"Jak umrzesz, to złamiesz regulamin". Wielka firma pogroziła swojej zmarłej klientce

Konrad Bagiński
W biznesie nie ma miejsca na umieranie. Organizacja płatnicza PayPal wysłała swojej zmarłej klientce powiadomienie, że umierając złamała zasady regulaminu i w konsekwencji musi się liczyć z podjęciem wobec niej działań prawnych.
PayPal wysłał do zmarłej klientki list, w którym pisze, że jej śmierć łamie regulamin serwisu i nie tak załatwia się sprawy Foto: Fernando Gregory Milan / Pixabay.com
Lindsay Durdle z Wielkiej Brytanii zmarła 31 maja 2018 roku w wieku 37 lat. Zabił ją rozprzestrzeniający się rak. Owdowiały mąż, Howard, nie posiadał się ze zdumienia, gdy odebrał adresowany do zmarłej żony list od PayPala – pisze serwis BBC.

W nagłówku napisano:

„Ważne: przeczytaj uważnie to ostrzeżenie. Naruszasz warunek 15.4 (c) twojej umowy z PayPal Credit, ponieważ otrzymaliśmy zawiadomienie, że nie żyjesz. To naruszenie nie rozwiązuje sprawy."

Zmarła żona Howarda faktycznie była winna PayPalowi 3200 funtów. Ten jednak po jej śmierci wysłał wszelkie wymagane dokumenty do PayPala. Jej dług został umorzony – wdowiec otrzymał taką informację tuż po dostaniu dziwnego listu.

Oświadczenie PayPal w sprawie zmarłej klientki
PayPal przeprosił za zdarzenie, tłumaczy je błędem, niedopatrzeniem lub złym szablonem listu. Obiecuje, że wyjaśni sprawę.


– Przepraszamy pana Durdle'a za cierpienie, które spowodował ten list – dodał rzecznik prasowy firmy.

Howard Durdle mówi BBC, że twardo stąpa po ziemi i po prostu wyjaśnił sprawę, ale nie wyobraża sobie, jak mogłaby zareagować inna osoba. Skontaktował się z mediami nie tyle po to, by dopiec PayPalowi, ale by uświadomić inne organizacje, jak niewrażliwe i niepokojące mogą być automatycznie wysyłane wiadomości.