Podatek od posiadania samochodu jest jednym z instrumentów, który ma skłonić kierowców do przesiadki na środki transportu bardziej przyjazne dla środowiska, takie jak transport publiczny czy rower.
Jest to także część szerszej strategii Unii Europejskiej mającej na celu osiągnięcie ambitnych celów związanych z redukcją emisji gazów cieplarnianych.
Nowa opłata rejestracyjna będzie uzależniona od poziomu emisji CO2 lub NOx. Wysokość tej opłaty ma zachęcać kierowców do wyboru bardziej ekologicznych pojazdów oraz promować inwestycje w technologie przyjazne dla środowiska.
Zgodnie z planem rządu, nowe rozwiązanie finansowe pozostanie na obecnym poziomie lub będzie niższe dla pojazdów spełniających normę Euro 4 i wyżej. Oznacza to, że pojazdy spełniające te normy, czyli wyprodukowane od 2006 roku i młodsze, będą objęte niższą, obligatoryjną opłatą rejestracyjną. Obecnie stanowią one aż 90 proc. pierwszych rejestracji w Polsce.
Ta inicjatywa ma potencjał nie tylko zredukować emisję szkodliwych substancji do atmosfery, ale także wpłynąć pozytywnie na rynek samochodowy, promując produkcję i zakup bardziej ekologicznych pojazdów.
W Polsce również trwają debaty na temat ewentualnego wprowadzenia podatku od posiadania samochodu, jednak rząd podkreśla swoją asertywność w unikaniu tego rozwiązania.
Jan Szyszko, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, podkreśla, że uniknięcie wprowadzenia takiego podatku jest jedną z kluczowych kwestii dla Polski w kontekście rewizji Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
Krzysztof Bolesta, sekretarz stanu w resorcie środowiska, podkreśla, że wdrożenie tej reformy zakłada zmianę już obowiązujących regulacji w zakresie podatku akcyzowego, co oznacza, że nie planuje się wprowadzenia dodatkowej opłaty. Celem nowej opłaty rejestracyjnej jest zablokowanie importu samochodów z silnikami Diesla i benzynowymi z normą emisji Euro 3 i niższą.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska deklaruje, że chce rozróżnić pojazdy spełniające określone normy, tak aby niektóre z nich były zwolnione z opłaty. Póki co – według najnowszych założeń – z takiej daniny mają być zwolnieni właściciele SUV-ów.
Jak informowaliśmy w INNPoland, renegocjacje w tej sprawie mogą być wynikiem próby znalezienia kompromisu między polskimi interesami a oczekiwaniami Unii Europejskiej w zakresie walki ze zmianami klimatycznymi i poprawy jakości powietrza. Polska jako członek UE jest zobowiązana do wdrażania unijnych regulacji, ale jednocześnie dąży do ochrony swoich interesów gospodarczych.