INNPoland_avatar

Złote, ale skromne. W cenie tych Samsungów możecie mieć samochód, a nawet mieszkanie

Sebastian Luc-Lepianka

22 stycznia 2024, 12:14 · 2 minuty czytania
Jeśli myślicie, że tzw. telefony klasy ultra premium to szczyt cen, to luksusowa marka Caviar pokazuje, że na smartfona można wydać znacznie więcej. Wystarczy obłożyć go złotem i kamieniami szlachetnymi.


Złote, ale skromne. W cenie tych Samsungów możecie mieć samochód, a nawet mieszkanie

Sebastian Luc-Lepianka
22 stycznia 2024, 12:14 • 1 minuta czytania
Jeśli myślicie, że tzw. telefony klasy ultra premium to szczyt cen, to luksusowa marka Caviar pokazuje, że na smartfona można wydać znacznie więcej. Wystarczy obłożyć go złotem i kamieniami szlachetnymi.
Model Yong ze zdobieniami z 24-karatowego złota. Fot. Caviar
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Firma Caviar specjalizuje się w realizacji podobnych projektów, na które stać jedynie nielicznych. W przeszłości wydała m.in. złoty smartfon na motywach "Gry o Tron" i "Barbie". Teraz prezentuje kolekcję smartfonów Samsung z okazji chińskiego Roku Smoka.


Samsungi od Caviar

Złote telefony to Samsung Galaxy S23/S24+ i Ultra. Ich ceny w sklepie Caviar mogą sięgać setek tysięcy złotych, jedynie obudowa wyróżnia się wykonaniem z użycia złota i kamieni szlachetnych. Funkcjonalność pozostaje bez zmian, chociaż to nadal urządzenia kosztujące na stronie producenta w przedziale 4000-5199 złotych. Co przy poniższych kwotach stanowi ledwo "skromny" dodatek do niezwykłej obudowy.

Najtańszy jest czarny model Dark Light, w wersji S23 za 7849 dolarów (około 31 tys. złotych) , a S24 Ultra za 8770 tys. dolarów (ok. 35 tys. złotych). Ten smartfon ma "tylko" złote dodatki grawerowane laserowo na tytanie, ale za to obudowę wyłożono skórą z krokodyla. 

W centrum kolekcji znajdziemy model Yong, dostępny tylko w wariantach Ultra, w cenach od 14 790 dolarów (ponad 59 tys. złotych) do 15 790 dolarów (ok. 63 tys. złotych), w zależności od wersji i pojemności pamięci (do 1 Tb).

Na tytanowej obudowie wije się koreański smok z 24-karatowego złota, tyka mechaniczny zegar ze znakami zodiaku (jako symboliczne połączenie motywów wschodu i zachodu), a w rogu mieni się konstelacji z trzema diamentami. Wyprodukowano ich tylko 24 sztuki.

Cenową półkę zamyka szczerozłoty Pure Gold. Tutaj nie ma mowy o tytanie - obudowa jest wykonana z 18-karatowego złota i wysadzana diamentami. Ceny? Od 73 790 dolarów do 74 790 dolarów.

Najdroższy wariant, czyli S24 Ultra z 1 Tb pamięci to wydatek ponad 300 tys. złotych, czyli tyle, ile małe mieszkanie. Co ciekawe, na stronie nie widzimy informacji, aby był limitowany jak większość pozostałych. Być może Caviar liczy na podobny popyt jak na mieszkania w Polsce.

Jakby ktoś stwierdził, że to jeszcze nie dość drogo i luksusowo, to zawsze może skonsultować się z firmą w celu stworzenia spersonalizowanego wzoru za dopłatą. Caviar oferuje również 15 proc. zniżki dla płacących w kryptowalutach.

Bajońskie sumy za gadżety dla bogaczy

Chcecie zostać heroicznym pilotem jak z Gundama albo Daimosa? Japońska firma Archax spełnia te marzenia. Ich robot nie jest wykładany złotem (jeszcze), ale i tak kosztuje fortunę - około 2,7 milionów dolarów, czyli blisko 10 milionów złotych.

Czytaj także: https://innpoland.pl/200197,pierwszy-komercyjny-mech-na-swiecie-ile-kosztuje-archax-01