Chwalisz sobie bystry umysł i umiejętność szybkiego podejmowania decyzji? Sprawdź się z tą zagadką, stawiającą cię przed wyborem spośród trzech niebezpieczeństw.
To rodzaj testu na inteligencję, ale nada się także jako test sprawdzający, czy masz instynkty niczym bohater kina akcji. Jedyne co musisz zrobić to wybrać właściwe drzwi. Uważaj, masz na to tylko 10 sekund. Przekonaj się w tej krótkiej grze, czy to dużo czy mało.
Wyobraź sobie, że stajesz przed wyborem trojga drzwi. Musisz zdecydować się, które przekroczysz, nim dopadnie cię cokolwiek, co cię ściga (to już oddaję wyobraźni czytelników). Tylko jedna droga ucieczki jest bezpieczna, a pozostałe dwie oznaczają śmierć. Natychmiastową i wyjątkowo bolesną.
Na znalezienie bezpiecznej drogi masz 10 sekund. Na szczęście bohater nigdy nie jest sam i twój informator zdradził ci, co się czai za drzwiami. Tylko zapomniał wspomnieć, które są bezpieczne. A decyzja nie jest taka oczywista.
Gotowi? Pod numerem 1 czai się seryjny morderca; pod numerem 2 lew, którego nie karmiono od trzech lat; pod numerem 3 zaś płonie ogromny ogień.
Czas start!
Pościg depcze bohaterowi po piętach, ten podejmuje decyzję w mgnieniu oka… i przeskakuje nad truchłem lwa. Skąd to ciało? Cóż, król dżungli nie jadł w końcu od trzech lat.
Odpowiedź to oczywiście drzwi numer 2.
O diecie lwów można przeczytać w różnych miejscach w sieci i wiemy, że te potężne koty mogą przeżyć do tygodnia bez pożywienia. Regularnie w dziczy posilają się co trzy-cztery dni. Trzy lata to grubo ponad limit. Takiej głodówce sprostałby może rekin grenlandzki, żyjący setki lat i o metabolizmie tak wolnym, że potrzebuje ledwo 200 gram. pożywienia dziennie – ale nawet jeśli, ten łagodny, morski olbrzym nie interesuje się mięsem ludzi.
Trudność tej prostej zagadki polega na łączeniu faktów w bardzo ograniczonym czasie. Oczywiście znawcy kotów mają tu też pewne ułatwienie – lwy śpią po 18 godzin dziennie, więc przy takiej decyzji zawsze jest szansa, że weźmiemy nieruchomego lwa za drzemiącego.
A jak lubicie koty, to może spróbujecie je policzyć niczym starożytni Egipcjanie?