
Kandydat Koalicji Obywatelskiej, obiecując m.in. obniżenie składki zdrowotnej, zdobył najwięcej głosów wśród przedsiębiorców. Czy Rafał Trzaskowski zdoła przekonać do siebie wyborców Sławomira Mentzena, który zajął drugie miejsce wśród tej grupy wyborców?
Przedsiębiorcy są grupą, na której Koalicji Obywatelskiej zależy najbardziej.
W pierwszej turze wyborów właściciele firm najchętniej głosowali na Rafała Trzaskowskiego. Według exit poll Ipsos dla TVN, TVP i Polsatu to do niego trafiło 37,5 proc. głosów przedsiębiorców.
Następny w kolejności jest Sławomir Mentzen z wynikiem 19,9 proc. a podium zamyka Karol Nawrocki, który zebrał w tej grupie 17,3 proc. głosów.
Przedsiębiorcy, którym Trzaskowski obiecywał m.in. obniżenie składki zdrowotnej, mogą być kluczowym elektoratem w drugiej turze wyborów.
Jednak czy kandydat KO zdoła przekonać do siebie wyborców Mentzena?
Elektorat ekonomiczny Mentzena
Choć może się to wydawać zaskakujące, wyborcy Mentzena w drugiej turze wcale nie muszą głosować za kandydatem prawicy.
Kandydat Konfederacji prowadził swoją kampanię, skupiając się przede wszystkim na kwestiach ekonomicznych, w tym obniżeniu stawki PIT.
Jego bulwersujące komentarze na temat gwałtu oczywiście były istotnym elementem kampanii. Jego elektorat nie jest jednak ideologiczny – nie są dla niego ważne kwestie społeczne i kulturowe. Mentzen dysponuje za to silnym elektoratem ekonomicznym, który zwyczajnie chce, żeby więcej wypłaty zostawało w kieszeni.
"Wyborcy Mentzena to w dużej mierze przedsiębiorcy, którzy po prostu chcą mieć niskie podatki" – mówił prof. Szymon Ossowski z Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu, cytowany przez TVN24.
"Ich nie obchodzi aborcja, oni nie chcą płacić podatków albo płacić jak najmniejsze" – dodał.
Potwierdza to, chociażby wynik Mentzena wśród kobiet, które mimo ataków na ich prawo do podstawowej opieki zdrowotnej, zdecydowanie chętniej głosowały na niego, niż na kandydatki – Magdalenę Biejat czy Joannę Syneszyn.
Kto da więcej, a kto zabierze?
Gdy spojrzymy, który z dwóch kandydatów przed drugą turą proponuje zmniejszenie podatków i ułatwienia dla przedsiębiorców, Trzaskowski wypadnie w tym zestawieniu zdecydowanie lepiej.
Nie bez znaczenia okażą się też inne działania rządu, jak chociażby powołanie komisji deregulacyjnej pod wodzą Rafała Brzoski. Obok próby obniżenia składki zdrowotnej był to najważniejszy ukłon w kierunku przedsiębiorców w trakcie kampanii.
Analizując dalej poczynania rządu, musimy również wspomnieć, dlaczego obniżenie składki zdrowotnej nie weszło w życie.
To w końcu prezydent zawetował ustawę, powołując się na wątpliwości w zakresie sprawiedliwości społecznej oraz zgodności z zasadami konstytucyjnymi.
Nikt raczej nie nabierze się, na nazywanie Karola Nawrockiego "kandydatem obywatelskim". Jego partyjne powiązania z prezydentem mogą więc działać na niekorzyść przed II turą.
Obietnice gospodarcze
Do tej pory Trzaskowski przedstawił również zdecydowanie mocniejszy program gospodarczy od Nawrockiego. Kandydat KO postuluje utworzenie Prezydenckiego Funduszu Inwestycyjnego w wysokości 2 mld zł, Centralnego Okręgu Przemysłowego w województwie podkarpackim za 250 mld zł i wprowadzenie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł.
Dodatkowo Trzaskowski zwraca się w postulatach bezpośrednio do przedsiębiorców ze swoim postulatem "1 za 2" – każda nowa regulacja wymaga likwidację dwóch istniejących i ugody podatkowej, która miałaby wspierać przedsiębiorców w kryzysie.
Nawrocki proponuje natomiast obniżenie podatku VAT z 23 na 22 proc., PIT 0 proc. dla rodzin, które mają dwoje lub więcej dzieci, podniesienie drugiego progu podatkowego do 140 tys. zł i likwidację podatku od zysków kapitałowych do 140 tys. zł rocznie.
Dodatkowo Nawrocki postuluje uproszczenie systemu podatkowego, w którym najważniejsze rozliczenia miałyby być dokonywane jednym przelewem oraz utworzenie Funduszu Technologii Przełomowych o wartości 5 mld zł.
