Ministerstwo Finansów przygotowało prognozy na potrzeby projektu budżetu państwa na kolejne cztery lata. Pisze o nich “Fakt” i pokazuje niespodziewane kwoty na podstawie własnych symulacji. W ich efekcie możemy spodziewać się przeciętnego wynagrodzenia blisko 10 tys. złotych, ale to niekoniecznie dobre wieści.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W swoim spocie wyborczym Jarosław Kaczyński mówi o "Konkretach PiS" i pokazuje wizję Polski za 20 lat. Tymczasem możemy mieć przedsmak tego, co czeka nas w kolejnej kadencji.
“Fakt” wykonał analizę przyszłości polskiego budżetu. Jeśli w nie uwierzymy, możemy spodziewać się minimalnej emerytury 2 tysiące złotych i minimalnego wynagrodzenia 5 tysięcy złotych. Informacje z resortu finansów zostały udostępnione Radzie Dialogu Społecznego.
Symulacja na podstawie prognozy Ministerstwa Finansów pokazuje, że do końca przyszłej kadencji mogą pojawić się bardzo wysokie sumy wypłat. "Efekt będzie taki, że w 2027 r. przeciętna płaca powinna wynieść 9322 zł" – czytamy w tabloidzie.
To może być efekt unijnej dyrektywy o europejskiej płacy minimalnej, którą Polska musi wprowadzić w najbliższych latach. Skutek może być taki, że w niedługim czasie minimalne wynagrodzenie może wzrosnąć do 5 tysięcy brutto.
"Z każdą waloryzacją rosnąć będzie minimalna emerytura, która przekroczy pułap 2 tys. zł brutto na koniec kolejnej kadencji. Tyle samo w 2028 r. powinna wynieść "trzynastka" i "czternastka" – czytamy w "Fakt".
W 2024 roku pensje mają wzrosnąć o 12,3 proc, o tyle samo mają wzrosnąć świadczenia dla seniorów. W 2025 roku wynagrodzenia wzrosną 9,8 proc, a emerytury o 6,9 proc.
Wedle obliczeń "Faktu", emerytury przekroczą pułap 2 tysięcy złotych pod koniec przyszłej kadencji. W 2028 roku tyle wyniosą świadczenia trzynastej i czternastej emerytury.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Prognozy inflacji
Prognozy pokazują także, że na osiągnięcie celu inflacyjnego 2,5 proc. poczekamy do 2027 roku. "To oznacza kilka lat dokuczliwych podwyżek" napisał dziennik.
– W trakcie prac nad budżetem państwa wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, że wysoka inflacja zostanie z nami na wiele lat. Podwyższony poziom inflacji odnotowaliśmy już w 2021 r., zgodnie z prognozami MF cel inflacyjny zostanie osiągnięty dopiero w 2027 r. Do tego czasu na wysokiej inflacji tracimy wszyscy – powiedział "Faktowi" dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego.
Zadłużenie Skarbu Państwa
To niejedyne dane, które opublikował niedawno resort finansów. Pokazał szacunkowe dane, z których wynika, że zadłużenie Skarbu Państwa na koniec lipca wyniosło ok. 1 bln 271 mld zł. W liczbie wygląda to tak: 1 271 000 000 000 zł. Tyle jesteśmy pod kreską.
Na 14. emerytury w 2023 roku miało pójść ok. 11,6 mld zł, dodając kolejne 9 mld zł wyjdzie już ponad 20 mld zł.
Czytaj także:
Prędzej czy później rząd będzie zmuszony sięgnąć głębiej do kieszeni podatników, by obsłużyć ogromną skalę zadłużenia.
Pomóc – na jakiś czas – mogłyby środki z funduszy europejskich, głównie z KPO, ale do tego trzeba już podniesienia standardów praworządności i przywrócenia przejrzystościfinansów publicznych, o czym mówił w "Rozmowie tygodnia" dr Sławomir Dudek.