Do sejmowej Komisji Infrastruktury trafił projekt nowelizacji prawa o ruchu drogowym. Podczas pierwszego czytania kilka zmian zaproponował poseł PiS-u Jerzy Polaczek. Komisja przyjęła poprawkę poselską. Tym samym może zostać przywrócona sytuacja prawna sprzed 2022 r. O ile oczywiście zostanie przyjęta przez Sejm.
Proponowane zmiany miałyby zostać wprowadzone po trzech miesiącach od dnia ich ogłoszenia. A ono, jak podała Polska Agencja Prasowa, może nastąpić podczas wciąż trwającego posiedzenia. Według posłów najwcześniejszym terminem będzie późne lato lub wczesna jesień.
Czytaj także: Od jutra za przejazd autostradą zapłacimy więcej. Ale można uniknąć podwyżki
Co się zmieni? Punkty karne będą usuwane po roku zamiast po dwóch latach. Dodatkowo ich liczbę będzie można zredukować, biorąc udział w kursie reedukacyjnym. To szkolenie będzie płatne. Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że maksymalnie stawka wyniesie 500 zł. Wynika to z ustawy, ale Ministerstwo nie wyklucza zmiany kwoty.
Kursy doszkalające prawdopodobnie będą organizować dyrektorzy wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego na podstawie wytycznych, które pojawią się później. Zaświadczenia o ukończeniu kursu będą przesyłane komendantowi wojewódzkiej policji.
Jeśli powyższa ustawa wejdzie w życie, z kursu skorzystasz raz na pół roku. "Stracisz" wówczas 6 punktów karnych. Jest jedno "ale". Gdy kierujący pojazdem przekroczy limit 24 punktów karnych, straci prawo do udziału w szkoleniu.
Jeśli kierowca będzie miał zatrzymane prawo jazdy, po wyznaczonym okresie automatycznie je odzyska. Nie będzie musiał składać wniosku o jego wydanie. Na jak długo można stracić dokument? O tym piszą Motofakty.
Okres trwa 3 miesiące przy przekroczeniu prędkości o ponad 50 km na godz. w obszarze zabudowanym. Tyle samo, jeśli kierowca zawodowy np.:
Prawo jazdy zostanie zabrane na 3 miesiące również wtedy, gdy ktoś będzie przewoził więcej osób niż zostało to przewidziane dla danego pojazdu. Karę dostanie kierowca z 3 nadprogramowymi pasażerami w:
W autobusie nie może być więcej niż 6 osób ponad limit.
"Nie dotyczy to kierowców autobusów jeżdżących w publicznym transporcie zbiorowym, w gminnych, powiatowych i wojewódzkich przewozach pasażerskich, o ile w pojazdach przewidziano miejsca stojące" wyjaśniają Motofakty.
"Rzeczpospolita" dodaje, że całkowicie stracimy dokument, gdy w ciągu 5 lat po odbyciu kursu reedukacyjnego znów dostaniemy więcej niż 24 punkty karne. Wtedy będzie trzeba wyrobić prawo jazdy od nowa.
Osoby, które dopiero zaczęły jeździć samochodami, będą traktowane inaczej. (Nowym kierowcą przez rok jest ten, któremu po raz pierwszy wydano prawo jazdy). Oni będą się stosować do dotychczasowych wytycznych, a więc:
Powyższe zmiany to nie jedyne, jakie mogą się pojawić w prawie o ruchu drogowym. Ministerstwo Sprawiedliwości zaproponowało jakiś czas temu, by zabierać samochody pijanym kierowcom. Taka reguła ma obowiązywać od 14 marca 2024 r.
"Dziennik Gazeta Prawna" podał, że pojazd stracimy wtedy, gdy we krwi znajdzie się przynajmniej 1,5 prom. alkoholu. A co z samymi autami? Wciąż nie wiadomo, kto miałby opłacać za składki OC, ani gdzie trafią pieniądze z nawiązek. Portal wyborcza.biz próbował to ustalić, ale Ministerstwo Sprawiedliwości nie podało szczegółów.
Czytaj także: https://innpoland.pl/191855,tempo-30-w-warszawie-ratusz-nie-zwalnia-przy-pracy-nad-spowolnieniem