
Jedna z największych państwowych spółek transportowych planuje do końca września zwolnić setki osób. Spółka twierdzi, że bez ustępstw nie jest w stanie uniknąć redukcji etatów, a rozmowy zakończyły się fiaskiem.
W poniedziałek 11 sierpnia firma PKP Cargo podała w komunikacie, że nie otrzymała w wyznaczonym terminie odpowiedzi od związków zawodowych w sprawie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. Ta dotyczyła zmniejszenia kosztów operacyjnych, dzięki którym firma miała uniknąć zwolnień.
Związki zawodowe nie przystały na warunki firmy
Firma zaproponowała pod koniec czerwca pracownikom rezygnację z części przywilejów wynikających z ZUZP, który miał obowiązywać do połowy 2026 roku i zastąpienie ich nowym systemem, który miał być oparty na "efektywności pracy".
Związki zawodowe nie odesłały odpowiedzi do końca lipca. W odpowiedzi PKP Cargo przedstawiło Plan Restrukturyzacji, według którego do końca września zwolnionych zostanie 765 osób.
Problemy PKP Cargo trwają nie od dziś
Mimo że związki nie przesłały oficjalnej odpowiedzi, między 28 lipca i 1 sierpnia przeprowadziły w całym kraju akcję protestacyjną.
komunikat prasowy Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce ws. akcji protestacyjnej.
Propozycja PKP Cargo, według której pracownicy mięliby zrezygnować z części przywilejów wynikających z ZUZP, miała pozwolić na oszczędności na poziomie porównywalnym do zwolnień grupowych.
Firma od dawna walczy z problemami finansowymi. W ubiegłym roku, w obliczu miliardowych strat, PKP Cargo przeprowadziło redukcję etatów, która objęła 33665 pracowników.
Zobacz także
