INNPoland_avatar

Ludzie przestają kupować auta elektryczne. Na rynku nie jest już tak zielono

Sebastian Luc-Lepianka

06 maja 2024, 16:51 · 3 minuty czytania
Rynek elektrycznych samochodów ma poważne tąpnięcie. Ich sprzedaż pikuje w dół. Problem narasta w UE i zauważalny jest także w reszcie świata. Jakie są prognozy?


Ludzie przestają kupować auta elektryczne. Na rynku nie jest już tak zielono

Sebastian Luc-Lepianka
06 maja 2024, 16:51 • 1 minuta czytania
Rynek elektrycznych samochodów ma poważne tąpnięcie. Ich sprzedaż pikuje w dół. Problem narasta w UE i zauważalny jest także w reszcie świata. Jakie są prognozy?
Spadek sprzedaży samochodów elektrycznych. Fot. Arkadiusz Ziolek/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

"Spadki sprzedaży lub rachityczne wzrosty - tak wygląda sytuacja na rynku aut elektrycznych w UE. Nawet w Chinach widzą już problem. Czy to tylko chwilowe wahnięcie, czy jednak początek problemów w e-rewolucji?" – czytamy w poniedziałkowym wydaniu "Gazety Wyborczej". Spadek sprzedaży na europejskim rynku elektrycznych samochodów widoczny był już w grudniu 2023 r., a statystyki w dół ciągną Niemcy.


Spadek sprzedaży aut elektrycznych

Według danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów w grudniu 2023 roku sprzedaż nowych samochodów elektrycznych spadła po raz pierwszy od kwietnia 2020 roku, osiągając wynik o 16,9 proc. mniejszy. W samych Niemczech był to spadek koniunktury na elektryki o -47,6 proc.

W dzienniku czytamy, że w marcu w tym kraju zarejestrowano o 29 proc. mniej r/r samochodów o napędzie czysto elektrycznym. W całym pierwszym kwartale br. na drogi naszych zachodnich sąsiadów wyjechało 14 proc. mniej takich aut.

Ludzie nie kupują elektryków bez dopłat

Przyczyna jest prozaiczna - niemiecki rząd zrezygnował z dotowania samochodów elektrycznych, dopłaty zostały wstrzymane całkowicie od stycznia. Podobną drogą co Niemcy poszli Francuzi, podejmując się podobnego kroku w lutym. Elektryki stają się produktem wprowadzonym do segmentów wyższej klasy, gdzie ich wysoka cena nie robi wrażenia.

U nas w kraju nadal działa program "Mój elektryk". Od 9 stycznia br. zwiększono nawet jego budżet o 100 mln zł, do łącznej sumy 900 mln zł.

W Europie są też wyższe koszty produkcji samochodów z takim napędem niż w Chinach, producenci z tego kraju wchodzą z impetem na światowy rynek elektromobilności. W ubiegłym roku były na czele producentów takich pojazdów.

Mimo spadków, sprzedaż elektryków w UE wzrosła jednak o 4 proc. w stosunku r/r. Rozwój rynku jest, tylko spowolniony i nie ma szans na taki skokowy wzrost, jak w latach 2022-2023, gdzie sprzedaż samochodów z napędem elektrycznym wzrosła o 37 proc.

Czy będzie to poważna długoterminowa zapaść? Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) nie ma pesymistycznych prognoz

 "W zaprezentowanym pod koniec kwietnia raporcie MAE wskazała, że w zeszłym roku na świecie sprzedano 14 mln nowych samochodów elektrycznych, o 3,5 mln sztuk więcej niż rok wcześniej. A w tym roku według MAE na drogi świata może wyjechać 17 mln nowych aut elektrycznych" – czytamy w "GW".

Samochody elektryczne na rynku amerykańskim

Problem widoczny jest także w Stanach Zjednoczonych.

"W USA w 2023 r. sprzedaż nowych aut o napędzie czysto elektrycznym zwiększyła się aż o 47 proc., licząc rok do roku. Ale przez pierwsze trzy miesiące 2024 r. sprzedaż takich pojazdów w Stanach Zjednoczonych była tylko o 3,3 proc. większa niż przed rokiem" – pisze dziennik "Gazeta Wyborcza".

Żeby zwiększyć popyt, czołowy producent samochodów elektrycznych w USA, Tesla, podjął się zobowiązania wprowadzenia na rynek tanich pojazdów z takim napędem. Poratowało to akcje spółki po katastrofalnym raporcie za 1 kwartał 2024 roku.

Więcej o problemach firmy Elona Muska przeczytacie na INNPoland.

Czytaj także: https://innpoland.pl/205919,fatalne-wyniki-finansowe-tesli-elon-musk-ma-problem-z-cybertruckami