Po długich latach oczekiwań fani kultowej sagi Wrót Baldura otrzymali kontynuację od innego studio, wiernemu duchowi oryginału. Od momentu premiery na komputerach osobistych, 3 sierpnia, gra pobiła rekordy zainteresowanych użytkowników. Po weekendzie pnie się jeszcze wyżej.
"Przed wyruszeniem w drogę, należy zebrać drużynę" – te słowa wypowiadane głosem Piotra Fronczewskiego zna wielu polskich graczy. Dubbing Baldura 1 i 2 stał się legendą, a sposób wydania tych gier przez CD Projekt zmienił podejście klientów do oryginalnych wersji gier, walczących w latach 90 z pirackim podziemiem. "Trójka" również zalicza historyczny start.
Apetyt na grę rósł nie tylko ze względu na kontynuację klasyka. Studio Larian udostępniło Baldur’s Gate 3 w wersji we wczesnym dostępie, pozwalając graczom bawić się w pierwszym rozdziale przygody i testować dodane z czasem opcje, budując w ten sposób zaufaną bazę klientów.
W efekcie po weekendzie gra może poszczycić się rekordem aktywnych graczy na Steam - 814 666 w niedzielę, wedle statystyk na SteamDB, zbliżając się do takich mainstreamowych pozycji jak CS:GO. To olbrzymi sukces dla niezależnego producenta, jakim jest belgijskie Studio Larian.
W dniu premiery tytuł sprzedał się w 2,5 miliona egzemplarzy. Wedle danych z serwisu VG Insights, obecnie zeszło 3,2 miliona egzemplarzy gry, która przyniosła Studio Larian 148 milionów dolarów dochodów. Produkcja gry rozpoczęła się w 2017 roku i chociaż nie mamy danych od twórców, gracze szacują koszt poniżej 100 milionów dolarów.
Gra nie ukazała się równomiernie na wszystkich platformach. Edycja na PlayStation 5 pojawiła się 6 sierpnia bijąc kolejny rekord i stając się bestsellerem w mgnieniu oka. 7 sierpnia Studio Larian poinformowali, że tytuł przeszedł weryfikację na przenośną konsolę SteamDeck. W planach jest też dalsze wydanie gry na konsole Xbox.
Przed premierą Studio Larian w oryginalny sposób podkręcali atmosferę. By pokazać, że gracze będą mogli jak w prawdziwych grach role-playing (odgrywania roli w kilka osób przy stole) dokonać nawet najbardziej szalonych decyzji, pokazali scenę seksu… z niedźwiedziem.
Mowa o druidach, którzy w tej grze są zmiennokształtni. Całość ma wydźwięk mocno komediowy, a wygrała serca wielu graczy swoją absurdalnością. Widownia na pokazie nagrodziła ujawniony materiał oklaskami.
Gra jest przeznaczona dla dojrzałych użytkowników, acz posiada ustawienia pozwalające dostosować ją do odbiorcy. Obecnie na social media trendują nagrania pokazujące reakcje streamerów na niespodziewane sceny nagości w grze.