logo
Nowy zakaz w sklepach od Nowego Roku. Fot. Piotr Dziurman/Reporter/East News
Reklama.

Energetyki tylko dla dorosłych. Nowe zasady w sklepach

Przepisy zaostrzające zasady sprzedaży napojów energetycznych zostały przygotowane jeszcze w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy. Zgodnie z nimi od 1 stycznia 2024 r. w sklepach będzie obowiązywał zakaz sprzedaży napojów energetycznych z dodatkiem tauryny i kofeiny osobom poniżej 18. roku życia.

Przy zakupie popularnych energetyków trzeba będzie okazać dowód osobisty (tak samo jak w przypadku papierosów czy alkoholu). Osobom, które sprzedadzą tego typu napoje osobom niepełnoletnim, ma grozić grzywna lub kara pozbawienia wolności.

Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.

Tu energetyków nie kupisz wcale. Są już pomysły na obchodzenie przepisów

Poza tym z niektórych miejsc energetyki znikną całkowicie. W ustawie pojawił się zakaz sprzedaży tego typu napojów w zakładach pracy, automatach, a także w szkołach i placówkach oświatowych.

Choć przepisy dopiero wejdą w życie, to, jak donosi portal next.gazeta.pl, już pojawiły się pomysły, aby je omijać. Wszystko dlatego, że zakaz sprzedaży dotyczy napojów, w których "znajduje się kofeina w proporcji przewyższającej 150 mg/l lub tauryna, z wyłączeniem substancji występujących w nich naturalnie". Wystarczy więc zmniejszyć zawartość tych składników, aby móc sprzedawać energetyki.

Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl

Energetyki szkodliwe dla dzieci. Rodziców oburzyła promocja w Żabce

W uzasadnieniu do ustawy autorzy powołują się na opinie ekspertów. Ich zdaniem napoje energetyczne mają negatywny wpływ na zdrowie dzieci i młodzieży.

Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej tłumaczy, że "kofeina stanowi podstawowy składnik tych napojów, nie jest przy tym zalecana w diecie dzieci, gdyż ma działanie psychoaktywne. Wzrost jej spożycia przez dzieci może powodować zmiany nastroju, rozdrażnienie czy niepokój".

Jednak nie tylko specjaliści są zaniepokojeni popularnością energetyków wśród młodych ludzi. Szerokim echem odbiła się promocja, która przed rokiem szkolnym 2022/2023 wprowadziła Żabka.

Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, w ramach akcji "Powrót szkolnej ekipy" można było kupić zestaw "hot dog i 1 litr energetyka". Rodzice nie kryli swojego oburzenia, a na Facebooku rozpętała się gorąca dyskusja.

"Przypominam tylko, że polskie dzieci tyją najszybciej w Europie i problem nadwagi dotyczy już 30 proc. z nich. Dodatkowo energetyki niszczą w sposób nieodwracalny zęby i wątrobę, a w wielu krajach ich sprzedaż nieletnim jest zakazana" – stwierdził jeden z nich.

W odpowiedzi na pytania redakcji INNPoland.pl biuro prasowe Żabki wskazało, że jest to "niefortunne połączenie" z powrotem do szkoły i sieciówka nie będzie już reklamowała tej oferty.