Patrząc na zarobki szefów linii lotniczych, można powiedzieć, że zapaść w branży jest już przeszłością. Średnia podwyżek prezesów to 50 proc. W tej branży zarabia się bardzo dobrze, ale bogactwem nikt nie dorówna szefowi Ryanaira. Dostaje stosunkowo niewiele, ale jego potęga finansowa tkwi gdzie indziej.
Zarobkom prezesów linii lotniczych przyjrzeli się włoscy dziennikarze, którzy stworzyli ranking. Dodajmy też, że wynagrodzenie szefów europejskich przewoźników zazwyczaj składa się z kilku elementów. Wiadomo: podstawa i premie. Nowością są dodatki za działania na rzecz ochrony środowiska. I to spore, bo Hiszpan Luis Gallego, prezes IAG, za redukcję emisji CO2 dostał 192 tys. euro premii.
Zarobki szefów linii zebrał włoski dziennik "Corriere della Sera". Okazuje się, że najbogatszy jest Michael O'Leary, prezes Grupy Ryanair. Co prawda w zeszłym roku zarobił zaledwie 975 tys. euro, ale za to ma pakiet akcji firmy. Jest on wart aż 700 mln euro.
Największymi zarobkami w branży może się pochwalić Shai Weiss, prezes Virgin Atlantic. W zeszłym roku zarobił 4,3 mln euro, tuż za nim są prezes Grupy Lufthansa Carsten Spohr i Ben Smith z Air France/KLM. Obydwaj dostali po 4,2 mln euro.
Z kolei największą podwyżkę dostał Johan Lundgren, prezes brytyjskiego easyJeta. W 2021 miał 920 tys. euro pensji, w zeszłym podskoczyła ona do 3,5 mln euro. W tej kategorii warto też zwrócić uwagę na Dimitriosa Gerogiannisa, prezesa Aegean Airlines. Jego zarobki podskoczyły z 400 tysięcy do 2,4 mln euro. Jak czytamy, była to nagroda za wybitne wyniki finansowe i wyjątkowo szybką odbudowę po pandemii.
Kolejni prezesi w Europie zarabiali już poniżej 2 mln euro. A jak wygląda na ich tle prezes polskiego LOT-u? Obecnie jest nim Rafał Fijoł. Pracę na tym stanowisku zaczął dopiero pod koniec czerwca tego roku. Jego poprzednik, odwołany w grudniu 2022 roku Rafał Milczarski, zarabiał od 2,8 mln zł w 2017 roku do 800 tysięcy w 2018. Jego zarobki były uzależnione od wyników firmy.
W 2022 roku kilku dyrektorów generalnych amerykańskich linii lotniczych wyróżniało się imponującymi pakietami wynagrodzeń. Na czele grupy najlepiej opłacanych prezesów linii lotniczych stoi Scott Kirby, dyrektor generalny United Airlines, z łącznym wynagrodzeniem w wysokości 9,8 mln dolarów.
Jego pensja dyrektora generalnego United Airlines to połączenie 1 miliona dolarów wynagrodzenia podstawowego i 8,7 mln dolarów w nagrodach w postaci akcji. Strategiczne przywództwo Kirby'ego i skupienie się na efektywności operacyjnej odegrały kluczową rolę w sukcesie United, które odnotowało pierwszy od 2019 roku zysk (w wysokości 737 mln dolarów). Pensja Scotta Kirby'ego stawia go na szczycie naszej listy najlepiej opłacanych dyrektorów generalnych amerykańskich linii lotniczych.
Ed Bastian, dyrektor generalny Delta Air Lines, zajmuje drugie miejsce z łącznym wynagrodzeniem w wysokości 9,6 mln dolarów. Podstawowa pensja Bastiana wynosiła 950 000 dolarów plus 5,7 mln dolarów w nagrodach w postaci akcji. Silne przywództwo Bastiana i podejście skoncentrowane na kliencie przyczyniły się do wiodącej w branży reputacji firmy Delta, co znajduje odzwierciedlenie w jego wynagrodzeniu dyrektora generalnego Delta Airlines.
John Redmond, dyrektor generalny Allegiant Air, zapewnia sobie trzecie miejsce z łączną wypłatą w wysokości 8,55 mln dolarów. Przywództwo Redmonda napędzało wzrost i ekspansję Allegiant Air, dzięki czemu jest popularnym wyborem wśród osób podróżujących w celach wypoczynkowych. Redmond został dyrektorem generalnym Allegiant 1 czerwca 2022 r.
Doug Parker, dyrektor generalny American Airlines, zarobił łącznie 6,54 mln dolarów, co plasuje go na czwartej pozycji. Ben Minicucci, dyrektor generalny Alaska Airlines, zajmuje piąte miejsce z łącznym wynagrodzeniem w wysokości 6,49 mln dolarów. Wynagrodzenie Minicucciego było jednym z najbardziej spektakularnych wzrostów w 2022 roku spośród wszystkich dyrektorów generalnych na tej liście, mniej więcej dwukrotnością jego pensji od 2021 roku.