Polak kupił sobie książkę o hakowaniu. Chwilę później mógł dokonać włamu do Radia Maryja

Adam Sieńko
To historia nieco jak z filmu. Czytelnik serwisu niebezpiecznik.pl chciał się tylko pobawić, wykorzystując wiedzę zawartą w książce, którą właśnie czytał. Skończyło się na tym, że uzyskał dostęp do kluczowych plików Radia Maryja i telewizji Trwam.
Wrażliwe dane mediów ojca Tadeusza Rydzyka były łatwo dostępne. Rozgłośnia Radio Maryja ma szczęście, że nikt nie wykorzystał okazji, by je zhakować Wojciech Kardas / Agencja Gazeta; ronstik/123RF/zdjęcie seryjne
Czytelnik serwisu o imieniu Kuba napisał, że czytał książkę “Google Hacking for Penetration Testers”. Jak twierdzi, po lekturze „zaczął się bawić”. Efekty przyszły bardzo szybko. Po wpisaniu do Google hasła „filetype:txt hasło”, trafił na plik o nazwie WAZNE.txt.

Hasła Radia Maryja i Telewizji Trwam
Co znalazł w środku? Znajdowały się tam kluczowe z punktu widzenia mediów ojca Rydzyka dokumenty. Internauta bez trudu odnalazł hasło do zarządzania panelem CMS Telewizji Trwam oraz hasła i loginy, pozwalające zalogować się do poczty i Twittera. W środku znajdowały się też hasła do kont zabezpieczonych „Abcd1234”.


Niebezpiecznik pisze, że plik znajdował się na serwerze od 2014 roku. Radio Maryja nie udzieliło jednak informacji, czy usunęło feralny błąd.

Trzeba jednak przyznać, że to zadziwiający błąd, biorąc pod uwagę skalę działalności przedsięwzięć redemptorysty. Według ostatniego sprawozdania finansowego fundacja Lux Veritatis, która skupia biznesy Rydzyka, zarobiła na czysto 29 mln złotych.