
Na szczycie APEC w Korei Południowej doszło do zaskakującej sceny. Chiński przywódca, znany z chłodnego stylu, wybuchł śmiechem po żarcie południowokoreańskiego prezydenta o… bezpieczeństwie chińskich smartfonów.
Rozluźniony uśmiech i żart z potencjalnego szpiegowania – to rzadki obraz chińskiego przywódcy Xi Jinpinga. Podczas szczytu APEC w południowokoreańskim Gyeongju, prezydent Chin i jego południowokoreański odpowiednik Lee Jae Myung wymienili się podarunkami i żartami na granicy politycznej poprawności.
Dwóch prezydentów wchodzi na szczyt gospodarczy...
Jak podają południowokoreańskie media, Xi wręczył swojemu gospodarzowi dwa smartfony marki Xiaomi wyposażone w koreańskie wyświetlacze. "Czy linia komunikacyjna jest bezpieczna?" – zapytał żartobliwie Lee, trzymając w rękach pudełko z urządzeniami.
Xi, znany raczej z powściągliwości w publicznych wystąpieniach, odpowiedział w podobnym tonie. Wskazując na telefony, uśmiechnął się i powiedział: "Powinieneś sprawdzić, czy nie ma tam backdoora" – odnosząc się do oprogramowania umożliwiającego zdalny dostęp do danych użytkownika.
Nagranie wymiany zdań szybko obiegło koreańskie media. "Xi wybucha śmiechem po żarcie Lee o bezpieczeństwie telefonów Xiaomi" – pisał dziennik Seoul Shinmun, podkreślając, że to wyjątkowa scena, biorąc pod uwagę powagę, z jaką chiński przywódca zwykle występuje publicznie.
Napięcia w tle żartu
Dwa państwa znane są z ich specjalizacji w prowadzeniu wojny w cyberprzestrzeni. Przed używaniem smartfonów Xiaomi ostrzegało m.in. Ministerstwo Obrony Litwy czy Niemiecki Federalny Urząd Bezpieczeństwa. Natomiast regularne doniesienia o atakach koreańskich hakerów zaczęłu urastać do rangi narodowego stereotypu – kojarzonego jednak raczej z Koreą Północną.
Nie bez znaczenia jest oczywiście miejsce, w jakim rozegrały się te pochlebne sceny. Szczyt APEC (Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku) to forum skupiające 21 państw regionu, które wspólnie omawiają kwestie handlu, inwestycji i rozwoju gospodarczego.
Dla Xi Jinpinga tegoroczny szczyt ma szczególne znaczenie wizerunkowe. Chiny próbują odbudować zaufanie zagranicznych inwestorów i poprawić relacje z sąsiadami po okresie napięć gospodarczych i geopolitycznych. Obecny kryzys gospodarczy w kraju, pogłębiający się przez trwający od przeszło 5 lat kryzys na rynku nieruchomości, tym bardziej skłania lidera państwa do utrzymania dobrych relacji w regionie.
Pierwsza wizyta Xi w Korei od ponad dekady odbyła się na chwilę po spotkaniu z Donaldem Trumpem. Rozmowa z prezydentem USA również miała przejść pomyślnie, a lider Chińskiej Republiki zgodził się nawet na ustępstwa na rzecz USA.
Źródło: The Guardian
Zobacz także
