Serial Fallout okazał się hitem na platformie Amazon Prime. Został szybko określony jako jedna z najlepszych adaptacji gier wideo na ekrany. Jeśli po seansie macie chęć na zapoznanie się z pierwowzorem, przedstawiamy wam oryginalną serię gier i doradzamy, gdzie je kupić.
Reklama.
Fallout ponownie podbija świat, tym razem już nie jako gra. Jeśli chcemy sami poznać pierwowzór serialu, liczba wydanych tytułów, dodatków oraz pobocznych produkcji na licencji (jak gry planszowe i role-playing) może być przytłaczająca. Ale spokojnie, pomożemy.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
W jakie Fallouty warto zagrać?
Do podstawowej serii gier należą następujące produkcje:
Fallout (1997 r.)
Fallout 2 (1998 r.)
Fallout Tactics: Brotherhood of Steel (2001 r.)
Fallout 3 (2008 r.)
Fallout New Vegas (2010 r.)
Fallout 4 (2015 r.)
Fallout 76 (2018 r.)
Dobre wieści są takie, że większość tych tytułów dostaniecie w bardzo przystępnej cenie w sklepach Steam, GOG i Epic Games. Części do 2001 roku nazywa się klasycznymi.
To są bez wątpienia starocia. Pikselowa grafika, skomplikowana mechanika rozgrywki, trudny wstęp, duże ilości tekstu na ekranie... czy warto od nich zaczynać?Tak! Jako wieloletni fan serii polecam zacząć od jedynki i dwójki. Oferują ciekawe fabuły i wprowadzają w ikoniczne elementy tego świata, fundamenty, na których powstała cała reszta, w tym pokręcony czarny humor. Dostępne są również bardzo tanio, średnio w cenach 10-20 zł oraz mają polską wersję językową.
W pierwszej z gier, nazwanej po prostu Fallout wcielamy się w mieszkańca Krypty 13. Nasz cudowny schron przeżywa awarię hydroprocesora i jesteśmy wybrani na dzielnego krypciarza, wyruszającego na powierzchnię spalonej słońcem Kalifornii. Mamy 150 dni na znalezienie zastępczego procesora, a po drodze pakujemy się w środek inwazji armii supermutantów (którzy jeszcze czekają na swój debiut w serialu Amazona) pod przewodnictwem tajemniczego Mistrza.
Fallout 2 toczy się 80 lat po wydarzeniach z "jedynki". Tutaj jesteśmy Wybrańcem - potomkiem pierwszego bohatera, mieszkającym w prymitywnej wiosce Arroyo. Ta mierzy się z plagą i nieurodzajem, ale uratować ją może urządzenie G.E.C.K. (Generator Ekosystemu Cudownej Krainy) z opowieści twojego przodka.
W podróży za artefaktem technologicznym nasze drogi przetną się z zaawansowaną technologicznie Enklawą. Świat zaprezentowany w kontynuacji był większy i bogatszy od tego z pierwszej części, a podróżowanie dało się skrócić z pomocą samochodu. U boku gracza stają wielowymiarowe postacie poboczne z bogatego tła świata, jak ghul Lenny, zwyrodniały chemik Myron, prymitywny Sulik czy supermutant-szeryf Marcus.
Prywatnie, "dwójce" wystawiłbym najwyższą ocenę z całej serii. Nie jest bez wad, bo chociażby główna fabuła trochę się rozwleka i można o niej zapomnieć przez większość gry, ale do dziś dostarcza wrażeń i śmiechu w ten "falloutowy" sposób. Ostrzegam uczciwie, że samouczek w tej grze (Świątynia Prób) to rzucenie na głęboką wodę, które już w dniu premiery potrafiło zniechęcić.
Osobiście nie jestem wielkim fanem nowszych gier. Fallout 76 miał... burzliwy start, do czego jeszcze wrócimy. "Trójka" z kolei wydawała mi się zupełnie nijaka. Może dodatki to zmieniają, ale nie miałem okazji tego sprawdzić, a i tak raczej do nich nie wrócę.
Fallout 4 - solidna gra akcji, słabe RPG
Fallout 4 zawiódł mnie odejściem od fabuły na rzecz akcji, ale jak wypada na samym tym polu? A nawet fajnie. Jest z czego i do kogo postrzelać, można dużo kombinować z montowaniem elementów do broni i pancerza. Zwiedzanie pustkowi też nie było samo w sobie złe, jak tylko przestałem oczekiwać czegokolwiek bardziej zawiłego. Widoczki są tym milsze, że grafika do dziś trzyma wysoki poziom. Nie bez znaczenia też, że chociaż nie jest najtańsza, jest najłatwiejszą odsłoną do nabycia i bezbolesnego zaczęcia gry (elementy rozwijania postaci również uproszczono).
Tym razem jesteśmy Ocalałym po wojnie nuklearnej, wybudzonym z hibernacji w Krypcie 111 - niestety, brutalnie. W efekcie napaści porywają nasze dziecko, a my po wylizaniu ran ruszamy w pościg po postapokaliptycznym Bostonie, gdzie trwa w najlepsze inwazja tzw. syntetyków, czyli androidów.
Nowością jest fakt, że nasz bohater ma z góry ustaloną tożsamość (Nora albo Nate) oraz budowanie całych osad od zera. Konstruowanie schronień jest bardzo rozbudowane, ale w samej zabawie właściwie się nie przydaje. Jeśli ktoś lubi bawić się w budowniczego, to śmiało, szkoda tylko, że sporo prac włożono w system, który można zignorować.
Czy Fallout New Vegas jest dobre?
Nawet jak o nim piszę, to kusi mnie do powrotu.
Opowiada historię pechowego Kuriera szukającego zgubionej przesyłki w okolicy Mojave. New Vegas stało się pomostem między klasyką a epoką Bethesdy (po Fallout 3). Łączy rozbudowaną fabułę z dynamiczną akcją. Wprowadza w tym własne elementy, jak tytułowe miasto i antagonistów w postaci Legionu Cezara, czyli frakcję wariatów co za dużo myślą o "imperium Rzymskim". Serio. Ba, daje nam szansę do nich dołączyć.
To prawdziwa perełka, a ja w swojej opinii nie jestem osamotniony. Jedyne co można jej zarzucić to kiepski stan technicznej optymalizacji - lubi się psuć i będzie się psuć, wyrzucając gracza do pulpitu, albo nagle spowalniając rozgrywkę. Mimo wszystko warto. I jeśli ktoś ma opory przed starszymi grami, to niech zacznie od New Vegas. Dla mnie to jedyna odsłona porównywalna do kultowego Fallout 2.
Jak kupić gry Fallout?
W chwili pisania tego artykułu Steam oferuje właśnie pakiet gier z dodatkami za 217,41 zł. W tej cenie płacicie głównie za Fallout 4 (razem z wersją VR) i sieciowy Fallout 76. Na polskim serwisie w tym samym czasie GOG możecie znaleźć gry tej marki od 11,29 zł. Tytuły między Fallout a Fallout 4 kupicie za 135,52 zł. Z kolei sieciowy Fallout 76 co rusz oferuje darmowe weekendy.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W najlepszej sytuacji są posiadacze komputerów, znajdą na nie wszystkie tytuły. Tylko na PC pogracie w klasyki, które bez problemu znajdziecie w niskich cenach. Posiadacze Xboxa mogą załapać się również na F3 i New Vegas w ramach usługi Game Pass ale... bez wersji polskiej.
Najgorzej mają gracze na PlayStation, konsole z numerem 4 i 5 oferują w sklepie jedynie ostatnie dwie odsłony. Obie są dostępne w abonamencie PS Plus Extra, a oprócz tego możemy spróbować wersji demonstracyjnej Fallout 76. Fallout 3 oraz New Vegas możemy ograć w wersji abonamentu PS Plus Premium poprzez usługę streamingową, w ramach pakietu starszych gier.
Jakie są pozostałe gry Fallout?
W Fallout Tactics bawiłem się całkiem nieźle, chociaż jest tym dziwnym kuzynem w rodzinie. Wcielamy się w niej w żołnierza liberalnego odłamu Bractwa Stali (które akceptuje mutanty, zamiast do nich strzelać) na północy USA, gdzie walczymy z siłami sztucznej inteligencji nazywanej Kalkulatorem.
Chociaż mamy tutaj wybory (skromne) i tworzenie bohaterów, jak tytuł wskazuje, jest to przede wszystkim gra strategiczna polegająca na rozgrywaniu serii potyczek i zarządzaniu zapasami twojej drużyny. Wprowadziła również tryb multiplayer. Warta jest polecenia, jeśli podoba wam się turowa walka w klasycznych Falloutach, ale jest też opcja grania w czasie rzeczywistym (osobiście nie polecam).
Dla mnie sporą frajdą była możliwość rekrutowania nietypowej zgrai postaci - jak poniesie nas fantazja, możemy stać na czele oddziału złożonego z psów albo prowadzić do boju hordę Szponów Śmierci.
Gry z epoki Bethesdy
Fallout 3, pierwszy wydawany i produkowany przez Bethesdę, urządził rewolucję – przeniesiono rozgrywkę całkiem w trzeci wymiar, kamerę ustawiono przed oczami bohatera, a strzelać mogliśmy jak w shooterach, bądź w specjalnym trybie VATS, naśladującym trochę turowe potyczki z klasyków. Jeśli podobała wam się scena z serialu, gdzie Ghul urządza strzelaninę w Filly, to spowolnienia czasu i kamera śledząca pocisk pochodzą właśnie stąd.
Znowu staliśmy się mieszkańcem Krypty – tym razem Samotnym Wędrowcem z numerem 101 na kombinezonie, poszukującym swojego ojca na terenie zrujnowanego Waszyngtonu, po drodze pakując się w starcie między Enklawą a Bractwem Stali.
Obecnie ma wysokie oceny na platformie Metacritic, ale w czasach premiery "trójeczka" była polaryzująca dla fanów. Chwalono akcję i grafikę, krytykowano narrację, dialogi i ogólne braki na polu role-playing. Fallout 3 rozpoczął też tradycję dodatków do podstawowej gry, których starsze odsłony niestety się nie doczekał. I jak to gry Bethesdy, wersje na PC mają ogromny wybór modów do przerabiania zabawy.
Wróćmy jeszcze na chwilę do Fallout 4. Doczekał się wersji VR i Bethesda ogłosiła, że 25 kwietnia "czwórka" dostanie darmową aktualizację na konsole nowej generacji, podnoszącą jakość wizualną. Do tego kilka dodatków, jak zadanie fabularne z Enklawą czy pakiet niekonwencjonalnych broni (np. świnka skarbonka).
Fallout 76 i kontrowersje
I wreszcie Fallout 76. To gruby temat na oddzielny artykuł. Najnowsza odsłona gry postawiła na tryb MMORGP (massive multiplayer online roleplaying game) - mamy otwarty teren Wirginii Zachodniej zaludniony głównie przez wielu graczy jednocześnie. Numerek 76 (odnoszący się do Krypty, z której gracze wychodzą) toczy się ledwo 25 lat po wojnie nuklearnej, a gracze budują osady dla przyszłych pokoleń i walczą o ucywilizowanie regionu.
Wprawdzie w pełni sieciowy Fallout był marzeniem wielu od dawna (powstała nawet fanowska, nieoficjalna gra oparta o klasyki - FOnline), premiera 76 ironicznie przypominała możliwy czarny scenariusz po wyjściu z Krypty - wszystko się rozpada, otacza cię pustka i na każdym kroku coś zniechęca cię do dalszej podróży.
Gracze nie oszczędzali krytyki za produkt mocno niedopieczony, a oliwy do ognia podlewały kontrowersje, jak pleśń (!) na hełmach kolekcjonerskich. Gracze grozili nawet pozwem zbiorowym. Średnia ocen spadała do 50/100, co czyniło ją najgorzej ocenioną produkcją z serii. To była koszmarna wtopa. Nie pierwsza i nie ostatnia w historii Bethesdy.
Żeby być sprawiedliwym: po sześciu latach, licznych łatach oraz nowej zawartości, Fallout 76 wygląda już zupełnie inaczej i warto dać mu szansę, jeśli lubimy interakcje z ludźmi w sieci i budowanie baz.
Inne gry w świecie Fallout
Z tym postapokaliptycznym krzywym zwierciadłem na Stany Zjednoczone możemy poznać się także na inne sposoby. Od mobilnegoFallout Shelter o zarządzaniu Kryptą (przy okazji, to jedyny Fallout dostępny na Nintendo Switch), po gry planszowe, podręczniki RPG i gry taktyczne z figurkami. Te ostatnie mogą być jednak większym wydatkiem niż wszystkie odsłony komputerowe razem wzięte.
Posiadacze konsol PlayStation 2 i Xbox mogą też pamiętać kuriozalną odsłonę z 2004 roku - Fallout: Brotherhood of Steel (nie mylić z Tacticsem). To była gra akcji przypominająca bardziej Diablo niż cokolwiek innego z serii.
Zamiast nastrojowych nut The Ink Spots słyszymy ostre brzmienia gitarowe, siekamy hordy potworów... dość powiedzieć, że jest zwyczajnie inna. Fanów ani krytyków nie porwała. Pomijając zabawę emulatorem i polowanie na stare płyty na konsole, nie spotkacie się z nią w normalnej sprzedaży.
Jako ciekawostkę warto przypomnieć o tzw. Project Van Buren - to miał być ten "właściwy trzeci" Fallout, nim pałeczkę przejęła Bethesda. Gra została anulowana, ale fani nie zapomnieli. Od inicjatywy tworzącej mody do tytułów Bethesdy, po prawdziwe próby odtworzenia gry, jest szansa, że doczekamy się fanowskiej wersji kontynuacji Falloutów od Black Isle.
Schrony w Polsce
Po serialu albo ograniu gier można poczuć zew urban exploringu, żeby zobaczyć faktyczne ruiny czy inne resztki po ludzkiej działalności w prawdziwym świecie. Bądź odwiedzić prawdziwe schrony w Polsce. Daleko im do wizji Krypt, za to nie wyróżniałyby się w roli opuszczonej lokacji do postapokaliptycznego filmu, ze względu na poziom zaniedbania: