INNPoland_avatar

Największa dziura budżetowa NFZ w historii. Może "zabraknąć pięniedzy na leczenie"

Maria Glinka

13 czerwca 2023, 10:26 · 3 minuty czytania
Tak wielkiej dziury w budżecie NFZ jeszcze nie było. W tym roku wydatki instytucji będą wyższe aż o 11,5 mld zł niż przychody. Krystyna Skowrońska (KO) z sejmowej komisji zdrowia alarmuje, że może "zabraknąć pieniędzy na leczenie".


Największa dziura budżetowa NFZ w historii. Może "zabraknąć pięniedzy na leczenie"

Maria Glinka
13 czerwca 2023, 10:26 • 1 minuta czytania
Tak wielkiej dziury w budżecie NFZ jeszcze nie było. W tym roku wydatki instytucji będą wyższe aż o 11,5 mld zł niż przychody. Krystyna Skowrońska (KO) z sejmowej komisji zdrowia alarmuje, że może "zabraknąć pieniędzy na leczenie".
NFZ z rekordową dziurą w budżecie. Fot. Lukasz Solski/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Największa dziura budżetowa w historii NFZ

Państwo krok po kroku wycofuje się z finansowania ochrony zdrowia. Infor podaje, że od tego roku nie płaci m.in. za darmowe leki dla osób powyżej 75. roku życia i kobiet w ciąży, pogotowie, chorujących na hemofilię czy pacjentów z HIV/AIDS. Poza tym nie przekazuje składek za żołnierzy służby zasadniczej, studentów i dzieci z domów dziecka.


To nie wszystko. Serwis oko.press przypomina, że niedawno Sejm podjął decyzję, że NFZ przekaże 5,5 mld zł ze swojego funduszu zapasowego na Fundusz Przeciwdziałania COVID–19. Na NFZ zrzucono koszty zakupu szczepionek do szczepień obowiązkowych i specjalistycznych. Do tej pory płaciło za nie Ministerstwo Zdrowia.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w poniedziałek na stronie instytucji pojawił się plan finansowy. Kilka miesięcy temu NFZ prognozował dziurę budżetową na poziomie 10,6 mld zł, a teraz spodziewa się 11,5 mld zł. "GW" wskazuje, że to największa dziura budżetowa w historii NFZ.

Z planu wynika, że koszty wszystkich świadczeń wzrosną o niemal 4,8 mld zł. Z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że od lipca kontrakty pracowników szpitali i przychodni wzrosną o 14-15,5 mld zł.

Zatem od lipca do grudnia potrzebujemy aż 8 mld zł, a najnowszy plan nie zawiera kosztów wynagrodzeń czy inflacji. W związku z tym dziura w budżecie NFZ będzie jeszcze większa.

Pogłębi ją także spełnienie ostatniej obietnicy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W trakcie "Programowego ulu Prawa i Sprawiedliwości" polityk zapowiedział bezpłatne leki dla osób powyżej 65. roku życia i dzieci do 18. roku życia. Niedawno Niedzielski przekonywał, że darmowe leki będą dostępne już od września.

Na czym oszczędza NFZ?

Plan wskazuje również, że NFZ radykalnie zmniejsza wydatki. W pierwszej wersji dokumentu rezerwa na leczenie i refundację leków wynosiła 3,8 mld zł. Obecnie jest to zaledwie 173 mln zł.

Rezerwa na pacjentów, którzy leczą się w innym województwie, niż mieszkają (tzw. koszty migracji), opiewały na 5,1 mld zł. Obecnie jest to zero.

– Uruchamianie wszystkich rezerw na świadczenia i leki to rzecz skandaliczna. To niebezpieczne dla pacjentów, bo wcześniej czy później przy takiej polityce funduszowi zabraknie pieniędzy na leczenie – ocenia w rozmowie z "GW" Krystyna Skowrońska (KO) z sejmowej komisji zdrowia.

Nowelizacja budżetu państwa. Dodatkowe pieniądze dla sędziów i budżetówki

Plan finansowy NFZ to niejedyny ważny dokument, który ujrzał światło dzienne w ostatnich dniach. Rząd przyjął bowiem nowelizację ustawy budżetowej i skierował ją do Sejmu.

Z informacji podawanych przez "Fakt" wynika, że rząd szykuje 4000 zł plus dla sędziów, a dla innych pracowników budżetówki tylko jednorazowe dodatki i to jeszcze nie dla wszystkich. W projekcie ustawy zapisano, że specjalny dodatek motywacyjny będzie miał charakter uznaniowy i będzie przyznawany w szczególności za zaangażowanie w pracy.