Pracownicy z pokolenia Z tracą średnio aż jeden dzień w pracy w ciągu całego tygodnia. Zdaniem ekspetów z firmy ubezpieczeniowej Vitality, jest to spowodowane przemęczeniem i depresją.
Reklama.
Reklama.
Najnowsze badanie przeprowadzone wśród młodych, aktywnych zawodowo Brytyjczyków wywołało alarm w dziedzinie zdrowia psychicznego w miejscu pracy. Raport ukazuje, że liczba godzin spędzonych na bezproduktywnych zajęciach w pracy równa się ekwiwalentowi całego dnia w tygodniu.
Pokolenie Z ma problem z depresją i przepracowaniem
Skumulowane przez rok stracone godziny sięgają łącznie aż 52 dni – co stanowi prawie półtora miesiąca i poważnie zagraża efektywności pracy i ogólnemu samopoczuciu pracowników.
Badanie, przeprowadzone przez zespół ekspertów, analizowało nawyki pracy i doświadczenia zawodowe młodych Brytyjczyków, zwłaszcza tych reprezentujących pokolenie Z. Wyniki pokazują, że stracony czas w pracy stanowi znaczący problem, a główną przyczyną tego zjawiska jest marna kondycja psychiczna pracowników.
Wiele publikacji sugeruje, że młodzi ludzie są kapryśni i wymagający, co może prowadzić do opieszałości w pracy oraz nieproduktywności. Jednakże, najnowsze badanie wskazuje, że rzeczywistość może być bardziej złożona, niż się to wydaje na pierwszy rzut oka.
Pokoleniu Z zarzuca się stawianie wygórowanych wymagań wobec swojego miejsca pracy oraz wysokości wynagrodzenia. Podobno są to ludzie, którzy oczekują szybkich awansów i wysokich zarobków, nie chcąc poświęcać odpowiedniej ilości czasu i wysiłku na rozwój zawodowy. Jednakże to tylko część opowieści.
Według badania Brytyjczyków przytoczonego przez magazyn „Fortune”, brak produktywności wśród młodych pracowników niekoniecznie wynika z lenistwa czy braku motywacji. Badanie to pokazuje, że istnieje szereg innych czynników, które mogą wpływać na efektywność pracy, a które często są pomijane w dyskusjach na ten temat.
Jednym z głównych czynników, który może wpływać na brak produktywności, jest brak odpowiedniego wsparcia ze strony pracodawców. Młodzi pracownicy często potrzebują mentoringu i jasno określonych celów, aby móc skutecznie realizować swoje zadania. Brak takiego wsparcia może prowadzić do frustracji i braku zaangażowania w pracę.
Depresja głównym winowajcą
Coraz częściej zjawisko "pracowników obecnych ciałem, ale nie duchem" staje się poważnym problemem w miejscach pracy na całym świecie. Badacze postanowili zbadać, co leży u podstaw tej nieobecności psychicznej, która często nie jest dostrzegana na pierwszy rzut oka. Okazuje się, że głównymi sprawcami są problemy natury psychicznej, z którymi borykają się przede wszystkim młodzi pracownicy, szczególnie dotknięci depresją i wypaleniem zawodowym.
Badanie przeprowadzone przez zespół ekspertów wykazało, że problem depresji dotyczy dwukrotnie większej liczby młodych pracowników w porównaniu z przedstawicielami starszych pokoleń. Pokolenia takie jak Zoomersi i Millenialsi częściej doświadczają również wypalenia zawodowego, które może prowadzić do chronicznego braku motywacji i zaangażowania w pracę.
Przyczyny tego zjawiska są złożone. Wielu młodych pracowników staje przed presją sukcesu i wyższych oczekiwań wobec siebie, często narzuconych przez społeczeństwo czy media społecznościowe. Wpływają na to także dynamiczne zmiany w środowisku pracy, które mogą prowadzić do poczucia niepewności i braku stabilności zawodowej.
Czytaj także:
Pieniądze nie załatwią problemu
Niekoniecznie jest zaskoczeniem, że problemy ze zdrowiem psychicznym dotyczą przede wszystkim pracowników o niższych dochodach. Związane jest to często z większym stresem związanym z trudnościami finansowymi oraz brakiem dostępu do zasobów, które mogłyby pomóc w radzeniu sobie z tymi problemami. Co więcej, badanie wykazało, że osoby, które zarabiają rocznie 30 tysięcy funtów, nie tylko nie są szczęśliwe z wykonywanej pracy, ale czują się też zaniedbywane.
Aż 86 proc. z badanych, którzy osiągają dochód do 30 tysięcy funtów brytyjskich i znajdują się w targecie wiekowym analizowanym przez badaczy, narzeka na "bycie zaniedbywanym: i codzienne warunki związane z wykonywaniem pracy.
Niestety, choć część pracodawców próbuje pomóc młodym pracownikom poprzez rozmaite programy wsparcia psychologicznego, jedynie co czwarta osoba z nich korzysta.