Niedawno nad polskim niebem latał niezidentyfikowany obiekt, prawdopodobnie rosyjskiego pochodzenia, przypominając nam, że wojna jest cały czas blisko. Władimir Putin tymczasem składa przywódcom wybranych krajów noworoczne życzenia jakby nigdy nic. Pod koniec listopada odbyła się konferencja Podróży Sztucznej Inteligencji w Moskwie, gdzie dyktator ogłosił plany dotyczące skoku technologicznego dla Rosji. Czy w przyszłym roku czekają nas nowe zagrożenia?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dyktator Władimir Putin zadeklarował na konferencji, że "ludzkość zaczyna nowy rozdział swojego istnienia" i planuje w nim odegrać główną rolę. Oczywiście nie mógł powiedzieć tego inaczej, ale przyznał, że rosyjski przemysł mierzy się z trudnościami, a pod względem sztucznej inteligencji są w tyle. Ma na to czteropunktowy plan i miliardy rubli.
Inwestycje Kremla w AI
Jak podaje agencja Reuters, na początku dyktator próbował zakazać użycia sztucznej inteligencji w kraju, póki nie zauważył, ile korzyści przynosi ta technologia. Według "The Moscow Times" (TMT), Kreml przeznaczył 5,2 miliarda rubli (ok. 2 mln złotych) na badania nad sztuczną inteligencją w 2024 roku.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Różnica w kwocie, w porównaniu nawet do polskich prywatnych firm, jak AI arbiter od ENOIK za 8,4 mln złotych, jest zauważalna. Dziennik porównuje inwestycję Rosji do USA, które w 2022 roku przeznaczyło na badanie AI 50 razy tyle. Władimir Putinchce nadrobić stratę i przywrócić obecność Rosji w wyścigu technologicznym.
"Ostrzegał przed poważnymi konsekwencjami opóźnienia w wyścigu. Te konsekwencje stały się nieuniknione z powodu inwazji na Ukrainę, która spowodowała ucieczkę talentów technologicznych, ograniczenie budżetu, co dusi inwestycje, sankcje uniemożliwiające dostęp do chipów potrzebnych do ogromnych wymagań obliczeniowych sztucznej inteligencji oraz skazały kraj na międzynarodową izolację w czasie globalnej współpracy badawczej" – czytamy w "The Moscow Times".
Mimo ogromnego deficytu budżetowego plan Putina zakłada poszerzenie dostępu do superkomputerów, zwiększenie ich mocy obliczeniowej o rząd wielkości, rozwinięcie zajęć z zastosowania AI na rosyjskich uczelniach oraz zobowiązanie państwa do większego finansowania badań nad sztuczną inteligencją. Kolejne szczegóły mają pojawić się w nadchodzących miesiącach. Zmianie ulegną też prawa dotyczące sztucznej inteligencji w Rosji.
Własne generatywne AI ma tworzyć bank Sbierbank oraz rosyjsko-holenderska korporacja Yandex, właściciel rosyjskiej wyszukiwarki internetowej o tej samej nazwie. Ich rozwiązania mają przysłużyć się m.in. rosyjskiemu sektorowi ekonomicznemu.
Etyka AI wg. dyktatora
Podczas przemówienia Putin skrytykował również etykę w zachodnim rozwoju AI. Uznał duże modele językowe jak ChatGPT, szkolone na zachodnich danych za "przeszkadzające". Uważa, że obecne systemy ignorują rosyjski język i wymazują jej kulturę
Sprawdziłem zarzuty na ChatGPT – nie robi nic takiego, a nawet użyje cyrylicy jeśli go o to poprosimy.
Kierunek obrany przez Putina ma uwzględniać "tradycyjne" narodowe wartości. Można się spodziewać, że cokolwiek opracuje Rosja, będzie służyło umocnieniu autorytarnych rządów. Nie należy wykluczyć, że opracowane rozwiązania zostaną użyte także na szkodę krajów sympatyzujących z Ukrainą, jak przy atakach hakerskich, które już miały miejsce w Polsce.
TMT ostrzega, że ten argument może zbliżyć Putina do Chin. Pod sztandarem "etyki sztucznej inteligencji" może zabiegać o uznanie u swoich potężniejszych sąsiadów, którzy osiągnęli duże sukcesy mimo pracy pod dużo bardziej restrykcyjnymi standardami.
Możliwa współpraca z Chinami?
Można zwątpić, czy Rosja samodzielnie osiągnie te cele. Może jednak zabiegać o partnerstwo w laboratoriach w Pekinie czy Hanzhou. Putin zapowiedział już, że będzie umacniał współpracę międzynarodową w celu rozwoju AI. Na oficjalnej stronie Kremla pojawiły się życzenia noworoczne, a wśród nielicznych wyróżnionych światowych liderów pojawił się przywódca Chin, Xi Jinping.
– Jestem przekonana, że około 60 proc. wiedzy o AI jest w rękach Azji. Takie są moje szacunki Jest niestety bardzo duża bariera w pozyskiwaniu tych informacji – mówi dla INNPoland Maria Kabacińska Mikołajczak, zajmującą się programem generatywnej AI w firmie SoftServe.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Azja przoduje w AI
Daleki Wschód jest niewiadomą, jeśli chodzi o rozwój AI i tego, co przyniesie w nowym roku. Więcej o tym i jak może wyglądać kolejna generacja tej technologii, ekspertka rozmawia w wywiadzie dla INNPoland.