
W nocy z 15 na 16 lipca rosyjskie drony uderzyły w polską fabrykę znajdującą się na terenie ukraińskiej Winnicy. Teraz zakład zmaga się z falą szkodliwej dezinformacji i teorii spiskowych.
Polski producent podłóg drewnianych, działający w Polsce od wielu lat, znalazł się w ogniu fake newsów, które mogą być prorosyjską propagandą. Po szkodach wywołanych atakiem dronowym internauci przypisują firmie bycie m.in. producentem amunicji. Barlinek zareagował na zarzuty.
Dezinformacja o firmie Barlinek
W oficjalnym oświadczeniu firma Barlinek przypomina, że jest polską firmą i od 1999 roku jej właścicielem jest Polak, Michał Sołowow. Producent paneli podłogowych zapewnia, że nigdy nie miał nic wspólnego z przemysłem obronnym, podatki płaci w Polsce i jest zaangażowana w wiele prospołecznych inicjatyw w naszym kraju. Firma ma siedzibę w Kielcach.
Czego innego dowiemy się z wylewu internetowych komentarzy. Pojawiają się oskarżenia i prorosyjskie wpisy. Ciężko powiedzieć, co jest treścią robioną przez zwolenników teorii spiskowych (jak przy locie Sławosza), a co dziełem botów i rosyjskiej propagandy.
"Nie róbmy sobie jaj, że ktoś nabierze się na ruskie, a nie ukraińskie drony".
"Czy wiadomo, co tam się produkuje?"
"Czy przypadkiem nie powtarza się scenariusz z rakietą w Przewodowie jako ukraińską prowokacją?"
Wedle siewców dezinformacji Barlinek to firma: należąca do ukraińskiego oligarchy; tajny producent amunicji; celowo zniszczona przez Ukrainę fabryka mająca sprowokować Polskę do udziału w wojnie; zasłona dla ukraińskiego obiektu wojskowego.
Barlinek dementuje wszystkie ww. pogłoski. Można zgadywać, że najbliżej co miała do zbrojeniówki, to może wyłożenie kilku podłóg.
"W naszej ocenie jest to element wojny informacyjnej, która ma na celu odciągnięcie uwagi społecznej od faktu, jakim jest zniszczenie kolejnej polskiej fabryki w trakcie tej wojny" – czytamy w oświadczeniu firmy Barlinek.
Gdzie Barlinek płaci podatki?
Powiązaną narrację, budzącą poważniejsze kontrowersje, stanowi temat własności spółki i przenoszenie produkcji za granicę, celem zmniejszenia kosztów. Od 2019 roku jedynym akcjonariuszem firmy Barlinek jest luksemburski fundusz inwestycyjny Michała Sołowowa Black Forest SICAV-SIF Societe Anonyme. Informacja jest polaryzująca, szczególnie w kontekście zapowiadanej pomocy finansowej przez minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyka. Sprawę skrytykował m.in. Adrian Zandberg.
Firma Barlinek w swoim oświadczeniu odniosła się bezpośrednio do tych zarzutów.
"Barlinek S.A. jako polski rezydent podatkowy, rozlicza wszelkie należne podatki w Polsce – niezależnie od struktury akcjonariatu (jedynym akcjonariuszem jest Polak). Dochody spółki są opodatkowane wyłącznie w Polsce, w tym zyski z działalności międzynarodowej realizowanej przez spółki zależne (m.in. na Ukrainie, w Rumunii, Chorwacji, Niemczech i USA). Przykładem jest działalność na Ukrainie, która przyniosła ponad 100 mln EUR dochodów przekazanych do Polski w okresie ostatnich 10 lat.
Wbrew informacjom pojawiającym się w przestrzeni publicznej, Barlinek S.A. nie transferuje i nie transferował żadnych środków do Luksemburga w celu obniżenia podatków. Właścicielem Barlinka od 1999 roku jest Polak Michał Sołowow, będący również obywatelem Austrii, poprzez swoją austriacką firmę" – czytamy w oświadczeniu (podkreślenia oryginalne).
W oświadczeniu Barlinek deklaruje, że w Polsce płaci około 120 mln PLN rocznie podatków i danin publicznych. Jej jedyny akcjonariusz przez ostatnie 5 lat nie otrzymał dywidendy, a inwestował w Polsce na kwotę przekraczającą 1 mld złotych.
Atak na fabrykę w Winnicy
Firma posiada fabryki w Niemczech, Rumunii, USA i w Ukrainie. Ta ostatnia zlokalizowana w Winnicy została zniszczona w nocy z 15 na 16 lipca, a oprócz tego ucierpiały pobliskie budynki mieszkalne. 15 osób zostało rannych, jedna zmarła. W oświadczeniu firmy czytamy, że poszkodowane w ataku osoby zostały objęte opieką. Nie ucierpiał żaden Polak. Zakład nie funkcjonuje i zatrudniał ponad 700 osób, ale pracownikom dalej jest wypłacane wynagrodzenie.
Radosław Sikorski, szef MSZ w dniu 17 lipca opisał atak na fabrykę w Winnicy jako celowy rosyjski atak.
Wedle informacji od ukraińskich Sił Powietrznych, w ataku użyto ponad 400 dronów, w tym bojowych, wabików i 255 dronów kamikaze Sahed. Wykorzystano także rakietę balistyczną Iskander-M.
Zobacz także
Źródło: Barlinek.
