Ilus.: Cardmapr / Unsplash

Informatyk z Wielkiej Brytanii od 12 lat próbuje znaleźć na wysypisku śmieci zaginiony twardy dysk. Dlaczego? Na nośniku znajduje się klucz do kryptowalutowego skarbu. Teraz powstanie dokument o jego poszukiwaniach.

REKLAMA

James Howell był jednym z pierwszych nabywców bitcoina. Jeszcze w 2009, kiedy najpopularniejsza kryptowaluta na świecie stawiała dopiero swoje pierwsze kroki, informatyk kupił ok. 7500 BTC.

Wówczas kosztowały one grosze. Howell nie przykładał zbyt dużo wagi do dysku, który jego ówczesna partnerka miała przez przypadek wyrzucić do śmieci.

Czytaj także:

Od czasu, kiedy Howell założył swój portfel, cena bitcoina poszybowała w górę. Obecnie wartość zakupu Howella wynosi prawie 3 miliardy złotych.

Walka o Odzyskanie Majątku

Od kiedy brytyjski informatyk uzmysłowił sobie swoją stratę, prowadzi walkę z zarządcami miejskiego wysypiska w Newport. Howell miał wiele pomysłów na odzyskanie swojego skarbu – od wykorzystywania robotów aż po nowatorską technologię skanowania gruntu.

Władze Newport stale odmawiały Howellowi wstępu na teren wysypiska.

Czytaj także:

Niedawno zapowiedziały jednak, że chcą przekształcić jego teren na farmę fotowoltaiczną. Howell oczywiście zadeklarował się, że kupi od miasta wysypisko. Nie otrzymał jeszcze odpowiedzi w tej sprawie.

Dokument o Drodze do Bogactwa

Co by nie mówić o poszukiwaczu zaginionego skarbu bitcoina, trzeba mu oddać: jest zdeterminowany.

"To jest teraz moja praca. Wykonuję ją w pełnym wymiarze godzin" – miał powiedzieć w wywiadzie z BBC, podkreślając, że "absolutnie nigdy" się nie podda.

Czytaj także:

Jego pasja zainteresowała producentów filmowych z amerykańskiego studia LEBUL, którzy chcą opowiedzieć jego historię na srebrnym ekranie. Dokument zatytułowany "The Buried Bitcoin: The Real-Life Treasure Hunt of James Howells" ukaże się jeszcze w tym roku.

"Ludzie przestaną myśleć, że to szalony pomysł" – powiedział Howell w wywiadzie dla brytyjskiej telewizji publicznej. "Zobaczą, że to w pełni wykonalna operacja".