Pierwsze czytanie zmiany w ustawie w kodeksie pracy odbyło się 6 lutego br. i przeszło dalej, mimo uwag i zastrzeżeń. Zostało teraz skierowane do rozpatrzenia przez Komisję Nadzwyczajną.
Jeśli przejdzie, jawne wynagrodzenia pojawią się także w ofertach pracy.
Jawne wynagrodzenia w Polsce
Projekt Koalicji Obywatelskiej zobowiązuje pracodawców do uwzględnienia w ofercie pracy informacji o kwocie proponowanego poziomu wynagrodzenia, więc minimalną i maksymalną wartość. Jeśli suma będzie podlegała negocjacji, stosowna informacja również ma się pojawić.
Dodatkowo ubiegając się o pracę, będziemy mogli zapytać pracodawcę wprost o początkowe wynagrodzenie i jakie kryteria (neutralne płciowo) zależą od otrzymywanego wynagrodzenia na dane stanowisko.
Kiedy już zaczniemy pracę, będziemy mieli prawo złożyć wniosek o ujawnienie zarobków pracowników na równorzędnych stanowiskach.
Jeśli zostaniemy zatrudnieni na wynagrodzenie niższe niż w ofercie, pracodawcy będzie grozić kara grzywny w wysokości od 1 tys. do 30 tys. złotych.
Tak samo jeśli udzieli nam niepełnych informacji o zarobkach w firmie lub całkiem odmówi. Proponowane zmiany mają przysłużyć się do m.in. zmniejszenia ryzyka dyskryminacji płacowej.
"Rekruterzy i pracodawcy uznają często pytanie dotyczące wynagrodzenia – jednej z podstawowych dla poszukującej zatrudnienia osoby kwestii – za przejaw braku kultury, roszczeniowości albo arogancji" – czytamy w uzasadnieniu do ustawy.
Zobacz także
Kontrowersje wokół projektu
Czy brzmi to jak coś, co powinno być od dawna?
Konsultacje społeczne pokazują jednak, że jest nadal wiele wątpliwości. Głównie chodzi o to, że projekt ma niedostatecznie chronić pracowników i wciąż pozostają luki w przepisach. Kwestionowane jest także bezpieczeństwo danych osobowych, problem ten poruszył także Sąd Najwyższy.
Zdaniem sądu należy uściślić warunki, na podstawie których pracodawca zostanie ukarany grzywną – stanie się to wtedy, jeśli w ogóle odmówi wydania informacji o zarobkach na wniosek pracownika.
Podczas konsultacji społecznych 5 stycznia, 77 proc. ankietowanych opowiedziało się przeciw ustawie w jej proponowanej formie. Negatywnie o proponowanych rozwiązaniach wypowiedziały się także Federacja Przedsiębiorców Polskich, Prezydium Komisji Krajowej NSZZ Solidarność i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.