
W piątek 12 września Sejm przyjął projekt ustawy o bonie ciepłowniczym i zamrożeniu cen prądu dla gospodarstw domowych do końca 2025 roku. Ustawa trafiła do Senatu i potrzebuje jeszcze podpisu prezydenta. A co potem? Władza liczy na to, że mechanizmy osłonowe przestaną być potrzebne. Jak przewiduje premier Donald Tusk, stanie się tak dzięki bilionom złotych inwestycji w polską energetykę.
Sejm uchwalił przedłużenie mrożenia cen energii na poziomie 500 zł za MWh netto na cały IV kwartał 2025 r. Do tego wejdzie bon ciepłowniczy w ramach wsparcia dla gospodarstw domowych, który obejmie również przyszły rok. A czemu nie mechanizmy osłonowe na rachunki za prąd? Minister Energii Miłosz Motyka uważa, że rządowi uda się doprowadzić do szerokiego obniżenia cen.
Ile wyniosą ceny energii w 2026 roku? Projekt ustawy czeka na podpis prezydenta
Na najbliższym posiedzeniu Senatu w środę 17 września punktem drugim porządku obrad będzie właśnie rzeczony projekt ustawy. Podpis prezydenta Karola Nawrockiego pod dokumentem jest bardzo prawdopodobny, bo już wcześniej polityk pozytywnie wyrażał się o tym rozwiązaniu. Na przyszły rok rząd Koalicji 15 października planuje jednak odejść od mechanizmów osłonowych – po prostu mają stać się zbędne, bo ceny energii spadną.
"Oprócz działań interwencyjnych, takich jak mrożenie cen energii czy wprowadzenie bonu ciepłowniczego, prowadzimy też jednak działania systemowe. Zrobimy wszystko, aby od nowego roku cena energii elektrycznej w taryfie spadła poniżej 500 zł/MWh. To będzie realny efekt naszych rządów. Transformacja energetyczna to wprowadzanie do systemu coraz większej liczby stabilnych i tanich źródeł energii. Celem naszych działań jest obniżenie kosztów energii i ciepła w dłuższej perspektywie" – zadeklarował minister Miłosz Motyka cytowany przez "Business Insider".
W oczywisty sposób pojawia się pytanie: w jaki sposób? Ministerstwo Klimatu zakłada, że do 2035 r. ceny energii dla gospodarstw domowych spadną o 18 proc. Wedle założeń rządu do 2030 roku OZE (odnawialne źródła energii) mają pokrywać połowę kraju. Na poniedziałkowej konferencji prasowej "Energia z Polski – Local First" premier Donald Tusk zapowiedział, że polska energetyka w ciągu dekady otrzyma na ten cel biliony złotych inwestycji.
Kryteria otrzymania bonu ciepłowniczego. Kto dostanie bon, a kto nie?
Bon ciepłowniczy to nowy rodzaj wsparcia, którego celem jest złagodzenie skutków rosnących kosztów ogrzewania dla najbiedniejszych rodzin. Bonem zostanie objętych około 400 tys. gospodarstw domowych, które korzystają z ciepła systemowego jeśli mają:
Bon będzie przyznawany na zasadzie "złotówka za złotówkę", co oznacza, że kwota wsparcia zostanie pomniejszona o każdą złotówkę przekroczenia progu dochodowego. Pełna kwota bonu będzie zależna od ceny ciepła w gigadżulach (GJ). W drugiej połowie 2025 r. wsparcie wyniesie 500 zł (do 170 zł/GJ), 1000 zł (do 200 zł/GJ) lub 1750 zł (do 230 zł/GJ), w zależności od stawki. W kolejnym roku kwoty wsparcia będą wynosić kolejno 1000 zł, 2000 zł i 3500 zł.
Do kiedy przyjmowane będą wnioski o bon ciepłowniczy? Terminy składania wniosków
Wnioski o bon za 2025 rok będą przyjmowane od 3 listopada do 15 grudnia 2025 roku, a ich wypłata ma nastąpić w pierwszym kwartale 2026 roku.
Z kolei wnioski za rok 2026 będzie można składać od 1 czerwca do 31 lipca 2026 roku, z planowaną wypłatą w trzecim kwartale tego samego roku.
Koszt funkcjonowania bonu ciepłowniczego szacowany jest na 900 mln zł. Resort zapewnia, że walka z inflacją, którą w dużej mierze napędzają rosnące ceny energii, jest jednym z priorytetów rządu.
Źródło: Business Insider
Zobacz także
