UOKiK z zarzutami dla PLL LOT. Chodzi o wprowadzanie pasażerów w błąd.
LOT pod lupą UOKiK. Zarzuty za wprowadzanie pasażerów w błąd ws. bagażu. Fot. Markus Mainka/Shutterstock

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił zarzuty spółce LOT w związku z naruszeniem praw pasażerów. Polski przewoźnik miał wprowadzać klientów w błąd przy rozpatrywaniu reklamacji dotyczących zagubionego lub zniszczonego bagażu. 

REKLAMA

Niedawno informowaliśmy, że LOT rusza z nowym połączeniem do USA, tymczasem w poniedziałek UOKiK przekazał niepokojące wieści dla polskiego przewoźnika. Do urzędu wpłynęły skargi pasażerów dotyczące problemów z reklamowaniem bagażu.

Konsumenci zgłaszali trudności w uzyskaniu odszkodowania w przypadku uszkodzeń lub opóźnień. Prezes UOKiK postawił spółce zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.

UOKiK postawił zarzuty LOT. Przewoźnik miał wprowadzać podróżnych w błąd

Według komunikatu UOKiK, LOT na stronie internetowej informował pasażerów, że nie odpowiada za uszkodzenia bagażu wynikające z jego eksploatacji, takie jak wgniecenia, otarcia czy zarysowania. Podobne stanowisko prezentowała firma DOLFI 1920, obsługująca reklamacje LOT

Tymczasem Konwencja Montrealska, która reguluje zasad odpowiedzialności przewoźników w podróżach międzynarodowych, nie przewiduje wyłączenia odpowiedzialności przewoźnika w takich przypadkach. Określa jedynie termin składania reklamacji.

Tymczasem przewoźnik ograniczał rekompensatę za opóźniony bagaż do 100 dolarów na osobę przy lotach poza krajem zamieszkania, obejmując nią tylko najpotrzebniejsze produkty, takie jak artykuły toaletowe, bielizna, ubrania. Przepisy nie nakładają jednak takich ograniczeń ani nie uzależniają odpowiedzialności od miejsca opóźnienia.

Przedsiębiorca nie może przyznawać konsumentom mniej praw, niż wynika to z przepisów prawa powszechnie obowiązującego. Taką praktykę mogły stosować Polskie Linie Lotnicze LOT, dlatego wszcząłem postępowanie przeciwko temu przedsiębiorcy – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Dodał również, że to nie są jedyne działania urzędu na rynku lotniczym. Pod lupę wzięto także linie Wizz Air i Enter Air, które usłyszały wcześniej zarzuty w podobnych praktykach.

Łamanie praw pasażerów. Możliwe konsekwencje dla LOT

LOT wprowadzał pasażerów w błąd, wymagając przy reklamacji nadmiernej liczby dokumentów:

  • opisu szkody,
  • numeru protokołu szkody lub opóźnienia bagażu/PIR,
  • numeru biletu lub wydruku z numerem rezerwacji,
  • kart pokładowych,
  • wywieszki bagażowej,
  • zdjęć uszkodzonego bagażu,
  • rachunku za zakup lub naprawę bagażu,
  • rachunków potwierdzających wartość zagubionych lub zniszczonych rzeczy.
  • Tymczasem przepisy nie nakładają na pasażera obowiązku dostarczania wszystkich tych dokumentów. Przedsiębiorca nie może od tego uzależniać jej rozpatrzenia. Takie praktyki mogą zniechęcać pasażerów do dochodzenia swoich praw.

    Jeśli zarzuty prezesa UOKiK się potwierdzą, PLL LOT może zostać ukarany grzywną w wysokości maksymalnie 10 proc. rocznych obrotów za każdą z niedopuszczalnych praktyk.