INNPoland_avatar

Dezinformacyjny atak Rosjan? Wykorzystują polskich rolników, by dzielić UE

Adam Bysiek

14 lutego 2024, 15:33 · 4 minuty czytania
Rosyjska propaganda nadal stanowi poważne zagrożenie, również dla Polski. Hakerzy ze Wschodu robią co mogą, aby potęgować polaryzację w Europie i konflikty, jak chociażby strajk rolników. Jednym z ich najważniejszych celów jest destabilizacja Ukrainy oraz Unii Europejskiej. Francuski dziennik ostrzega przed działaniem rosyjskich trolli.


Dezinformacyjny atak Rosjan? Wykorzystują polskich rolników, by dzielić UE

Adam Bysiek
14 lutego 2024, 15:33 • 1 minuta czytania
Rosyjska propaganda nadal stanowi poważne zagrożenie, również dla Polski. Hakerzy ze Wschodu robią co mogą, aby potęgować polaryzację w Europie i konflikty, jak chociażby strajk rolników. Jednym z ich najważniejszych celów jest destabilizacja Ukrainy oraz Unii Europejskiej. Francuski dziennik ostrzega przed działaniem rosyjskich trolli.
Rosyjska propaganda w Europie ma się dobrze Fot. EastNews
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Import towarów z Ukrainy stał się w ostatnim czasie jednym z kluczowych punktów sporów między Warszawą a Kijowem, szczególnie w kontekście polityki handlowej i bezpieczeństwa narodowego. Dyskusje na ten temat stają się coraz bardziej gorące, a emocje w społeczeństwie sięgają zenitu. Wystarczy niewielka iskra, aby podgrzać atmosferę i wywołać burzliwe reakcje.


Rosyjska propaganda podgrzewa konflikty w Europie

W obliczu tych napięć wiele osób staje się podatnych na skrajne poglądy i propagandę, która ma na celu osłabienie jedności wewnętrznej kraju i podważenie zaufania do sojuszników. Narracja zgodna z interesami rosyjskich władz może szybko zyskać na popularności, szczególnie wśród osób niezadowolonych z obecnej sytuacji politycznej i społecznej.

Sieć "Portal Kombat" to kolejny przykład rosnącej obecności rosyjskiej propagandy w Europie. Działania te mają na celu wywołanie zamieszania i podziałów w społeczeństwach europejskich poprzez szerzenie fałszywych informacji i manipulację treściami. Kluczowym elementem tej kampanii jest negatywne nastawienie opinii publicznej wobec Ukrainy, zwłaszcza w kontekście konfliktu na wschodzie kraju.

Francuska służba Viginum monitoruje działania rosyjskiej propagandy w cyberprzestrzeni i stara się przeciwdziałać jej wpływowi na społeczeństwo francuskie. Jednakże, zgodnie z raportem, Rosja kieruje swoje wysiłki także w stronę innych krajów europejskich, w tym Polski i Niemiec. 

Według francuskich dziennikarzy obecnie obiektem manipulacji są często rolnicy. Na Twitterze pojawiły się posty, zarzucające obecnemu rządowych import miodu z Ukrainy, choć ten produkt od lat importujemy również z Chin. Działanie to ma na celu wywołanie niepokoju wśród protestujących hodowców. 

"Sieć "Portal Kombat" nie produkuje treści, ale przekazuje inne "źródła", w tym w sposób zautomatyzowany, aby móc zwiększyć swoją publiczność lub wpływ. Wiadomości są następnie nadawane w innych mediach celem powielenia narracji. Są skierowane do konkretnych odbiorców, łasych na teorie spiskowe" – czytamy w dzienniku.

Medialna manipulacja oraz szerzenie fałszywych informacji w internecie stają się coraz bardziej powszechne, co sprawia, że trudniej jest odróżnić prawdę od kłamstwa. Dlatego też ważne jest, aby społeczeństwo było świadome zagrożeń związanych z propagandą oraz umiało krytycznie analizować informacje, zanim je zaakceptuje.

– W żargonie wojskowym mówilibyśmy o wstępnym pozycjonowaniu w oczekiwaniu na sygnał do działania. Wojna informacyjna jest wciąż w fazie przygotowań. Rosja testuje swoje narzędzia, a Zachodowi zależy, by pokazać przeciwnikowi, że wie, jak wykrywać zagrożenia — czytamy na łamach "Le Figaro".

Rosyjskie trolle i fake newsy – jak działają ludzie Putina?

Obserwujemy rozwój tzw. nowej propagandy, gdzie manipulacja informacją nie jest tak łatwo dostrzegalna. Konta publikujące dezinformację mogą być lepiej maskowane, a treści dystrybuowane w bardziej subtelny sposób. Nie ma już jednego wzorca, który byłby charakterystyczny dla fejkowych kont. W efekcie rozróżnienie prawdziwych informacji od manipulacji staje się coraz trudniejsze.

Warto również zauważyć, że manipulacja informacją nie zawsze musi być rezultatem bezpośredniej kontroli z zewnątrz. Często to użytkownicy sami, świadomie lub nieświadomie, przyczyniają się do szerzenia dezinformacji, powielając i udostępniając treści bez ich zweryfikowania. To samo dotyczy kwestii szczepień, gdzie obecność różnorodnych opinii i teorii spiskowych może wprowadzać zamęt w umysłach wielu osób.

W obliczu tego zagrożenia, kluczowe jest podejmowanie skutecznych działań na rzecz ochrony demokratycznych procesów decyzyjnych i wolności mediów.

Wcześniej propagandyści Kremla po prostu hurtowo tworzyli fałszywe profile i za ich pomocą kolportowali konkretne treści, które wprost skłócały internautów i dzieliły społeczeństwa. Taka skoordynowana akcja była już obserwowana w Polsce podczas pandemii koronawirusa, jednak teraz rosyjskie trolle starają się nie powielać tej taktyki i korzystają z kont do złudzenia przypominające autentyczne profile.

Rosjanie bazują na najgorszych instynktach. Kilka lat temu na jednym z fałszywych kont opublikowano kampanię dezinformacyjną w sprawie rodziny prezydenta Andrzeja Dudy. Do sprawy odniósł się wówczas sam prezydent.

X kolebką dezinformacji

Jak informowaliśmy w INNPoland, ekscentryczny miliarder od pewnego czasu usuwa dotychczasowe funkcje, które już można określić jako resztki po Twitterze. Pisaliśmy w INNPoland, że X nie życzy sobie, aby profile użytkowników mogły zostać zablokowane.

Czytaj także: https://innpoland.pl/129133,uwazaj-na-copyright-trolling-polska-fotografka-wykorzystuje-naiwnosci-szkol-i-fundacji-przez-to-ma-ogromne-honoraria

Teraz użytkownicy nie mogą oznaczyć czegoś jako dezinformację. W maju z kolei wycofał się z kolei pod aktem prawnym o usługach cyfrowych. Pakiet prawny wprowadzono w ubiegłym roku i firmy miały miesiące na wdrożenie go, czego Musk nie wykonał.

Wiceprzewodnicząca przestrzega, że X służy jako platforma do siania dezinformacji. Wskazuje, że Rosja wykorzystuje fake news jako broń.– To warta wiele milionów euro broń masowej manipulacji, wymierzona zarówno wewnętrznie w Rosjan, jak i w Europejczyków i resztę świata – wyraziła zdanie o dezinformacji Vera Jourová podczas konferencji prasowej w Brukseli.