W serii ostrych tweetów zapowiedział nie tylko rozliczenie polityków popierających ustawę budżetową promowaną przez Donalda Trumpa, ale też stworzenie nowej partii politycznej.
W serii ostrych tweetów zapowiedział nie tylko rozliczenie polityków popierających ustawę budżetową promowaną przez Donalda Trumpa, ale też stworzenie nowej partii politycznej. Fot.: REUTERS/Nathan Howard

Miliarder, który jeszcze niedawno wspierał Donalda Trumpa i jego kampanię, grozi dziś założeniem własnej partii. Powodem jest ustawa budżetowa firmowana przez byłego prezydenta – przez zwolenników nazywana “wielką i piękną”, przez Muska: “obrzydliwą abominacją”. Na zapowiedzi Muska Trump odpowiedział groźbami deportacji miliardera z kraju.

REKLAMA

Elon Musk, do niedawna champion Donalda Trumpa, wypowiedział wojnę Partii Republikańskiej. W serii ostrych tweetów zapowiedział nie tylko rozliczenie polityków popierających ustawę budżetową promowaną przez Donalda Trumpa, ale też stworzenie nowej partii politycznej.

Co dokładnie napisał Musk, dlaczego zmienia front i jak zmieniała się jego relacja z Republikanami na przestrzeni lat?

Wielka, piękna ustawa Donalda Trumpa

Wszystko zaczęło się od ustawy budżetowej, nazwanej przez Donalda Trumpa jego "wielką, piękną ustawą", a przez Muska – "obrzydliwą abominacją"

Zwolennicy "Big Beautiful Bill" przedstawiają ustawę jako długo oczekiwany pakiet odbudowy Ameryki – łączący szerokie ulgi podatkowe ze wzmocnieniem bezpieczeństwa narodowego. Ustawa zakłada m.in. przedłużenie cięć podatkowych z czasów Trumpa, nowe ulgi dla rodzin i seniorów, a także wsparcie dla małych firm i rolnictwa.

Zwolenników cieszy również ograniczenie regulacji dotyczących AI na poziomie stanowym oraz wprowadzenie finansowych zachęt do posiadania dzieci (tzw. "Trump accounts"). 

Czytaj także:

Krytycy określają projekt jako "socjalny demontaż" ukryty za osłoną ulg podatkowych. Największe kontrowersje wzbudzają głębokie cięcia – sięgające nawet 1,2 bln dolarów – w programach socjalnych takich jak Medicaid czy bony żywnościowe (SNAP).

Szacuje się, że nawet 10 milionów osób może stracić dostęp do opieki zdrowotnej. Krytykowana jest również za znaczny wzrost długu publicznego (o ok. 3,3 bln USD w dekadę). 

Ustawa przeszła w Senacie stosunkiem głosów 50:50 i została rozstrzygnięta dopiero głosem wiceprezydenta, co pokazuje, jak głęboko dzieli amerykańską scenę polityczną. Dla wielu to nie reforma, a ideologiczna ofensywa kosztem najbiedniejszych.

"Choćby to była ostatnia rzecz, jaką zrobię w życiu"

Konflikt o ustawę stał się niedawno również zarzewiem konfliktu Elona Muska z amerykańskim prezydentem. Po tym, jak miliarder zainwestował w kampanię Trumpa setki milionów dol. i brał czynny udział w pracy jego gabinetu jako lider Departamentu ds. Efektywności Rządu (DOGE), ich relacja rozpadła się na forum mediów społecznościowych.

Teraz Musk zaczął atakować całą partię Republikanów. Wspomniał nawet, że bierze pod uwagę powołanie jej konkurencji. 

"Jeśli ten szalony projekt przejdzie, następnego dnia powstaje America Party" – napisał. "Każdy kongresmen, który obiecywał ograniczanie wydatków, a potem zagłosował za największym wzrostem długu w historii, powinien się wstydzić!" "[Partia Republikanów] przegra prawybory w przyszłym roku, nawet jeśli będzie to ostatnia rzecz, jaką zrobię w życiu".

Czytaj także:

Musk zapowiada utworzenie alternatywy dla duopolu Demokratów i Republikanów. "Amerykanie potrzebują nowej partii – innej niż ta skorumpowana unipartia" – dodał w kolejnym wpisie.

I choć miliarder często rzuca słowa na wiatr, trudno nie zgodzić się, że w obecnym nastroju politycznym nowa siła mogłaby przekonać do siebie szeroki elektorat.

Demokraci wciąż nie są w stanie określić swojej politycznej tożsamości po przegranych wyborach, a Republikanie zaczynają rozumieć, że nieograniczona władza Trumpa wcale nie jest mile widziana przez całość ich elektoratu. 

Sfrustrowani wyborcy chętnie zwrócą się w kierunku partii, która obieca rozbicie systemu dwupartyjnego – to zależność znana również z polskiej sceny politycznej. 

Trump: "Może DOGE powinien pożreć Elona?"

Czy Musk rzeczywiście stworzy nową partię? Czy jego słowa to realna zapowiedź politycznego projektu, czy raczej presja na Republikanów? Odpowiedź możemy poznać już niedługo, szczególnie że już w przyszłym roku Stany Zjednoczone czekają kolejne duże wybory – tzw. midterms.

Do tego czasu wiele może się jednak zmienić. Niełaska Donalda Trumpa może przynieść Muskowi wiele problemów, które wykraczają nawet poza przyszłość jego kontraktów rządowych. 

We wtorek prezydent USA miał powiedzieć, że jego administracja "będzie musiała się przyjrzeć" propozycji deportacji Elona Muska do RPA. 

"Możliwe, że będziemy musieli zrzucić DOGE na Elona" – powiedział Trump w tym tygodniu dziennikarzom. – "DOGE to potwór, który być może będzie musiał wrócić i pożreć Elona. Czyż to nie byłoby straszne?"

Czytaj także: