Tyle kosztuje akademik w 2023 r. Portfel studenta wydrenowany

Większość osób, które z powodzeniem zdały maturę i zdecydowały się na kontynuowanie nauki na uczelniach wyższych, zmienia swoje miejsce zamieszkania. Jedynie mała część może pozwolić sobie na wynajem mieszkania bądź kawalerki, większość ubiega się o miejsce w akademikach, gdzie ceny są dużo wyższe niż te obowiązujące przed rokiem.

Oficjalne komunikaty publikowane na bieżąco przez przedstawicieli uczelni wyższych w Polsce wskazują, że wzrost cen za wynajem pokoju lub miejsca w akademiku odczuwalny jest w całej Polsce. Jednymi z najdroższych (nie prywatnych, po podwyżce — przyp. red.) akademików dziś należą domy studenckie należące do Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, tutaj ceny wzrosły o 36 proc.

Osoby studiujące na Uniwersytecie Gdańskim zapłacą, w zależności od miejsca i wynajmowanego pokoju, średnio od 29 proc., do nawet 32 proc. Ceny podniósł również Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie należy zapłacić o 30 proc. więcej niż rok temu za możliwość zamieszkania w domu studenckim.

Nadal skorzystanie z infrastruktury mieszkalnej uczelni jest dużo tańsze niż wynajem samotnie kawalerki lub mieszkania. Potwierdza to w rozmowie z nami Magdalena Nieczuja-Goniszewska, rzeczniczka prasowa Uniwersytetu Gdańskiego Uniwersytetu Gdańskiego.

– Jest mnóstwo powodów, często towarzyskich, dla których studenci jednak woleliby mieszkać w wynajętym mieszkaniu, poza akademikiem. Jednak jeszcze przed pandemią mieliśmy wolne miejsca w akademikach i one zapełniały tak na spokojnie. Było dużo mniej podań niż obecnie. W tej chwili głównie sytuacja gospodarcza, socjalna jest tak, że jednak te akademiki są atrakcyjne – twierdzi w rozmowie z nami Goniszewska.

Opisywane przez nas podwyżki za wynajem pokoi w domach studenckich nie są spowodowane zachłannością uczelni wyższych. Wysokie ceny energii zmusiły zarządców tych nieruchomości do takiego dostosowania opłat pobieranych od studentów, by akademiki po prostu nie generowały strat. Magdalena Nieczuja-Goniszewska wylicza po kolei podwyżki, jakie dosięgły jej uczelnię.

Te same czynniki, jako główny powód podwyżek cen w akademikach, przywołują nasi kolejni rozmówcy. Małgorzata Rybczyńska z sekcji prasowej i portali społecznościowych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza wskazuje, że głównym powodem zmiany cen za wynajem pokoi są opłaty za energię elektryczną.

– Opłaty za korzystanie z domów akademickich UAM są tak kalkulowane, aby wpływy pokryły spodziewane koszty bieżącego utrzymania tj. z wyłączeniem remontów i inwestycji. W roku akademickim 2023/2024 stawki wzrosły średnio o 30 proc. rok do roku, a wzrost w danym domu studenckim był uzależniony od wyniku z działalności za rok 2022. Dla przypomnienia warto dodać, że w roku akademickim 2022/23, UAM podniósł stawki za akademiki średnio o 8 proc., a więc zdecydowanie poniżej inflacji –wyjaśnia Małgorzata Rybczyńska.

Bez wpływu na ostateczną cenę, którą zapłacą za miejsce w akademiku studenci, nie pozostają wynagrodzenia pracowników domów studenckich. Te w przypadku UAM wzrosły o 15 proc. Rybczyńska wskazuje, że studenci poznańskiego uniwersytetu nie są przy tym obciążani dodatkowymi opłatami za media.

Krakowski UJ zakończył ostatnią turę naborów wniosków od osób zainteresowanych zamieszkaniem w akademiku już 13 września 2023 roku, ale mimo to do teraz nie zdradził cen obowiązujących w bieżącym roku akademickim. Obecna stawka za miejsce w pokoju dwu lub wieloosobowym wynosi 560 złotych brutto, ale kwota ta obowiązuje do końca października.

Władze uczelni wyższych w Polsce wskazują, że sporym problem dla systemu stanowią osoby, które zostały pozytywnie zrekrutowane na wybrane przez siebie miejsca w akademikach, ale mimo to nie wniosły wymaganych opłat. Wówczas uczelnie są zmuszone przywrócić już wynajęte lokale i miejsca do puli dostępnej dla osób ubiegających się wciąż o takie miejsce.

Jeżeli zastanawiasz się nad tym, w jaki sposób dostać miejsce w akademiku w 2023 roku, to musisz wiedzieć, że każda uczelnia ma podobny system rekrutacji. Najważniejszym czynnikiem jest odległość wybranej uczelni od domu rodzinnego. Uczelnie zwracają szczególną uwagę na kryterium socjalne, czyli na średni dochód w rodzinie. Im jest on mniejszy, tym większa szansa na przyznanie wybranego miejsca w akademiku.

Aktualne ceny w akademikach wahają się w zależności od wielkości i standardu pokoju. Najtańsze są miejsca w pokojach wieloosobowych, w których miejsce można znaleźć już od 320 złotych brutto za miesiąc. Nieco droższe są pokoje dwuosobowe, gdzie cena za osobę sięga około 560 złotych.

Gdy pokój posiada własną łazienkę, to cena automatycznie rośnie średnio od 100 złotych, do 150 złotych miesięcznie. Najbardziej pożądane są nadal w pełni wyposażone pokoje jednoosobowe. Na Politechnice Warszawskiej studenci za takie udogodnienie zapłacą w tym roku 850 złotych.