Biedronka i Lidl uruchomiły stacje ładowania pojazdów elektrycznych wyznaczając nową "modę". Teraz i Makro planuje otworzyć ponad 100 punktów ładowania we współpracy z Anwim S.A. Finał inwestycji ma przypaść na 2030 rok.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Pod koniec sierpnia informowaliśmy w INNPoland.pl o niedawnej decyzji Biedronki. Sieć postawiła na innowacyjne rozwiązanie. Wdrożyła strategię montażu stacji ładowania Powerdot. Dzięki nim kierowcy mogą naładować baterie swoich pojazdów.
Takie samo rozwiązanie zastosował Lidl. Stacje ładowania samochodów elektrycznych Elocity (czynne w formacie 24/7) zamontowano w ok. 100 miejscowościach. Duże zmiany zachodzą również pod Makro. Przed ważnymi decyzjami stoi też Carrefour.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Makro idzie śladem Biedronki i Lidla
Spółka Anwim S.A. – właściciel sieci stacji paliw Moya zawarł strategiczną umowę z Makro Polska. Jej efektem ma być powstanie 150 nowych punktów ładowania dla pojazdów elektrycznych. Będą zlokalizowane przy 28 hurtowniach sieci Makro w Polsce.
Jak informuje motoryzacja.interia.pl, infrastruktura tworzona pod marką Moya Energia powinna być dostępna zarówno dla klientów biznesowych, jak i indywidualnych. Przekazano też, że w sumie, do 2030 roku Anwim S.A. chce przeznaczyć ok. 1 mld zł na rozwój własnej sieci ładowania pojazdów elektrycznych.
Do końca 2024 roku na stacjach Moya powinno pojawić się i zostać uruchomionych 30 ładowarek. Natomiast w lokalizacjach przy trasach szybkiego ruchu pojawią się szybkie ładowarki o mocach nawet od 350 do 400 kW.
Dzięki temu możliwe będzie naładowanie samochodów elektrycznych z wyższej półki cenowej w krótszym czasie. Stacje pozwolą kierowcom uzupełnić stan baterii pojazdu do 80 proc. pojemności w kwadrans.
Carrefour ustawia się w kolejce za Makro, Biedronką i Lidlem
Do grona sieci, które oferują swoim klientom nie tylko zakupy, ale również możliwość naładowania pojazdu, chce dołączyć Carrefour. W minionych dniach przedstawiciele francuskiej sieci przekazywali, że rozważają sprzedaż stacji paliw przy sklepach.
Carrefour prowadzi aktualnie 39 takich obiektów, będąc drugą siecią pod tym względem w Polsce, tuż za Intermarche. W kontekście potencjalnej decyzji Carrefoura wymieniana jest właśnie spółka Anwim S.A. Ma być głównym zainteresowanym kupna stacji benzynowych, które znajdują się przy supermarketach francuskiej sieci w Polsce.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Moya może powiększyć dystans nad konkurencją
Jeśli spółka Anwim S.A. ostatecznie doprowadzi do przejęcia obiektów obok sklepów Carrefour, to sprawi, że sieć stacji paliwowych Moya osiągnie sporą przewagę nad konkurencją.
Pozyskanie obiektów Carrefoura powiększyłoby portfolio sieci Moya o 39 kolejnych lokalizacji, w sumie do 515 takich obiektów w Polsce. Tym samym wyprzedziłaby działania marek Shell (460 obiektów) i MOL (482 obiekty).
Działania Anwim S.A. nie pozostają bez odpowiedzi innych firm z branży paliwowej. Na rozwój elektromobilności intensywnie stawiają właśnie Shell i Orlen. Do końca 2027 roku w pierwszym przypadku zostanie uruchomionych 200 nowych stacji ładowania elektryków, a w drugim 50 nowych obiektów.