
Firmy oferujące technologie bezzałogowe wyrażają zainteresowanie współpracą z resortem obrony. MON otrzymało już kilkadziesiąt wypełnionych formularzy internetowych w tej sprawie. W kolejnych latach Polska planuje wydać miliardy złotych na rozwój dronów w armii.
Jak informuje RMF FM, 93 firmy zgłosiły swoje technologie dronowe do Ministerstwa Obrony Narodowej za pośrednictwem specjalnych formularzy internetowych.
Drony w polskiej armii. Testy na poligonach
Armia, powołując się na kwestie bezpieczeństwa, nie ujawnia dokładnych liczb, ale wiadomo, że do testów na poligonach skierowano kilkanaście rozwiązań. Co najmniej jeden z nich oparty jest całkowicie na polskiej technologii i komponentach. Część projektów już teraz trafi do żołnierzy.
Obecnie największe zainteresowanie wojska budzi sprzęt szkoleniowy. MON prowadzi też zbieranie ofert na systemy elektrooptyczne montowane na karabinkach i karabinach, które mają wspomagać neutralizację dronów.
Internetowe formularze nie służą poszukiwaniu pomysłów czy koncepcji technologicznych, lecz konkretnych produktów. Nowe przepisy umożliwiają państwu ich zakup w uproszczonych procedurach.
Rosnąca rola dronów w wojsku
Po latach niedoceniania bezzałogowców Polska zaczyna postrzegać je jako kluczowe dla przyszłych konfliktów, które w dużej mierze będą toczyć się w przestrzeni powietrznej, gdzie przewaga technologiczna decyduje o zwycięstwie.
Polska armia dysponuje już szeroką gamą dronów – od bojowych po rozpoznawcze, różniących się rozmiarami, od miniaturowych po te wielkości niewielkich samolotów. Wciąż jednak pozostajemy daleko w tyle za Ukrainą. W tym roku Ukraina, która broni się przed napaścią Rosji, planuje przekazać swoim żołnierzom około 30 tys. dronów dalekiego zasięgu, a produkcja wszystkich ich bezzałogowców wynosi obecnie niemal 200 tys. miesięcznie.
Według planów MON, polskie wojsko będzie posiadać setki tysięcy systemów bezzałogowych różnych typów dopiero za kilka lat – obejmujących drony powietrzne, lądowe i pływające. Takie są założenia rządowego programu budowy "armii dronów".
Program zakłada duże zakupy systemów bezzałogowych w najbliższych latach, a także ich produkcję w jednostkach wojskowych. Największe zainteresowanie wzbudzają drony powietrzne, ze względu na ich strategiczne znaczenie na współczesnym polu walki.
Rozwój przemysłu dronowego w Polsce
W lipcu 2025 r. MON podpisało porozumienia z Instytutem Technicznym Wojsk Lądowych (WITU), Wojskowym Instytutem Techniki Inżynieryjnej (WITI) i innymi instytutami w sprawie rozwoju i produkcji dronów w Polsce.
Szef MON zapowiedział również uruchomienie w 2026 r. nowej fabryki spółki Hornet – Polskie Drony – w Sochaczewie, przy udziale ITWL i Grupy Boryszew.
Jak pisaliśmy w InnPoland, według raportu Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), polskie firmy rozwijają jedne z najciekawszych projektów dronowych w Europie. Przez lata wiele z nich miało jednak utrudniony dostęp do rynku wojskowego ze względu na procedury faworyzujące duże koncerny.
Dopiero zmiany wprowadzone przez MON w drugiej połowie 2025 r., w tym uproszczone zakupy dronów, nowy inspektorat i planowane centrum systemów autonomicznych, dają szansę na szybsze wdrożenia i szeroki pakiet deregulacji.
Zobacz także
