W środę 15 stycznia Główny Urząd Statystyczny opublikował dane inflacyjne. Są one kluczowe dla milionów seniorów, bo mogą zadecydować, ile wyniesie waloryzacja ich emerytur od marca. Wciąż może się jeszcze dużo zmienić, ale są pierwsze wstępne wyliczenia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
GUS opublikował dane dotyczące inflacji, w tym średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów. W 2024 roku wynosił on 3,6 proc. i na jego podstawie pojawiają się już pierwsze wyliczenia możliwej waloryzacji emerytury.
Ile wyniosą emerytury w 2025 roku?
Waloryzacja pojawi się w marcu br. i wedle ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ustalana jest na podstawie wskaźnika średniorocznej inflacji oraz 20 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń. Wybiera się normalny wskaźnik średniorocznej inflacji lub dla gospodarstw emerytów, w zależności od tego, który będzie wyższy. W ubiegłym roku oba były identyczne.
Pełne dane na temat tego ostatniego otrzymamy 11 lutego br., ale mamy już wstępne prognozy mówiące o wzroście wynagrodzeń o 9,1 proc.
I na podstawie tego pojawiają się prognozy, że wzrost waloryzacji wyniesie 5,5 proc.
Wiele może się jeszcze zmienić. Czekamy jeszcze na oficjalne dane o wzroście wynagrodzeń.
Wśród wariantów pada również propozycja waloryzacji kwotowo-procentowej (np. podwyżka o x procent, ale nie mniej niż y złotych) oraz zrównanie waloryzacji z realnym wzrostem płac.
Ministra Rodziny i Polityki Społecznej stwierdziła, że da się to zmienić bez nowelizacji ustawy. Budzi to jednak kontrowersje i obawy, że rząd będzie rozdawał pieniądze w związku z rosnącą w Polsce ilością osób w wieku emerytalnego: do 2035 roku na emerytury ma przejść 3,8 mln pracowników, o ile granica wieku nie ulegnie zmianie (65 lat dla mężczyzn, 60 lat dla kobiet).