Nowelizacje Unii Europejskiej w dążeniu do zeroemisyjności budzą takie emocje, że niektórzy mogliby tylko nimi ogrzać swoje mieszkania. Ważny podpis w sprawie nowych pieców gazowych ma pojawić się jeszcze w tym roku. Czy to oznacza, że jeśli teraz taki instalujemy, za chwilę trzeba będzie go rozmontować? Niekoniecznie.
Dyrektywa budynkowa
Projekt nowelizacji dyrektywy o sprawności energetycznej budynków, nazywany jest dyrektywą budynkową. Ma ona ograniczyć emisję dwutlenku węgla na budynki (na które przypada ponad 35 proc. emisji tego gazu) oraz być częścią procesu uniezależnienia UE od paliw kopalnych, których import, jak wiemy, potrafi sprawić problem.
Docelowo energia na terenie Wspólnoty ma pochodzić w możliwie największym zakresie z własnych, odnawialnych źródeł, jak fotowoltaika.
Od nowelizacji do wprowadzenia w życie zakazu jest jeszcze dużo czasu. Jak informuje potalsamorzadowy.pl, ostateczna wersja projektu w latach 2028-2030 wprowadzi zakaz montowania w budynkach pieców na paliwa kopalne, jak gaz ziemny. Zakaz ich montowania w istniejących już budynkach pojawi się później, w 2035 roku albo 2040 roku. Do 2030 roku budynki niemieszkalne o najgorszych wynikach w charakterystyce energetycznej mają przejść termomodernizację.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.

Wcześniej pojawi się rozwiązania zakładające, że takie kotły nie będą jedynym lub głównym źródłem ciepła. Będą mogły zostać zainstalowane, ale jako źródło uzupełniające. Docelowo mają służyć w okresach zwiększonego zapotrzebowania na energię. Wraz z piecem należy zamontować np. pompę ciepła, w które UE chce zwiększyć inwestycje. Wskazane będą też inne rozwiązania OZE jak biogaz czy instalacje fotowoltaiczne. Obowiązkowy montaż tych ostatnich zacznie się od 2029 roku.
Zobacz także
Szybsze zmiany dla władz publicznych
Wyjątkiem będą budynki będące własnością władz publicznych lub przez nie zajmowane - one mają być zeroemisyjne już od 2027 roku. Na nich pojawi się też wcześniej obowiązek instalacji fotowoltaiki.
Za 5 lat państwa członkowie UE nie będą mogły już udzielać żadnego wsparcia w postaci finansowania albo ulg podatkowych do instalacji pieców na paliwa kopalne, czyli węglowych, olejowych, na pellet oraz na gaz ziemny.
Co z programem "Czyste powietrze"?
Cały program "Czyste powietrze" ma budżet w wysokości 103 miliardów złotych i polega na zastępowaniu starych pieców węglowych na przykład gazowymi. Dziś działa ich w Polsce ok. 3 milionów.
Jak pisze BusinessIndsider.pl nie są to pieniądze wyrzucone w błoto. Trzeba to po prostu potraktować jako pewien etap przejściowy. Jak mówią eksperci cytowani przez Insidera, obecnie nawet 40 proc. wniosków w programie "Czyste powietrze" dotyczy wymiany pieców na ogrzewanie gazowe. Sztandarowy program ekologiczny polskiego rządu trzeba będzie zrewolucjonizować albo zawiesić. Oraz w dużej mierze też odkręcać jego efekty – czytamy w Business Insiderze.