przywrócić sytuację faktyczną i prawną konsumenta, w jakiej znajdowałby się on, gdyby pierwotnie ów warunek nie był zawarty w umowie" – czytamy w oświadczeniu TSUE, które cytuje money.pl.
Orzeczenie zostało wydane w reakcji na wątpliwości, które zgłosił w jeden ze spraw frankowiczów Sąd Rejonowy dla Warszawy–Śródmieścia.
Opinia rzecznika TSUE nie jest wiążąca dla instytucji. Jednak praktyka wskazuje, że TSUE zazwyczaj podziela opinię przedstawioną w oficjalnym stanowisku rzecznika.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Najgłośniejsza sprawa frankowa w Polsce zakończona wyrokiem
Ostatnio znów zrobiło się głośno o pierwszej sprawie frankowej, w której głos zabrał TSUE. Na początku lutego Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał prawomocny wyrok w sprawieJustyny i Kamila Dziubaków, którzy wytoczyli spór Raiffeisen Bankowi.
Sąd oddalił apelację banku i unieważnił umowę. Jednak uznał, że Raiffeisen Bank może, w razie przegranej, wstrzymać wypłatę do momentu aż klienci zwrócą zaciągnięty kredyt.
Spór Dziubaków z Raiffeisen Bankiem już kilka lat temu został okrzyknięty najgłośniejszą polską sprawą frankową. W 2008 r. małżeństwo zaciągnęło kredyt hipoteczny na kwotę 400 tys. zł na 40 lat. Bank udzielił kredytu w złotych indeksowanego do franka szwajcarskiego.
W ocenie Dziubaków bank zawarł w umowie niedozwolone klauzule. Poza tym miał ich nie poinformować o ryzyku, jakie wiąże się z nieprzewidywalnością kursu franka szwajcarskiego.