Studenci, venture capital, startupy, AI
Młodzi, ambitni twórcy, korzystając z rewolucji AI i najbardziej sprzyjającego klimatu dla startupów od dekady, potajemnie budują firmy, które lada chwila mogą stać się kolejnymi "jednorożcami".  Fot.: Rawpixel | Kolaż INNPoland

Zjawisko "ukrytych jednorożców" nabiera tempa. Studenci z najlepszych uczelni, wspierani przez AI i rekordowe finansowanie, potajemnie tworzą startupy, które lada chwila osiągną miliardową wycenę.

REKLAMA

Z uczelnianych kampusów, często nawiązując znajomości w salach wykładowych czy laboratoriach, wyrasta nowa fala technologicznych gigantów. Młodzi, ambitni twórcy, korzystając z rewolucji AI i najbardziej sprzyjającego klimatu dla startupów od dekady, potajemnie budują firmy, które lada chwila mogą stać się kolejnymi "jednorożcami". 

Od 0 do 100 tys. w trzy miesiące

W kontekście biznesu, a zwłaszcza świata startupów, "jednorożce" to prywatne firmy technologiczne, których wycena rynkowa przekroczyła miliard dolarów.

Nazwa została wprowadzona w 2013 roku przez Aileen Lee, założycielkę Cowboy Ventures, aby podkreślić, jak rzadkie i wyjątkowe są takie firmy. Wówczas było ich naprawdę niewiele, co sprawiało, że wydawały się równie mityczne i nieuchwytne jak jednorożce.

Obecnie pojawia się ich jednak coraz więcej, a za ich sterami coraz częściej stają bardzo młodzi ludzie. 

EON AI Ventures w swoim najnowszym raporcie Ukryte Jednorożce: Zespoły Młodych Założycieli Budujące Miliardowe Startupy (2023-2025) rzuca światło na te dyskretne, lecz dynamicznie rozwijające się przedsiębiorstwa, których wyceny już teraz mogą sięgać lub nawet przekraczać miliard dolarów.

Siłą napędową tej nowej fali sukcesu są młodzi założyciele w wieku od 20 do 25 lat. To właśnie oni, często poznając się na prestiżowych uczelniach, takich jak Stanford, MIT, Harvard czy Waterloo, tworzą rdzeń tych innowacyjnych przedsięwzięć. 

Cechuje ich dogłębna wiedza z zakresu informatyki i inżynierii, często poparta doświadczeniem badawczym lub imponującą liczbą patentów. Ich głównym celem są praktyczne zastosowania sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. 

Co imponujące, wiele z tych firm generuje od 100 tysięcy do miliona dolarów przychodu w zaledwie kilka miesięcy od startu, błyskawicznie przyciągając uwagę czołowych inwestorów venture capital.

Koledzy ze szkolnej ławki

Firma Mercor to doskonały przykład tego, jak młodzi założyciele potrafią osiągnąć niebywały sukces. Zespół zaledwie 22-latków, którzy zrezygnowali ze studiów, aby stworzyć platformę rekrutacyjną opartą na sztucznej inteligencji, zdołał osiągnąć oszałamiającą wycenę 2 miliardów dolarów. 

Założycielami tej firmy są Brendan Foody, Adarsh Hiremath i Surya Midha – wszyscy w wieku 22 lat i wszyscy podjęli odważną decyzję o przerwaniu edukacji, by realizować swoją wizję. Dziś Mercor zatrudnia około 30 osób, a średnia wieku całego zespołu nadal wynosi zaledwie 22 lata.

Firma doświadczyła eksplozji wzrostu, zwiększając swoją wycenę ośmiokrotnie – z 250 milionów dolarów do 2 miliardów – w zaledwie pięć miesięcy. Ściśle współpracuje z gigantami takimi jak OpenAI i wiodącymi laboratoriami AI, a jego założyciele zostali uhonorowani prestiżowym stypendium Thiel Fellowship.

To jednak niejedyny taki przykład. Trójka kolegów z laboratorium MIT założyła w 2023 roku startup Liquid AI produkujący systemy sztucznej inteligencji dla firm. Firma osiągnęła wycenę 303 milionów dolarów. Czteroosobowa ekipa ze Stanfordu założyła natomiast Farsight AI, które odnotowało dziesięciokrotny wzrost przychodów w 2024 roku. 

Jednak szczególny przypadek stanowi projekt Willow. Jego zespół składa się z Allana Guo, Lawrence'a Liu, Iana Ye i Stevena Zhou, którzy mieli poznać się na wolontariacie w placówce opieki długoterminowej. Allan Guo ukończył informatykę na Stanfordzie, prowadząc badania w dziedzinie uczenia maszynowego i neuronauki w Stanford Medical. Lawrence Liu jest natomiast studentem informatyki na Stanfordzie

Firma osiągnęła waloryzację sięgającą ponad 100 tysięcy dolarów w ciągu zaledwie dwóch tygodni od uruchomienia i oferuje czterokrotne zwiększenie produktywności dla użytkowników. Do klientów Willow należą tacy giganci, jak GitHub, Canva i Webflow.

Podobnych przykładów można wymienić jeszcze więcej: Blaksmith albo Datacurve od studentów Uniwersytetu w Waterloo czy Blitzy od ekipy z Harvardu również w oszałamiającym tempie otrzymywały ogromnie wysokie finansowania. 

Słynna firma Y Combinator – amerykański akcelerator startupów, odnotował znaczącą zmianę w profilu zespołów założycieli, szczególnie w swoich kohortach na lata 2024-2025. Sztuczna inteligencja zdominowała ten sektor – aż 75 proc. firm z kohorty roku 2024 jest związanych z AI. Co więcej, aż 30 proc. uczestników programu YC to obecni studenci i świeżo upieczeni absolwenci.

Dlaczego tak trudno znaleźć jednorożce?

Po pierwsze, wiele firm celowo działa w tak zwanym "trybie stealth", utrzymując tzw. niską widoczność przez dwa, a nawet trzy lata. Dzięki temu mogą rozwijać swoje produkty bez większych obaw ze strony konkurencji.

Po drugie, występuje opóźnienie informacyjne – dane dotyczące założycieli są często ujawniane dopiero w zaawansowanych rundach finansowania. Niezwykle szybki wzrost tych firm sprawia, że publicznie dostępne informacje po prostu nie nadążają za ich dynamicznym rozwojem.

Tworzące je zespoły mają też ze sobą wiele wspólnego.

Ich członkowie niemal zawsze poznają się na uniwersytetach, a prym wiodą tu Stanford, MIT, Harvard i Waterloo. Zespoły założycielskie zazwyczaj składają się z 3 do 5 osób, a średnia wieku całego zespołu często nie przekracza 25 lat.

Charakteryzuje ich głębokie doświadczenie w informatyce i inżynierii, często poparte dorobkiem badawczym lub licznymi patentami. Wielu z nich ma za sobą wcześniejsze doświadczenie w czołowych firmach technologicznych, a ich uwaga skupia się na praktycznych zastosowaniach sztucznej inteligencji.

Patrząc na wzorce wzrostu, te firmy osiągają od 100 tysięcy do miliona dolarów rocznego powtarzalnego przychodu (ARR) w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Od wczesnego etapu przyciągają inwestorów venture capital z najwyższej półki, takich jak Google Ventures czy Bessemer. Obserwuje się u nich 5-10-krotne stopy wzrostu rok do roku.

Co napędza sukces młodych założycieli?

Zbieżność kilku czynników stworzyła bezprecedensowe możliwości dla młodych zespołów, napędzając ich sukces. Przede wszystkim dostępność narzędzi sztucznej inteligencji znacząco obniżyła techniczne bariery wejścia na rynek. W tym pomagają również zasoby uniwersyteckie, ponieważ najlepsze uczelnie zapewniają nieograniczony dostęp do najnowszych badań nad AI.

Ogromne zainteresowanie inwestorów również przekłada się na sukces. Startupy AI mogą liczyć na bardzo wysokie finansowania. W samym ubiegłym roku zainwestowano w nie ponad 100 miliardów dol. Małe i młode zespoły są też w stanie tworzyć i rozwijać swoje produkty zdecydowanie szybciej od  liderów branży. 

Kluczowe są również tzw. efekty sieciowe – relacje nawiązane na uniwersytetach zapewniają łatwiejszy dostęp zarówno do talentów, jak i do potencjalnych klientów.

Te młode zespoły umiejętnie wykorzystują swoje umiejętności techniczne, rozbudowane sieci uniwersyteckie i olbrzymie możliwości oferowane przez sztuczną inteligencję, aby budować firmy, które osiągają wyceny rangi jednorożców szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.

Chociaż wiele z nich wciąż pozostaje w trybie "stealth", wzorce są jasne: przyjaciele z uniwersytetów z silnym doświadczeniem technicznym, w wieku 20-25 lat, budują innowacyjne rozwiązania oparte na AI z małymi, zwinnymi zespołami i osiągają gwałtowny wzrost.