
Polacy płacą za więcej usług subskrypcyjnych, niż są w stanie realnie kontrolować. Według analizy Ekantor miesięczne wydatki na cykliczne płatności mogą sięgać 540 zł, a większość użytkowników nie pamięta nawet, za co dokładnie płaci.
Według wewnętrznych analiz Ekantor przeciętny konsument w Polsce korzysta obecnie z 6–8 aktywnych subskrypcji, wydając na nie miesięcznie 320–540 zł. Aż 68 proc. badanych przyznaje, że nie zna dokładnej liczby usług, które opłaca. Eksperci ostrzegają, że sumujące się mikropłatności stają się realnym obciążeniem domowego budżetu.
Ciche koszty, które narastają
Model subskrypcyjny, kiedyś zarezerwowany dla usług premium, dziś obejmuje niemal każdy segment rynku. Płatności cykliczne rozciągają się od filmów na Netflix, HBO, Disney+ i muzyki od Spotify lub Apple Music po aplikacje fitness, gry, audiobooki, a nawet kawę.
"To, co kiedyś było luksusem, stało się standardem – i właśnie w tym kryje się pułapka" – komentuje Łukasz Paszkiewicz, prezes Ekantor.
Według obserwacji firmy 41 proc. użytkowników aktywuje nowe subskrypcje w kilka sekund, często w ramach okresu próbnego, a później zapomina o ich anulowaniu. Eksperci wskazują, że rosnące koszty życia sprawiają, iż drobne kwoty 10–50 zł stają się coraz bardziej odczuwalne. Łączna wartość rynku subskrypcyjnego w Polsce wzrosła w ostatnich latach o ponad 30 proc., przekraczając 6 mld zł.
"To model biznesowy zaprojektowany tak, byśmy jak najrzadziej myśleli o pieniądzach, które wydajemy" – dodaje Paszkiewicz.
Mechanizmy automatycznych odnowień oraz tzw. dark patterns (czyli elementy aplikacji i serwisów, któe mają skłonić użytkownika do zachowań korzystnych dla firmy, w tym przypadku przedłużania subskrypcji) ułatwiają nabywanie usług i utrudniają ich anulowanie.
Niewidzialne płatności i sposoby na odzyskanie kontroli
Subskrypcje działają jak "płatności pasywne", niewywołujące emocjonalnego oporu, który zwykle towarzyszy fizycznym transakcjom. Efekt rozproszenia kosztów sprawia, że 10–12 drobnych opłat miesięcznie może znacząco przekroczyć możliwości budżetu.
"Zapłacenie 49 zł kartą w tle nie wywołuje żadnego oporu emocjonalnego" – zauważa ekspert.
Ekantor rekomenduje wykonywanie kwartalnego "audytu subskrypcji", który pozwoli wyeliminować nieużywane usługi. Wskazuje też na takie rozwiązania jak powiadomienia bankowe o płatnościach cyklicznych, unikanie automatycznych odnowień, dzielenie kont (tam, gdzie to legalne) czy ograniczenie liczby usług rozrywkowych aktywnych jednocześnie.
"Wygoda kosztuje i warto to sobie uświadomić, szczególnie że każdy niepotrzebny wydatek staje się realnym obciążeniem" – podsumowuje Paszkiewicz.
Zobacz także
