Minister Domański dokonał pewnych zmian w stosunku do pierwotnych założeń tzw. wakacji kredytowych. Proponuje, by "zawieszenie przysługiwało w wymiarze dwóch miesięcy, od dnia 1 kwietnia 2024 r. do dnia 30 czerwca 2024 r., zaś w przypadku kolejnych kwartałów – w wymiarze miesiąca w każdym kwartale".
Wcześniejszy projekt zakładał, że zawieszenie przysługiwało w wymiarze jednego miesiąca, od dnia 1 marca 2024 r. do dnia 31 marca 2024 r. W kolejnych kwartałach miał być to miesiąc w każdym kwartale (tu zmiany więc nie ma).
Domański jednocześnie proponuje zmniejszenie progu wartości udzielonego kredytu do poziomu 1,2 mln zł. Wcześniej była mowa o 2 mln złotych. Domański argumentuje, że teraz próg zostanie ustalony na poziomie trzykrotności średniej wartości kredytu hipotecznego.
Efekt ma być taki, że z wakacji kredytowych nie skorzystają teraz osoby, które takiego wsparcia nie potrzebują. Jednocześnie nowy próg nie będzie przeszkodą dla osób z dużych miast, gdzie ceny są o wiele wyższe, niż w innych miejscowościach.
Projekt zalicza też opóźnienie. Pierwotnie wakacje miały działać od marca, teraz mają wystartować w kwietniu. Domański argumentuje, że wymusił to przedłużający się proces legislacyjny i konieczność dostosowania systemów informatycznych w bankach komercyjnych i Banku Gospodarstwa Krajowego.
Nie jest to jedyny powód. Rząd łapie też opóźnienie przez zwołaną przez prezydenta Radę Gabinetową. Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek powiedział dziś, że rząd zajmie się projektem ustawy dotyczącym wakacji kredytowych na posiedzeniu w kolejnym tygodniu zamiast na jutrzejszym spotkaniu.
Przypomnijmy, że jeszcze pod koniec 2023 roku Ministerstwo Finansów skierowało do konsultacji projekt wakacji kredytowych na 2024 rok. Zakładał on pierwszą wypłatę w marcu i przewidywał, że kredytobiorcy, których rata przekracza 35 proc. dochodu, będą mogli zawiesić spłatę raty kredytu w wymiarze 1 miesiąca na kwartał.
Przy założeniu, że z wakacji kredytowych skorzysta taki sam odsetek uprawnionych jak w przypadku poprzednich wakacji kredytowych, koszt całego programu miał wynieść ok. 2,5 mld zł.
Przez wysoką inflację Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podnosiła stopy procentowe kilkanaście razy z rzędu i rósł też WIBOR, od którego zależy wysokość raty. W związku z tym w 2022 r. rząd wprowadził wakacje kredytowe.
Zasady programu dawały możliwość zawieszenia spłaty rat kredytu mieszkaniowego w złotych przez cztery miesiące w 2022 r. i przez cztery miesiące w 2023 r.
Z wakacji kredytowych mogły korzystać osoby, które zaciągnęły kredyt na własne cele mieszkaniowe. Tym samym z programu wykluczono m.in. kredytobiorców, którzy płacą raty za lokale pod wynajem. Dodatkowym warunkiem było zaciągnięcie kredytu przed 1 lipca 2023 r. Obecnie wakacje kredytowe nie są ograniczone kryterium dochodowym.