
Mężczyzna z Chin nie umiał się pogodzić ze stratą ukochanej babci. Aby łatwiej przejść przez żałobę, "przywrócił jej życie" dzięki popularnemu chatbotowi. Niektórym wydało się to zbyt dalekim posunięciem, ale Wu go nie żałuje.
Nieżyjąca babcia w programie ChatGPT
Mieszkaniec Chin używa technologii, by rozmawiać ze zmarłą babcią, informuje "The South China Morning Post". Użył nagrań rozmów telefonicznych, by ChatGPT mógł odtworzyć jej głos.
Na podstawie zdjęcia seniorki powstał awatar, który delikatnie rusza ustami i głową, mruga oraz "serdecznie się śmieje". Nagranie z "rozmowy" zamieścił na chińskiej platformie do wideo Bilibili.
Fragment można obejrzeć na poniższym nagraniu:
O czym Wu rozmawia z "babcią"?
"TSCMP" podał, że rodzina rozmawia z "babcią" na zwyczajne, codzienne tematy. Zacytował jeden z takich dialogów.
"Babciu, mój tata i ja wracamy do naszej rodzinnej miejscowości, by w tym roku świętować chiński Nowy Rok razem z tobą. Ostatnio mój tata do ciebie dzwonił. Co mu powiedziałaś?" – zapytał Wu.
"Powiedziałam, żeby nie pił wina, nie grał w karty i żył oszczędnie" – brzmiała odpowiedź. Wu przyznał, że jego tata ma już 50 lat, a mimo to pije wino codziennie i nie ma żadnych oszczędności.
"A ty, babciu, co kupiłaś na tegoroczne obchody Nowego Roku?".
"Kupiłam dwie butelki oleju spożywczego, tłoczonego do butelki przez samych rolników. Ma mocny zapach, ha ha. Kosztował 75 juanów (46 zł – red.) za butelkę.
Jak "ożywiono" seniorkę?
Chińczyk nie ograniczył się do wgrania fotografii kobiety oraz jej głosu. "The South China Morning Post" podaje, że zrobił coś więcej.
Wuliu Wu
Historia Wu i jego babci
Wuliu Wu to 24-letni grafik z Szanghaju (oryginalny zapis to Wu Wuliu, ponieważ m.in. w Chinach jako pierwsze podaje się nazwisko). Jego babcia wychowywała go po rozwodzie rodziców, ich więź była bardzo bliska. Zmarła w styczniu 2023 r. na koronawirusa, gdy miała 84 lata. Wu czuwał przy niej, gdy była w śpiączce.
Nie wybudziła się, dlatego nie mógł jej pożegnać. Z tęsknoty oraz by ułatwić sobie przejście przez żałobę, Wu użył programu ChatGPT, by móc przez jakiś czas wciąż móc "rozmawiać" z ukochaną babcią. "Czuję się dobrze, gdy mogę spojrzeć na babcię i z nią porozmawiać", powiedział Wu cytowany przez "The South China Morning Post".
ChatGPT został "człowiekiem"
Lubicie gry? Wygląda na to, że ChatGPT też. Informatycy "pozwolili" mu zagrać w grę komputerową podobną do The Sims. Pisaliśmy o tym w innym artykule w INNPoland. Program mógł grać 25 postaciami, z których każda miała jakieś aspiracje i "własne życie". Rzeczywisty gracz mógł je obserwować lub ingerować w to, co się działo na ekranie.
