Obiecywał złote góry na kryptowalutach. Szczątki jego i żony znaleziono na pustyni
Obiecywał złote góry na kryptowalutach. Szczątki jego i żony znaleziono na pustyni Fot. Roman Nowak / Instagram

Tragiczny finał działalności rosyjskiego oszusta i jego małżonki. Ich poćwiartowane ciała znaleziono w kilku miejscach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Rosyjscy śledczy podejrzewają, że małżeństwo dopadli porywacze udający potencjalnych inwestorów.

REKLAMA

38-letni rosyjski kryptomilioner, Roman Nowak, i jego żona Anna zostali prawdopodobnie porwani i zamordowani w Dubaju po tym, jak na początku października zostali zwabieni do górskiego kurortu na spotkanie z "inwestorami". Para na początku uważana była za zaginioną. Służby powiadomili ich krewni, którzy nie mogli się z nimi skontaktować przez kilka dni.

Rosyjski "biznesmen" i jego żona nie żyją. To było brutalne morderstwo

Rosyjska para, pochodząca z Petersburga, znana była z luksusowego stylu życia. Podobno utrzymywali również bliskie kontakty z kilkoma znanymi osobami, w tym z Pawłem Durowem, miliarderem i założycielem platformy społecznościowej Telegram.

O losie Nowaków rozpisują się rosyjskie media. Z ich doniesień wynika, że Roman był skazanym oszustem, który zebrał 500 milionów dolarów za pośrednictwem fałszywej aplikacji kryptowalutowej, a następnie uciekł z funduszami inwestorów. Stworzył platformę o nazwie Fintopio, która rzekomo oferowała szybkie przelewy kryptowalutowe i partnerstwa z dużymi firmami technologicznymi. Platforma przyciągnęła również inwestorów z Rosji, Chin i Bliskiego Wschodu.

Ta działalność posypała się w listopadzie 2020 roku, gdy Nowak został uznany za winnego oszustwa. Dostał sześć lat więzienia za oszukanie partnerów w przedsięwzięciach inwestycyjnych i kryptowalutowych. Na wolność wyszedł w 2023 roku, a wtedy zaczął szukać kolejnych "inwestorów" poza Rosją.

Para często afiszowała się ze swoim wystawnym stylem życia w Dubaju, publikując w internecie zdjęcia drogich samochodów i prywatnych odrzutowców. To ściągnęło na nich uwagę.

Rosjanie zaginęli w Dubaju. Mieli się spotkać z inwestorami

Para zaginęła 2 października, gdy zmierzali na spotkanie z rzekomymi inwestorami. Ich krewni skontaktowali się z policją. Śledczy namierzyli ich telefony: w Hatcie i Omanie, a później w Kapsztadzie w RPA. Sygnał zgasł 4 października. Służby zdołały ustalić, że drodze na spotkanie z "inwestorami" kierowca pary wysadził ich w pobliżu jeziora w okolicy Hatty. Tam wsiedli do innego samochodu i ślad po nich zaginął.

Według rosyjskiego portalu Fontanka, oboje zostali zwabieni do wynajętej willi. Tam porywacze kazali im otworzyć ich portfele kryptowalutowe. Nie wiadomo, czy małżonkowie odmówili, czy portfele były puste. W każdym razie ktoś uznał, że istnienie pary jest już zbędne.

Ich poćwiartowane ciała znaleziono później 3 października w pobliżu miasta Fudżajra, a niektóre szczątki podobno odkryto w koszach na śmieci w centrum handlowym. Rosyjskie media donoszą, że o udział w tej makabrycznej zbrodni podejrzanych jest ośmiu obywateli Rosji. Siedmiu z nich zostało podobno zatrzymanych w swoim kraju.

Śledztwo trwa. Nie wiadomo na razie, czy było to po prostu porwanie dla okupu, czy może poprzedni oszukani inwestorzy Nowaka próbowali odzyskać swoje pieniądze. Możliwe też, że Nowak dokonał stosunkowo nowego oszustwa. Przy skali jego działalności wiele jest możliwe. Dwójką dzieci zamordowanej pary zajęli się dziadkowie.