
Program miał budować bezpieczeństwo emerytalne, tymczasem coraz częściej służy do szybkiego zarobku. Polacy wykorzystują luki w PPK i wypłacają środki przed czasem – tylko w pierwszych trzech miesiącach 2025 roku wypłacono aż 600 mln zł.
Polacy odkryli lukę w systemie Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK), traktując oszczędności jako krótkoterminowe inwestycje o wysokim zysku – poinformowali dziennikarze "Gazety Wyborczej" w środę. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) wynika, że tylko w pierwszym kwartale 2025 roku z PPK wypłacono rekordowe 600 mln zł.
Jak pracownicy zarabiają na PPK?
Według doniesień "Wyborczej" Polacy korzystają z możliwości wcześniejszych wypłat środków z minimalnymi kosztami podatkowymi, co pozwala im osiągać zyski przewyższające tradycyjne lokaty bankowe.
Instytucja nadzorująca PPK, Polska Agencja Rozwoju (PFR), potwierdza, że dzięki tzw. "premiom wejściowym" oraz składkom pracodawców, łączny zysk mógł sięgnąć nawet 170 proc. wartości wpłat.
Do programu należy już około 4 milionów Polaków, a wartość aktywów wynosi ponad 37 mld zł.
Wbrew złożeniom programu
Taki wzrost zainteresowania PPK i rekordowe wypłaty budzą zaniepokojenie KNF, która ostrzega o funkcjonalności programu jako krótkoterminowej lokaty, a nie jako długoterminowego zabezpieczenia emerytalnego.
KNF stwierdza, że wbrew założeniom programu zgromadzone środki są postrzegane bardziej jako dodatkowy dochód niż jako oszczędności na przyszłą emeryturę.
Eksperci zwracają również uwagę na powody takiego zachowania uczestników programu. Dr Łukasz Wacławik z AGH cytowany przez "Wyborczą" tłumaczy, że z jednej strony społeczeństwo darzy ZUS i ogólny system emerytalny niskim zaufaniem, z drugiej – wielu traktuje PPK jako alternatywę, którą warto "testować".
Co teraz z PPK?
Teraz KNF ma za zadanie uszczelnienie przepisów – zwłaszcza zasad dotyczących przedwczesnych wypłat i możliwych konsekwencji dla uczestników programu. Zmiana może obejmować m.in. zwiększenie limitów, ograniczenia możliwości wypłat czy obniżenie akcyjnych dopłat.
Rząd i PFR analizują możliwość nowelizacji PPK, aby przywrócić pierwotną ideę programu – zabezpieczenie emerytalne, a nie szybką lokatę. Brak reform może przekreślić długoterminowe cele PPK i zwiększyć ryzyko destabilizacji mechanizmu oszczędzania.
To szczególnie istotne zważywszy na rosnącą presję na krajowy system emerytalny. W obliczu starzenia się społeczeństwa i postępującego kryzysu dzietności może on już niedługo stać się niewydolny.
Źródło: Wyborcza.biz
Zobacz także
