Nie będzie trzeba składać wniosków, kontaktować się z ZUS-em. Wystarczy poczekać na przelew, wyższy o 300 złotych. Szefowa ZUS zapewnia, że jest gotowa na podwyższenie 500+ do 800 złotych od stycznia, chociaż do uchwalenia nowego prawa jeszcze daleka droga.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Przewidziane w projekcie ustawy przyjętym przez rząd podniesienie od 1 stycznia 2024 r. wysokości tego świadczenia z 500 do 800 zł miesięcznie nie będzie wymagało składania do ZUS nowych wniosków. Zakład podniesie wysokość świadczenia z urzędu. Zmiana nastąpi automatycznie i obejmie wszystkich uprawnionych. Nie ma potrzeby zgłaszania się w tej sprawie do ZUS – zapewnia prof. Gertruda Uścińska.
Sama przyznaje, że mowa o "projekcie ustawy". Ta nie weszła jeszcze w życie, prace nad nią muszą potrwać. Ledwie we wtorek 27 czerwca rząd przyjął projekt ustawy w sprawie waloryzacji 500 plus. Poinformowała o tym na Twitterze Barbara Socha, wiceminister rodziny i polityki społecznej, która jest również pełnomocniczką rządu do sprawy polityki demograficznej.
Ustawa trafi do Sejmu, Senatu i podpisu prezydenta. Jest niemal pewne, że będą do niej zgłaszane poprawki. To wszystko potrwa, ale ZUS już zgłosił gotowość do wypłacania większych pieniędzy.
Na pieniądze być może poczekamy dłużej
Choć kwota 800 zł na dziecko będzie obowiązywała od 1 stycznia 2024 r., okazuje się, że nie każdy otrzyma przelew jeszcze w styczniu. Program się nie zmienia, podwyższona ma być jedynie kwota świadczenia. Wymaga to jednak nie tylko przyjęcia odpowiedniej ustawy, ale już po tym "wprowadzania regulacji technicznych" przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).
"W związku z tym proponuje się wprowadzenie regulacji, zgodnie z którą wypłata przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych przysługującego świadczenia wychowawczego w nowej wysokości 800 zł miesięcznie będzie mogła nastąpić nie później niż do dnia 29 lutego 2024 r." – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii. Stay tuned!
Pieniądze nie rodzą dzieci
Przyjęcie projektu w sprawie 800 plus zbiegło się w czasie z publikacją nowych, wyjątkowo niepokojących danych dotyczących polskiej demografii. Główny Urząd Statystyczny (GUS)przekazał, że w kwietniu 2023 r. urodziło się w Polsce zaledwie 21 tys. dzieci.
To być najgorszy wynik w historii pomiarów. Eksperci wielokrotnie podkreślali, że 500 plus nie wpłynęło na dzietność, a jedynych plusów tego programu można szukać w kontekście walki z ubóstwem.
Od kiedy 800 plus?
Program "Rodzina 500 plus" wystartował 1 kwietnia 2016 r. i od tamtej pory wysokość świadczenia nie była podnoszona. W międzyczasie zmieniły się kwoty zarówno najniższego, jak i średniego wynagrodzenia, a koszty utrzymania wzrosły głównie za sprawą inflacji.
W rezultacie spadła siła nabywcza 500 plus. Z najnowszych wyliczeń wynika, że najpopularniejszy dodatek prorodzinny w Polsce jest obecnie warty mniej niż 350 zł (około 344 zł).
Fakt, iż waloryzacja 500+ do 800 złotych miesięcznie jest planowana na przyszły rok, umknął sporej grupie odbiorców tego świadczenia. Ci zasypali Zakład Ubezpieczeń Społecznych pytaniami o to, kiedy dostaną podwyżkę. ZUS ma już dość i odpowiada: przepisy nie są nawet uchwalone, dla nas 500+ to ciągle 500 zł.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Dla kogo 800 plus?
Projekt ustawy w sprawie waloryzacji zakłada, że zmiana wysokości świadczenia nastąpi z urzędu. Oznacza to, że rodzice i opiekunowie nie muszą składać żadnych wniosków.
Dokument wskazuje, że zostaną utrzymane wszystkie dotychczasowe zasady. 800 plus, tak samo jako 500 plus, będzie przysługiwało na każde dziecko do ukończenia przez nie 18. roku życia, bez względu na dochód, jaki osiąga rodzina.
Na wadliwość tej koncepcji zwracał uwagę w rozmowie z INNPoland.pl ekonomista Ryszard Petru. – Waloryzacja 500 plus dla wszystkich to marnotrawstwo pieniędzy – podkreślił.
W przeszłości, w czasie swojej kadencji w Sejmie, Petru był jednym z przeciwników flagowego programu socjalnego Prawa i Sprawiedliwości.
– Głosowałem przeciwko 500 plus, dlatego że było dla wszystkich. Uważam, że ten program powinien być skierowany wyłącznie do ograniczonej grupy potrzebujących – przyznał ekonomista.