Jednym z haseł wyborczych, za którym Koalicja Obywatelska stała murem, była rezygnacja ze sztandarowej inwestycji PiS, czyli budowy CPK. Teraz pojawiła się nieoficjalna informacja, że premier Donald Tusk ma pozwolić na budowę gigantycznego portu.
Reklama.
Centralny Port Komunikacyjny ma powstać w Baranowie między Warszawą a Łodzią. Za rządów PiS opozycja nazywała go "megalomanią". Sam Donald Tuskmówił o nim, że to "chory pomysł". Opozycja rozważała alternatywy, jak postawienie na duoporty albo pozostawienie wyłącznie połączeń kolejowych między miastami w ramach Kolei Dużych Prędkości (KDP).
Z nieoficjalnych ustaleń "Pulsu Biznesu" dzisiaj w środę 5 czerwca Donald Tusk miał podać szczegóły budowy inwestycji. Premier na konferencji zapewnił jedynie, że projekt poznamy, a szczegóły jeszcze przed nami.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Donald Tusk stanie za CPK?
Źródło dziennika podało, że premier Polski może dać zielone światło inwestycji we wtorek lub środę. Donald Tusk na wiecu w Warszawie nie zdradził swoich planów do CPK, a na wiecu byli ludzie z transparentami "Stoimy dla CPK". Dziennik ustalił z nieoficjalnego źródła, że termin oddania portu do użytku zostanie przesunięty na lata 2032-2035, z 2028 roku.
Eksperci, media i politycy zgodnie twierdzili, że oryginalna data była nierealnym terminem. Podobno mówiło się o tym nawet wśród samych osób zaangażowanych w prowadzenie spółki CPK.
Obecna władza ma nie rezygnować także z inwestycji w KDP. Jak podaje "PB", mają powstać linie Warszawa - CPK - Łódź - Poznań/Wrocław, nazywana też linią "Y".
Ostatnie ogłoszenia Maciej Laska, pełnomocnika rządu ds. CPK, posła Koalicji Obywatelskiej oraz wiceministera funduszy i polityki regionalnej, wydają się potwierdzać doniesienia dziennika. W maju podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach stwierdził, że dzisiaj władza nie rozmawia o tym, czy budować CPK, ale jak go zbudować.
– Nie kasujemy CPK, bo gdybyśmy chcieli skasować, to byłaby prosta sprawa. Chcemy z tego projektu uratować, co się da i na spokojnie budować warianty rozwojowe – mówi w styczniu dla Interii Maciej Lasek.
Ogłaszał też, że są plany rozbudowy portu na Okęciu do poziomu 30 mln pasażerów w 2029 roku. Rozbudowa istniejących lotnisk ma się nie wykluczać z konstrukcją nowego lotniska.
Na przeszkodzie do rozbudowy Modlina stoją decyzje środowiskowe, port otaczają tereny chronione. Muszą także rozpatrzyć rozbudowę oferty dla przewoźników, ponieważ obecnie króluje tam Ryanair – Lasek określił sytuację, jako "bycie zakładnikami jednego przewoźnika".
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Środowa decyzja Donalda Tuska
Donald Tusk na konferencji unikał tematu szczegółów projektu CPK. Zdradził tylko, że przyszłość inwestycji poznamy jeszcze w czerwcu, a przyszłość lotniska jest w rękach ministrów z PSL i Polski 2050.
– Mogło powstać wrażenie, że jest jakaś różnica zdań w koalicji rządzącej, ale w tej kwestii będziemy działać jak jeden mąż – stwierdził Donald Tusk.
Zmienił zdanie, gdyż "dane są nieubłagane". Powiedział, iż budowa 10. największego lotniska w UE nie jest megalomańskim projektem, gdyż Polska jest szóstą największą gospodarkę w UE.
– Zmiana rozwojowa wymaga czasu i ponad partyjnej współpracy. Projekty rozpoczęte przez jeden rząd, nie mogą być zabijane przez kolejne, tylko dlatego, że mają inny polityczny kolor – uważa marszałek Sejmu Szymon Hołownia.