
Na nagraniach maszyny są poddawane brutalnym testom stabilności, przyjmując ciosy i kopnięcia, ale niemal nie dając się przewrócić. Kontrowersyjne filmy ujawniają ostatnie przełomy chińskiej branży robotyki.
W ostatnim czasie seria niepokojących nagrań pokazuje mężczyzn znęcających się nad robotami. Humanoidalne maszyny są bite, kopane, ciągnięte za łańcuch przymocowany do szyi. To dowód na duże zmiany w branży robotyki.
Kontrowersyjne nagrania z udziałem robotów
Na nagraniu znany YouTuber Kai Cenat wraz z dwoma kolegami kopie humanoidalnego robota. Na innym mężczyzna ciągnie maszynę za sznur przymocowany do "szyi". Na jeszcze innymi grupa młodych mężczyzn wskakuje i bije robota, który mimo to stara się utrzymać równowagę.
Na każdym z nagrań maszyny biernie przyjmują ciosy, najczęściej nie padając na ziemię, nawet mimo nierównej powierzchni czy rozrzuconych na ziemi kartonów i styropianu. Filmy zbierają dziesiątki tysięcy wyświetleń i wiele zaniepokojonych komentarzy.
"Ten koleś zg*nie jako pierwszy w powstaniu robotów" – napisał pod jednym z nagrań użytkownik Reddita.
Choć podobne filmy mogą wywoływać niepokój, stanowią dowody na ostatnie przełomy w dziedzinie robotyki.
Rewolucja na chińskim rynku robotyki
Oprócz jednostronnej agresji wszystkie nagrania łączy jedno – maltretowane roboty zostały stworzone przez chińskiego producenta Unitree. Ich humanoidalny robot G1 potrafi tańczyć i zna kilka ruchów Kung-fu. G1 jest już nawet dostępy w sprzedaży. Jego cena zaczyna się od 16 tys. dol.
Jego największym atutem jest natomiast system śledzenia ruchów (motion track) o nazwie Any2Track.
"System, aby nadawał się do praktycznego zastosowania, musi stabilnie działać w rzeczywistych warunkach, radząc sobie z zakłóceniami dynamicznymi, takimi jak zmiany terenu, siły zewnętrzne i modyfikacje właściwości fizycznych" – piszą twórcy Any2Trak w artykule naukowym opisującym jego działanie.
Unitree to jednak tylko jeden z wielu przykładów rozwoju branży robotyki w ostatnich latach. Kolebką tych przełomów są obecnie Chiny, które wydają się stopniowo wyprzedzać Amerykańską konkurencję pokroju Boston Dynamics. W Państwie środka organizowane były m.in. zawody sportowe z udziałem robotów.
Zobacz także
