Agnieszka Buczyńska, członkini międzyresortowego zespołu powołanego przez premiera Donalda Tuska, zabrała głos ws. Funduszu Kościelnego. Nazwała go "reliktem starych czasów wymagającym reformy" i poinformowała o planach dotyczących zmiany finansowania Kościoła w Polsce.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
27 grudnia 2023 roku premier Donald Tusk poinformował, że rząd powołał międzyresortowy zespół w sprawie zmiany systemu finansowania Funduszu Kościelnego. Zajmie się on zmianą systemu finansowania Funduszu, w tym świadczeń emerytalnych i rentowych dla osób duchownych. Agnieszka Buczyńska jest reprezentantką Polski 2050.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
"Nie ma wątpliwości"
– Nie ma wątpliwości i tu mówię do wszystkich, którzy jeszcze nie znają Polski 2050 - państwo i Kościół mają swoje miejsca. To był pierwszy program, który wyszedł pod auspicjami naszego ugrupowania – powiedziała w poniedziałek Buczyńska na Facebooku, w nagraniu na stronie swojego ugrupowania.
– Trzeba powiedzieć, że Fundusz Kościelny - dla tych, którzy nie wiedzą - to jest coś, co miało być formą rozliczenia za dobra, które zostały przejęte przez Państwo. Natomiast ten majątek już dawno został rozliczony – wyjaśnia ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego. Zaznacza, że Kościół katolicki był największym beneficjentem funduszu.
– Fundusz Kościelny dzisiaj jest reliktem starych czasów i wymaga to reformy – ocenia Buczyńska i wskazuje dwa możliwe rozwiązania.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jedną z możliwych wg niej reform jest propozycja w programie Polski 2050, czyli zastąpienie Funduszu Kościelnego dobrowolną darowizną na rzecz wybranego związku wyznaniowego, możliwą do odpisania od podatku.
Druga opcja to zastąpienie go odpisem podatkowym na wzór odpisu na rzecz wybranej organizacji pożytku publicznego.
Zapewniła przy tym, że wszystkie rozwiązania będą wypracowywane w konsultacji z przedstawicielami wszystkich zainteresowanych związków wyznaniowych. Poinformowała także, że zespół powołany przez Donalda Tuska będzie miał w "najbliższym czasie" pierwsze wspólne spotkanie.
Skąd wziął się Fundusz Kościelny?
Został on powołany na mocy art. 8 ustawy z dnia 20 marca 1950 r. o przejęciu przez Państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego. Miała być to forma rekompensaty dla kościołów za przejęte przez Państwo nieruchomości ziemskie.
Problem w tym, że nikt nigdy nie oszacował wartości dóbr Kościoła Katolickiego, zabranego przez państwo. A wartość FK rośnie z roku na rok. W 2024 roku rząd Morawieckiego zamierzał przekazać na Fundusz Kościelny 257 mln zł, czyli o 130 mln zł więcej niż w 2023 r.
Budżet państwa finansuje Fundusz Kościelny od 1990 r. Na co idą te pieniądze? Oto lista wydatków:
ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych,
działalność charytatywno–opiekuńcza,
działalność oświatowo–wychowawcza,
remonty zabytkowych obiektów sakralnych.
Krytycy Funduszu Kościelnego podkreślają, że kościół już otrzymał rekompensatę za odebrane ziemie, więc jego dalsze finansowanie jest nieuzasadnione.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Duże pieniądze w rękach księży
Po ukończeniu 65. roku życia księża otrzymują emeryturę z ZUS-u, ale kiedy skończą 75 lat, dostają dodatkowe środki z Funduszu Kościelnego. Tym sposobem ostatecznie kwota otrzymywana przez osoby duchowne to często 5 tys. zł. Biskupi mogą liczyć na ok. 10 tys. zł.
Jak już pisaliśmy w INNPolan.pl, jeden z polskich biskupów ma wyższą emeryturę niż... papież. Chodzi oczywiście o emerytowanego arcybiskupa seniora Sławoja Leszka Głódzia. W 2021 roku wyszło na jaw, że dostaje on z Ministerstwa Obrony Narodowej 18 tys. zł. Dlaczego? Bo Głódź, skazany na kościelną banicję za krycie nadużyć seksualnych, był wojskowym kapelanem.