Evergrande pobił niechlubny rekord. Jest rekordzistą świata w rankingu najbardziej zadłużonych deweloperów na świecie. Od kilku miesięcy, niezmiennie zajmuje 1. miejsce w tym zestawieniu — informują branżowe portale. Sytuacji spółki nie polepsza fakt, że ta właśnie opublikowała zestawienie strat za pierwsze półrocze. Z dokumentów tych wynika, że wbrew oczekiwaniom Evergrande w tym przedziale czasu stracił bagatela 4,5 miliarda dolarów.
Wniosek o ochronę
Deweloper niespełna miesiąc temu, chcąc uchronić się przed widmem upadłości na terenie Stanów Zjednoczonych, złożył odpowiedni wniosek o ochronę celem zminimalizowania skutków swojej aktualnej, tragicznej sytuacji finansowej.
Prezes Izby Przemysłowo-Handlowej Polska-Azja oraz były wicepremier Janusz Piechociński w rozmowie z INNPoland zwraca uwagę na fakt, że Chińczycy posiadali niegdyś wiele nieruchomości w USA.
Janusz Piechociński
Prezes Izby Przemysłowo-Handlowej Polska-Azja
W tożsamym czasie światowe informowały o ogromnej skali nadużyć i pozwów skierowanych przeciwko chińskiemu potentatowi. Oficjalne doniesienia wskazują, że wobec firmy wytoczono aż 2 tysiące postępowań sądowych, a wartość łącznych żądań wierzycieli może przekraczać nawet 535 miliardy dolarów.
Aresztowania działu finansowego Evergrande
Jak informuje agencja Reutera w swojej poniedziałkowej depeszy, świat jest właśnie naocznym świadkiem "wstrząsu wtórnego", który spowodowały aresztowania pracowników działu finansowego Evergrande na czele z dyrektorem finansowym firmy. Kłopoty tego ostatniego są poważne, według oficjalnych komunikatów lokalnych władz, wobec mężczyzny podjęto "obowiązkowe środki karne."
Chińska policja
komunikat prasowy w sprawie aresztowania dyrektora finansowego Evergrande
Pomimo wielu działań, obliczonych na zminimalizowanie ryzyka upadłości giganta, podjętych przez spółkę, na odpowiedź giełdy nie trzeba było czekać długo. Na parkiecie nastąpiło prawdziwe tąpnięcie, a akcje Evergrade poszybowały w dół, aż o 25 proc..
Evergrande – deweloper gigant
Spółka Evergrande to prywatne przedsiębiorstwo zajmujące się deweloperką mieszkaniową. W swoim kraju jeden z pionierów sprzedaży mieszkań, za które kupcy płacą jeszcze przed ich wybudowaniem, czyli za popularne dziury w ziemi. Za zdobyte w ten sposób środki, firma kończyła już sprzedane inwestycje. Od dawna opisywaliśmy jej problemy na łamach INNPoland.
Jej właściciel Xu Jiayin przez lata mógł cieszyć się z 3. miejsca, które zajmował w rankingu najbogatszych osób w Chinach. Pomimo licznych problemów finansowych i wprowadzenia przez władze Państwa Środka prawa – niekorzystnego dla Evergrande – firma wciąż usiłuje za wszelką cenę przerwać. Dzisiejsze doniesienia o aresztowaniach mogą jednak pokrzyżować plany chińskiego dewelopera operującego na całym świecie.
Piechociński pytany o to, czy według jego informacji Evergrande faktycznie może całkowicie zniknąć z rynku, twierdzi, że to raczej mało realne.
Janusz Piechociński
były wicepremier RP w rządzie PO-PSL
Kłopoty Evergrande
O problemach firmy należącej do trzeciego najbogatszego człowieka w Chinach dziennikarze INNPoland pisali juz wcześniej. Wtedy informowaliśmy, że te rozpoczęły się w 2020 roku, gdy rząd w Pekinie wprowadził regulacje dotyczące poziomu dopuszczalnego zadłużenia deweloperów.
To w obawie przed bańką na rynku nieruchomości. Decyzja uderzyła bezpośrednio w Evergrande, które w swoim modelu zakładało maksymalne wykorzystanie kapitału obcego, finansowanie długiem i operowanie na bardzo wysokiej dźwigni finansowej. Wcześniej potężnym ciosem była też pandemia, która uniemożliwia budowanie nowych inwestycji i wstrzymała te już realizowane.
Łączne zadłużenie Evergrande na całym świecie, według oficjalnych szacunków, dziś może wynosić ponad 300 miliardów dolarów. To zdecydowanie więcej, niż w chwili obecnej wynosi zadłużenie polskiego Skarbu Państwa, które w chwili obecnej wynosi ponad 1271, 3 mld. zł. – poinformował serwis Parkiet.pl