Zdaniem ekspertów, w grudniu promocji co prawda ostatecznie będzie więcej niż w listopadzie, ale jednocześnie mniej niż przed rokiem. Robią tak, ponieważ konsumenci więcej oszczędzają, a ci zaś... potrzebują promocji, aby zaoszczędzić. Na przełomie roku nie ma co liczyć na specjalne okazje.
Reklama.
Od początku stycznia do końca września 2023 r. liczba promocji spadła rdr. w hurtowniach o ponad 33 proc., w marketach budowlanych – o blisko 26 proc., a w sklepach ze sprzętem RTV-AGD – o prawie 22 proc. rdr. Jak wynika z analizy UCE RESEARCH i Hiper-Com Poland ogółem w tym okresie rabatów było o niemal 15 proc. mniej niż rok wcześniej.
Na potrzeby raportu przeanalizowano niemal 11 tys. gazetek handlowych z promocjami o łącznej liczbie blisko 205 tys. stron. Opublikowano je w trzech pierwszych kwartałach 2023 i 2022 r. Znalazło się w nich w sumie ponad 1,7 mln promocji.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Dlaczego znikają promocje?
Autorzy analizy zwracają uwagę, że obniżenie liczby promocji może być spowodowane tym, że nastroje konsumentów… trochę się poprawiły. Według danych GUS, przez pierwsze dziewięć miesięcy 2023 roku sprzedaż detaliczna (liczona w cenach stałych) była o 3,4 proc. niższa niż w analogicznym okresie 2022 roku. Kupujemy mniej i rozważniej, więc sieci nie walczą tak o naszą uwagę.
– Głównymi czynnikami, które wpłynęły na spadek liczby promocji w pierwszych trzech kwartałach 2023 roku, były przede wszystkim rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej, w tym pracy, energii i transportu. Sklepy zostały zmuszone do podnoszenia cen, aby pokryć te koszty, a to ogranicza możliwości stosowania promocji. Z kolei wysoka inflacja wciąż obniża siłę nabywczą konsumentów, co może zniechęcać ich do zakupów – nawet jeśli produkty są objęte promocją – mówi Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland.
W efekcie cena nie jest już jedynym kryterium wyboru towaru na zakupach. Konsumenci tylko z powodu promocji nie zaczną kupować więcej, ponieważ w czasach panującej drożyzny ograniczają zbędne zakupy.
– Sieci handlowe widzą ten trend i choćby przez to lekko zmniejszają liczbę promocji, co potwierdzają obecne dane za I-III kwartał br. Ponadto sieci doświadczają różnego rodzaju problemów, które również wpływają na ww. sytuację – stwierdza Maciej Tygielski, wieloletni obserwator i ekspert rynku retailowego.
Nadal musimy oszczędzać
Taka informacja nie jest dobrym prognostykiem, jeśli chodzi o bieżące zakupy. Badania wciąż wskazują, że zdecydowana większość Polaków musi wciąż oszczędzać, a także skupiać się na produktach sprzedawanych w ramach ofert promocyjnych i przecen. Tymczasem obecne nastawienie sieci handlowych może sprawić, że konsumenci mogą ich zbyt wielu nie znaleźć na sklepowych półkach.
– Sieci handlowe w grudniu ostatecznie zrobią mniej promocji dla konsumentów niż rok temu. Zeszłoroczny wynik był "napompowany" przez pandemię i jej skutki, a także przez szalejącą inflację. Realnie w tym roku spodziewam się o ok. 8-10 proc. więcej promocji niż rok temu i jeżeli to się potwierdzi, będzie to całkiem przyzwoity wynik. W tym roku najmniej promocji będzie dotyczyło szeroko pojętej żywności i napojów bezalkoholowych. Z kolei najwięcej promocji może być w obszarach RTV-AGD, a także wśród artykułów drogeryjno-kosmetycznych. Mogą też częściej zdarzać się promocje na odzież lub zabawki – dodaje Maciej Tygielski.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Z kolei spadki zaliczyły sieci convenience i to aż o ponad 17 proc. Sklepy DIY straciły przeszło 16 proc. rdr. W hipermarketach liczba takich ofert obniżyła się o przeszło 14 proc., a w supermarketach – o ponad 2 proc. rdr. W efekcie blisko połowa badanych formatów zrobiła mniej promocji niż rok wcześniej. W tym roku szanse na wzrost ich liczby są raczej znikome.
Nie wszystko przesądzone
Opinie autorów analizy nie są jednak jednoznaczne i spadek liczby promocji, ich zdaniem, nie jest jeszcze w końcówce roku przesądzony. W listopadzie 2023 roku odnotowano poprawę zarówno obecnych, jak i przyszłych nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca.
– I to może zacząć przekładać się na decyzje podejmowane w sklepach. Ponadto jest teraz okres tradycyjnie zwiększonych zakupów konsumentów, w związku z nadchodzącym Sylwestrem i Nowym Rokiem, co prawdopodobnie handel będzie chciał wykorzystać dla maksymalnego zwiększenia sprzedaży w grudniu. Dla realizacji tego celu posłużą mu również działania promocyjne – podsumowuje dr Kłosiewicz-Górecka.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Pesymistyczne prognozy
W ostatnich miesiącach codzienne zakupy w sklepach rok do roku drożały coraz wolniej. Jak wynika z cyklicznego raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych", we wrześniu poszły w górę o ponad 10 proc., w październiku – o ponad 8 proc., a w listopadzie – o niecałe 7 proc. rdr.
Przypomnijmy, że dwucyfrową inflację pożegnaliśmy we wrześniu 2023 r. Z danych GUS wynika, że wówczas wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł 8,2 proc. rdr. W październiku inflacja osiągnęła poziom 6,6 proc. rdr. i taka sama była w finalnym odczycie za listopad.