Co się dzieje w Niemczech? Jak pisze money.pl niemiecka gospodarka znalazła się w stagnacji w drugim kwartale 2023 roku. Wzrost PKB Niemiec był zerowy w ujęciu kwartał do kwartału. Tymczasem prognozy mówiły o zwyżce tego wskaźnika o 0,1 proc.
"Niemcy pozostały najgorzej radzącą sobie główną gospodarką strefy euro w drugim kwartale, podczas gdy gospodarki Francji i Hiszpanii rosły w stałym tempie dzięki silniejszemu eksportowi i turystyce" - podaje agencja Reutera.
Ekonomiści spodziewali się wzrostu PKB Niemiec o 0,1 proc. w ujęciu kwartał do kwartału. Tymczasem według najnowszego, lipcowego odczytu wskaźnik nie zmienił się. W czerwcu 2023 Bundesbank poinformował, że spodziewa się wzrostu gospodarki Niemiec, lecz nie tak znaczącego, jak prognozowano.
Problemem Niemiec jest m.in. słaby popyt zagraniczny i podwyżka stóp procentowych. W całym 2023 r. Bundesbank prognozował spadek krajowego PKB o 0,3 proc.
Jak pisze DW.com, obroty w handlu dwustronnym między Polską a Niemcami osiągnęły w 2022 r. nowy rekord i wyniosły 167,7 mld euro (794,80 mld zł) – podał niemiecki Federalny Urząd Statystyczny. To o 20 mld euro więcej niż rok wcześniej.
Polska obroniła tym samym swoje piąte miejsce wśród najważniejszych partnerów handlowych Niemiec za Chinami, Holandią, Stanami Zjednoczonymi i Francją. Eksport Polski za zachodnią granicę wzrósł w 2022 roku o około 12 proc. do 77,32 mld euro (366,45 mld zł), natomiast wartość importu niemieckich towarów o prawie 15 proc. do 90,26 mld euro (427,78 mld zł).
Osłabienie czy recesja w Niemczech odbiją się bez wątpienia na kondycji polskiego eksportu za Odrę. Blisko jego połowę stanowią części i komponenty wykorzystywane w niemieckich fabrykach, produkujących w dużej mierze na eksport – pisze Polski Instytut Ekonomiczny.
Co najmniej połowa polskiego eksportu do Niemiec zaspokaja jednak tamtejszy rynek wewnętrzny. Wynika z tego, że zmniejszenie spożycia gospodarstw domowych oraz działalności inwestycyjnej przedsiębiorstw przełoży się automatycznie na gorsze wyniki polskiego eksportu do Niemiec.
Jak przypomina Polski Instytut Ekonomiczny, Niemcy od lat pozostają jednym z kluczowych partnerów gospodarczych Polski. Blisko 10 proc. polskiego PKB w 2018 r. zależało od wymiany handlowej z naszym zachodnim sąsiadem, w tym ponad 7 proc. zawdzięczamy popytowi odbiorców końcowych za Odrą, a kolejne 2,6 proc. wynika z eksportu przez Niemcy polskiej wartości dodanej.
Polska odnosi korzyści z wymiany handlowej z Niemcami, zarówno pod względem uzyskiwanej wartości dodanej, jak i liczby pracujących. Oznacza to, że popyt niemieckich odbiorców końcowych (gospodarstw domowych, firm, administracji rządowej i samorządowej) generował w Polsce więcej wartości dodanej oraz większą liczbę miejsc pracy niż popyt finalny w Polsce generował w Niemczech. Dodatkowe korzyści dla Polski wynikają z niemieckiego eksportu towarów, w których zawarta jest polska wartość dodana – dowodzi PIE.
Z jednej strony, dzięki popytowi odbiorców końcowych w Niemczech, w Polsce w 2018 r. zatrudnionych było 1150 tys. pracowników. W porównaniu do 2004 r. był to wzrost o 362 tys. pracujących, czyli o 46 proc. Do tego trzeba doliczyć 393 tys. osób zatrudnionych w Polsce, których miejsca pracy istnieją dzięki niemieckiemu eksportowi towarów, zawierających polską wartość dodaną.
Z drugiej strony popyt finalny w Polsce kreował 373 tys. miejsc pracy w Niemczech. Wartość ta od 2004 r. wzrosła o 168 tys., czyli ponad dwukrotnie. Kolejne 136 tys. osób ma pracę dzięki temu, że w polskim eksporcie zawarta jest niemiecka wartość dodana.
"Istnieje wyraźna asymetria w znaczeniu obu krajów we wzajemnej wymianie handlowej, co wynika z różnic w wielkości gospodarek. Wymiana handlowa z Niemcami ma w tworzeniu wartości dodanej oraz miejsc pracy w Polsce kilkukrotnie większe znaczenie niż wymiana handlowa z Polską w tworzeniu wartości dodanej i miejsc pracy w Niemczech. Z tego powodu Niemcy są znacznie ważniejsi dla Polski niż Polska dla Niemiec" – mówi Łukasz Ambroziak, starszy doradca w zespole gospodarki światowej PIE.
Polska jest dla Niemiec piątym partnerem handlowym w eksporcie i czwartym w imporcie. Czwartym dostawcą towarów dla swojego zachodniego sąsiada Polska stała się w okresie pandemii COVID-19, gdy wyprzedziła Francję. Polska już od 2012 r. odnotowuje nadwyżkę w handlu towarowym z Niemcami, która w 2021 r. sięgnęła 9 mld euro.