Analizy śledczych wykazały, że Rosja używa wielu gier, w tym Roblox, Minecraft i World of Tanks jako tuby propagandowej. Sieją wśród młodych graczy swoją wizję inwazji na Ukranę.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dziennikarze śledczy "New York Times" sprawdzili kilka tytułów do grania online cieszących się dużą popularnością. Rosjanie próbują pokazać swoje wojsko jako silne i fajne w grach, pojawiają się memy sympatyzujące z Grupą Wagnera i serwery, poświęcone propagandzie ubranej w rozrywkę.
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii.
Rosjanie infiltrują Minecraft
Minecraft to imersyjna gra w budowanie od Microsoftu. Jej ogromna zaleta: dzięki klockowatości świata, można w niej zbudować, co wyobraźnia zapragnie. Jak informują dziennikarze "NYT", na jednym z serwerów gracze odtworzyli sceny z bitwy o ukraińskie miasto Soledar. Nagranie z tego trafiło na rosyjskie social media VKontakte.
Wśród umieszczanych w sieci wideo instrukcji pojawił się film jak skonstruować maszt z Rosyjską flagą. Ukazywał ją wiszącą na tle miasta Ługańsk, jednej z nielegalnie zaanektowanych ukraińskich prowincji. "Chwała Rosji" głosił autor nagrania. Takie treści ukrywają się wśród innych nagrań. Wystarczy chwila szukania, aby odnaleźć filmy instruujące, jak zrobić flagi nazistów, sowietów, a nagrania okraszone są często odpowiednimi hymnami.
Czy wszystkie są propagandą? Nie. Część z nich kierowana jest do miłośników militariów, którzy chcą właśnie odtwarzać wojenne krajobrazy. Na takich odbiorcach żeruje propaganda Kremla.
Prezes Microsoftu, Brad Smith, w kwietniu przyznał, że firmowe zespoły bezpieczeństwa zidentyfikowały rosyjskie działania w celu infiltracji społeczności graczy. Wskazywał na grupy dyskusyjne na komunikatorze Discord. Nie uznał ich za priorytetowe zagrożenie. Takimi kanałami działają też agencji z Grupy Wagnera, nawet tworząc treści o naturze rekrutacyjnej, jak wykazali badacze z Uniwersytetu Nowego Jorku.
Gry takie jak Minecraft i Roblox często mają małe, zamknięte społeczności fanów. Młodzi ludzie narażeni są na nich na ideologiczne ataki i Rosja doskonale o tym wie, próbując kształtować niedojrzałe umysły pod płaszczykiem zabawy. Zamknięte grupy sprzyjają też odważniejszym dyskusjom o skrajnych ideologiach.
Rozsiewanie nacjonalizmu w grach
W 78 rocznicę pokonania Nazistowskich Niemców w maju odtwarzano parady ZSRR w Moskwie, z 1945 roku. Działo się to w grze Mir Tankov (rosyjskim odpowiedniku World of Tanks), sieciowej rozgrywce wojennej z dużym elementem symulacji prowadzenia takich pojazdów. W czerwcu w Roblox, popularnej platformie sieciowej wśród młodszych graczy, również o kreatywnym charakterze, jeden z użytkowników zorganizował obchody Dnia Rosji, włącznie z całą paradą. W jej członków wcielali się inni gracze.
W tych wirtualnych światach użytkownicy dumnie chodzą z literką "Z", symbolem rosyjskich żołnierzy z ubiegłorocznej inwazji. Tanya Bekker, badaczka z firmy cyberbezpieczeństwa ActiveFence zidentyfikowała wiele zachowań propagandowych w takich grach: popieranie roszczenia Rosji co do zajętych nielegalnie terytoriów, oskarżanie zachodu o wywołanie konfliktu czy Ukrainy o kontakty z nazistami.
W grach militarnych Rosjanie chcą pokazać swoje stronnictwo jako fajne, przebojowe, uderzają w fantazje graczy zafascynowanych wojennymi pojazdami. Badacze zidentyfikowali takie działania w następujących tytułach: World of Tanks, rosyjskiej wersji World of Warhsips (Mir Korablov), Fly Corp, Armored Wafrafe, War Thunder. Studia odpowiedzialne za te gry odcięły się od rynku Rosji i Białorusi, ale nie powstrzymuje to manipulatorów.
Wiele tych tytułów ma historyczne podłoże i sowieckie wojska są najczęściej jednym z możliwych stronnictw, w których wojskowych mogą wcielać się gracze. Propagandziści Kremla używają narracji walki z nazistami, wplatając ją w obecny dyskurs Putina. Jak wykazali badacze, gracze na kanałach społecznościowych rozpowszechniają linki do kolejnych propagandowych treści i agencji rządowych.
Warto przy tym zauważyć, że w tym temacie Rosja wyróżnia się nie tyle samym działaniem (gracze pro-ukraińscy również tworzą np. w Roblox treści ośmieszające Rosję), ale zaangażowaniem.
Putin widzi przyszłość w grach
Joseph Brown, asystent profesora z Thompson Rivers University, powiedział dla "NYT", że przez pięć lat nauczał tworzenia gier wideo w Rosji i widział z pierwszej ręki, jak ten kraj używa ich jako propagandowej tuby. Dla rządu federacji to tylko kolejna forma mediów, która musi nasiąknąć komunikatami promującymi wojnę.
Badacze zauważają, że wiadomo jakie kroki czynią twórcy gier, aby zwalczać prorosyjskie treści. Zwracają też uwagę, że agenci propagandy są sprytni i adaptują się szybko do nowych mediów czy technologii.
Władimir Putin przyznał w lipcu, że rynek gier to "kolosalny biznes". Na spotkaniu rządowym powiedział, że gry "powinny być na styku sztuki i edukacji". Wartości jakie mają przekazywać, zdaniem dyktatora muszą mieścić się w patriotycznych ramach.
Jak ujawniła rosyjska redakcja Kommersant, do 2030 roku rząd federacji pragnie utworzyć własny rynek gier wideo, w tym wypuścić własną konsolę.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Nie tylko infiltracja
21 lutego 2023 roku miała premierę gra Atomic Heart rosyjskiej produkcji. To strzelanka retrofuturystyczna, w której przeżywamy alternatywną historię, gdy w 1950 roku Związek Radziecki jest światową, technologiczną potęgą. Oprócz oczywistej gloryfikacji ZSRR, gra wywołała liczne kontrowersje z powodu swoich twórców. Studio Mundfish zbierało dane użytkowników i przesyłało je do rosyjskiego rządu.
Dziennikarze z CD-Action przeprowadzili dokładną analizę firmy i jej pro-rosjskich działań, wskazując też na jej powiązania z rządem Kremla - prezes Mundfish pracował w rządowej spółce. W styczniu br. na Twitterze (obecnym X) producenci oznajmili, że są firmą "pro-pokojową i apolityczną", odmawiając komentarza na temat wojny na Ukrainie. W zwiastunie gry wykorzystano też utwór rosyjskiego śpiewaka, Nikolai Baskowa, zwolennika inwazji.
Twórcy w materiałach promocyjnych epatowali też seksrobotami występującymi w grze, wzorowanych na baletnicy, Anicie Pudikovej. Teatr Bolszoj, w którym występuje, wspiera w swoich występach rosyjskie wojska.
Microsoft nie zakazał dystrybucji tytułu, dostępny jest w ramach abonamentowej usługi Xbox Game Pass.
Zagraniczny inwestorzy
Jednym z inwestorów w Atomic Heart jest Tencent, chiński kolos na rynku gier. Tencent znany jest z agresywnych akwizycji na całym świecie i niedawno stał się większościowym akcjonariuszem kolejnej polskiej firmy - Techland.