
Sezon na nowalijki zaczął się dwa tygodnie wcześniej, niż było to przewidywane. Później przyszły przymrozki, a teraz znów pogoda daje się we znaki. Jak wyglądają ceny warzyw i owoców po pogodowych zawirowaniach w maju?
Ceny owoców i warzyw na początku czerwca
Portal Business Insider, w rozmowie z ekspertami, ustalił najtańsze owoce i warzywa na rynku. Obok truskawek prym wiodą jabłka z ubiegłorocznych zbiorów, dostępne nadal tanio w sprzedaży. Na rynku hurtowym kupimy także niedrogo pomidory malinowe (5 zł za kg) i cebulę (2 kg zł). To kolejno o 3 zł i 2 zł mniej niż w ubiegłym roku.
Czy kupujesz regularnie czereśnie?
17 odpowiedzi
Czereśnie są wciąż kosztowne, z cenami w granicach 39,99 - 50 zł za kilogram. Na rynku dostępne są głównie importowane owoce, podobnie jak maliny. Te owoce najbardziej ucierpiały na pogodowym szaleństwie na początku sezonu i nasze regionalne również mogą osiągnąć taką cenę. Sporo zapłacimy także za pierwszy bób i fasolkę szparagową.
Zdaniem dr Paweł Kracińskiego z Instytutu Ekonomii i Finansów, Katedry Ekonomiki i Organizacji Przedsiębiorstw w SGGW… wcale nie jest drogo. Przypomina on, że pierwsze dostawy zwykle mają wyższe ceny, niż osiągane w szczytach sezonu. Zauważa również, że jako konsumenci zostaliśmy przyzwyczajeni do niskich cen owoców i warzyw, dlatego nagłe podwyżki tak nas szokują.
Oszczędnym doradza cierpliwość i poczekać, aż ceny opadną wraz z czasem.
Zobacz także
– Nadal jednak ceny żywności nie są wysokie. Przy rozsądnych zakupach można tak kształtować asortyment zakupów, iż nie będzie stanowił zbytniego obciążenia dla budżetów domowych – mówi dr Paweł Kraciński dla Business Insider. Wysokie ceny na początku sezonu wynikają także z dostaw produktów importowanych i z upraw przyśpieszonych, jak szklarnie.
Zaniżone ceny truskawek
– To jest skandal, bo przecież straty w plonach są w tym roku ogromne. Obliczyliśmy, że w naszym regionie zbiory będą maksymalnie na poziomie 40 proc. – tłumaczył w rozmowie z "Tygodnikiem Rolniczym" Krzysztof Chmiel, plantator. W mediach społecznościowych wzywał branżę do strajku.
"Koniec upokarzania i upodlania ludzi pracy. Nie zgadzamy się na niszczenie polskich gospodarstw. Cena 2,30 zł/kg za truskawki nie pokrywa kosztów produkcji! Rynek zalewają truskawki z Grecji, Albanii i Hiszpanii! – mogliśmy przeczytać na grafice, która w mediach społecznościowych zapowiadała ubiegłotygodniowy protest.
Plantatorzy skarżą się na importowane truskawki, których obecność na rynku sprawia, że skupy oferują im absurdalnie niskie stawki za owoce. Ceny w skupie na poziomie ok 2,30 - 4 zł za kilogram nie wystarczają na pokrycie kosztów produkcji truskawek, który wynosi ok. 4,80 zł za kilogram.