W funkcjonowaniu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zachodzą zmiany. Od 1 października 2024 roku obejmują e-ZLA, czyli system elektronicznych zwolnień lekarskich. W przyszłości mogą jednak pojawić się znacznie poważniejsze reformy i odciążyć pracodawców.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Od 1 października 2024 roku w życie weszły zmiany związane z wystawianiem e-ZLA, czyli elektronicznych zwolnień lekarskich. Według Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nowe zasady mają skrócić i uprościć proces wystawiania zwolnień.
Na zmianach skorzystają zarówno pacjenci, jak i lekarze. Zastosowano ujednolicony interfejs aplikacji gabinetowych w wersji 1.17. Efektem będzie zapewnienie ciągłości przekazywania dokumentów do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Jakie zmiany wdrożono w ramach e-ZLA?
Nowością będzie skrupulatniejsza walidacja danych osobowych i adresowych we wnioskach o rehabilitację. Dotyczy to również upoważnienia do wystawiania zwolnień L4.
Oczekiwane efekty to:
przyspieszenie procedury wprowadzania danych,
redukcja ryzyka błędów,
usprawnienie obsługi pacjentów.
Radykalne zmiany w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych zobowiązują lekarzy do konkretnych działań. Specjaliści powinni dostosować swoje oprogramowanie do nowych wymagań. To konieczne, aby uniknąć opóźnienia w wystawianiu zwolnień lekarskich, co mogłoby źle oddziaływać na tempo realizacji świadczeń dla pacjentów.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej planuje kolejne reformy
Wkrótce kolejna reforma może wpłynąć na działaniaZakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w komentarzu dla infor.pl stwierdziło, że trwają prace nad projektem nowej ustawy.
Po zmianach Zakład Ubezpieczeń Społecznych miałby wypłacać zasiłek chorobowy już od pierwszego dnia wystąpienia niezdolności do pracy. Odciążyłoby to pracodawców. W ramach reformy rozważa się również zwiększenie zasiłku do 90 proc. lub 100 proc.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Ciężar wypłaty świadczeń chorobowych leży w większości na barkach pracodawców
Warto wspomnieć, że aktualnie okres wypłaty świadczeń chorobowych dzieli się na dwa etapy. Podczas pierwszych 33 dni (14 w przypadku pracowników powyżej 50 lat) zatrudniony dostaje od pracodawcy 80 proc. wynagrodzenia.
Wyjątkami, które zobowiązują zatrudniającego do wypłaty 100 proc. są takie sytuacje, jak:
ciąża,
wypadek po drodze do pracy,
badania związane z dawstwem.
Natomiast po minięciu 182 dnia niezdolności do pracy wypłatę zasiłku chorobowego przekazuje ZUS w wymiarze 80 proc. podstawy lub 100 proc. wypłaty, jeśli zdarzył się jeden z wcześniej wymienionych przypadków.