
Lampki świąteczne to stały element dekoracji w wielu domach, nie tylko na choince. Często zdarza się, że świecą niemal non stop, co może odbić się na rachunkach za prąd. Ile naprawdę kosztuje takie świąteczne oświetlenie?
Przed świętami Polacy chętnie dekorują mieszkania, domy, balkony, ogrody, tworząc wyjątkowy klimat. Jednak taka atmosfera ma też swoją cenę. O jakich kosztach mówimy?
Lampki świąteczne a domowy rachunek
Na wydatki wpływają trzy główne czynniki: moc zestawu, czas świecenia oraz aktualna cena prądu. Przy typowym, wieczornym użytkowaniu koszty są niewielkie. Jak podaje portal Fakt, przykładowo, lampki o mocy 10 W zużywają około 0,01 kW, co przy całodobowym świeceniu daje 0,24 kWh na dobę.
W podsumowaniu to wydatek rzędu kilkunastu czy dwudziestu groszy dziennie, a nawet tydzień świecenia non stop nie powinien kosztować więcej niż kilka złotych. Liczy się też technologia.
Starsze lampki o mocy 50 W mogą w tydzień zużyć ponad 8 kWh, co już widać w portfelu. Nowoczesne LED-y (ok. 5 W) potrzebują znacznie mniej energii, mniej się nagrzewają i zwykle działają dłużej, co przy dłuższym użytkowaniu daje wyraźną oszczędność.
Wybór zależy od miejsca montażu i wygody. Lampki bateryjne sprawdzą się tam, gdzie nie ma dostępu do prądu np. na balkonie. Jedne baterie zazwyczaj wystarczą na kilka tygodni. Modele podłączane do gniazdka świecą mocniej i są trwalsze, dlatego często trafiają na zewnętrzne choinki czy do ogrodów. Warto sprawdzić klasę szczelności IP, szczególnie jeśli lampki będą narażone na wilgoć lub kurz.
Portal top.pl przedstawia dokładniejsze wyliczenia:
Przy rozsądnym czasie świecenia i nowoczesnych LED-ach dekoracje mają minimalny wpływ na domowy rachunek.
Mandat za dekoracje świetlne na balkonie
Jak pisaliśmy w INNPoland, dekoracje balkonowe i zewnętrzne mogą cieszyć oko, ale intensywne, migające światła przeszkadzają sąsiadom. Największy problem stanowi jasność, kolor i sposób migania świateł, szczególnie w blokach.
Polskie prawo przewiduje regulacje w tej kwestii:
Zobacz także
