500 plus skończyło siedem lat. Jak pisaliśmy w INNPoland, choć świadczenie wprowadzone w kwietniu 2016 r. nie podniosło wskaźnika dzietności, to dla wielu rodzin jest niezbędnym zastrzykiem gotówki.
W 2016 r. było to realne wsparcie – 500 zł stanowiło 30 proc. płacy minimalnej i ponad 12 proc. średniej krajowej brutto. Od tamtego czasu zmieniło się mnóstwo, głównie za sprawą inflacji, która według najnowszych wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wyniosła w marcu 16,1 proc.
"Fakt" sprawdził, ile można było kupić na świadczenie na początku programu, a na ile wystarcza obecnie. Pod uwagę wzięto ceny publikowane przez Główny Urząd Statystyczny. Różnice są ogromne.
Na ile wystarczało 500+? Według "Faktu" mogliśmy za nie zapłacić za:
Z wyliczeń Instytutu Emerytalnego wynika, że świadczenie powinno teraz wynosić 705,39 zł – przy założeniu, że 500 plus byłoby podnoszone w takim samym tempie jak renty i emerytury.
Gdyby zastosować taką waloryzację, już w przyszłym roku 500 plus powinno wynieść nie 705,39 zł, ale 790,03 zł. Taka podwyżka oznaczałaby, że wydatki na świadczenie, które obecnie przekraczają 40 mld zł, wzrosłyby do 66 mld zł rocznie.
Dla zwykłych zjadaczy chleba te szacunki mają ogromne znaczenie. W praktyce oznaczają bowiem, że siła nabywcza 500 plus jest coraz mniejsza, więc za ten sam dodatek od rządu mogą kupić zdecydowanie mniej niż w momencie jego wprowadzenia.
O tym, że 500 plus powinno zostać zmodyfikowane, grzmią od dawna nie tylko ekonomiści, lecz także eksperci zajmujący się demografią. To właśnie zapowiedź tego programu sprawiła, że w 2015 r. Prawo i Sprawiedliwość (PiS) przejęło władzę.
Jak donosi "Super Express" partia jest świadoma, jak ważne dla Polaków jest 500 plus. Z ustaleń dziennika wynika, że w planach jest podwyższenie popularnego świadczenia. 500 plus miałoby się zamienić w 800 plus. Zwiększenie dodatku ma być jednym z elementów programu wyborczego Zjednoczonej Prawicy.
Majstrowanie przy 500 plus może się opłacić. Z najnowszego sondażu priorytetów wyborców wynika, że to właśnie zmiany w 500 plus są dla elektoratu Jarosława Kaczyńskiego jedną z najważniejszych kwestii. To właśnie na waloryzacji dodatku (poza inflacją i poprawą sytuacji w służbie zdrowia) powinien, zdaniem wyborców, skupić się obóz rządzący w nadchodzącej kampanii wyborczej.
Czytaj także: https://innpoland.pl/192695,waloryzacja-500-wiemy-co-o-niej-sadzicie-mamy-najnowszy-sondaz